Tragedia - kota nie ma, za to dowiedzialam sie, ze w budynku naprzeciwko kocurek niespelna roczny tez ma zlamana lape. To nie moze byc przypadek - one bywaly w tych samych miejscach!
Pare dni temu w suterynie,gdzie tamten mieszkal a nasz go odwiedzal zaczal sie remont
Panowie remontowcy oczywiscie zaprzeczaja, swiadkow nie ma - kanal.
Boje sie, ze juz go zywego nie zobacze i nikt nie odpowie za smierc jakiegos tam kota.
Bardzo mi zle
((