Wychodzący dom dla kotka.

» Śro sty 26, 2005 18:11 Wychodzący dom dla kotka.

Sprawa wygląda tak. Mój brat i bratowa przeprowadzili się do domku. Dom jest w bardzo spokojnej okolicy. Najbliższa ulica na której coś się dzieje jest dużo dalej. Ma kotkę, znalezioną, która ma około 3 lat. Problem w tym że jest mało towarzyska i nie za bardzo się lubi z innymi kotami ale mam wielką nadzieję, że jej to przejdzie jak do towarzystwa dostanie młodego kolegę lub koleżankę. Sama się zastanawiam czy lepiej kocurek czy koteczka. Kolor nie ma znaczenia. Wiek - najlepiej żeby był raczej młody, żeby dogadał się z Kicią. Tak do roku. Niestety ostatnio mam mało czasu na poszukiwania więc proszę Was o pomoc. Fajnie by było żeby kotek był towarzyski i dla odmiany przytulaśny i żeby nie bał się psa, który niedługo ma dołączyć do rodziny.

» Śro sty 26, 2005 19:02

szukam szukam

trochę już znalazłam i szukam dalej

» Śro sty 26, 2005 19:10

A kaciki adopcyjne na Forum? Może tam znajdzie sie towarzysz skory do zabaw na dobre i na złe

» Śro sty 26, 2005 19:14

ostoja pisze:A kaciki adopcyjne na Forum? Może tam znajdzie sie towarzysz skory do zabaw na dobre i na złe

Szukam, szukam

» Śro sty 26, 2005 19:16

a moze ktorys z tych kotkow? http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=23622
jesli ma byc malutki to sa maluszki, do tej pory wychowane na dzialce wiec chyba beda zadowolone z domkow wychodzacych. Moze ciut dzikie i nieufne, ale to chyba do przelamania.

» Śro sty 26, 2005 19:55

» Śro sty 26, 2005 21:44

Sydney.... facet ktory zamowil sobie jednego z kotkow z fundacji juz ktorys raz po niego nie przyjechal

Wszystkie kociaki z miotu juz w nowych domach, matka tez, a ona tam siedzi sam i placze :cry:

Przepiekny ok 3-4 miesieczny, blyszczacy, pulchniutki czarnulek z malym krwacikiem. Przemily i slodki ... i zrozpaczony

» Śro sty 26, 2005 22:08

Sydney,
kotka lepiej zaakceptuje malucha niż podrostka. Jeżeli kotek ma być wychodzący to też lepszy jest maluch wychowany najpierw w domu a dopiero potem wypuszczany na zewnątrz. Wtedy nie ma większych obaw że ucieknie nie znając terenu.