Lunar wymienił już wszystkie siekacze, mleczne kły w żuchwie wypadły, rosną właśnie stałe, ale w szczęce stałe zaczęły się przebijać, a mleczaki wypaść nie mają zamiaru... nawet się nie ruszają. U szczeniąt idzie się wtedy do weta na "wyrywanie", a jak to jest z kotami? Też mam iść, czy może jednak same wypadną?
Ps. Lunar jest znajdą, jego wiek oceniam zatem "na oko" na jakieś 5-5,5 miesięcy (tak go ocenił wet na podstawie zębów), ale wydaje mi się być zbyt duży i ciężki jak na takiego małolata. Z Waszego doświadczenia, na podstawie wymiany zębów, w jakim mógłby być wieku?
Zdjęcia Lunara (może coś pomogą):
http://upload.miau.pl/44434.jpg
http://upload.miau.pl/44435.jpg
http://upload.miau.pl/44436.jpg
http://upload.miau.pl/44437.jpg