Odchuchana 'więzienna' Zuzia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 24, 2005 1:42

Czyli z naszych wypowiedzi wynika jedno: każdy nieszczęsny, biedny kociak będzie zdrowy przy odrobinie miłości i ...dobrej opieki :wink: :D
Trzymaj się, napewno będzie wszystko dobrze :)
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon sty 24, 2005 7:55

Mała Zula zrobiła dzisiaj ładną, twardą kupkę i bez widocznych robali. Je już mniej łapczywie, dzisiaj nawet troszkę zostawiła w miseczce.
W nocy napadła moją mamę z serią piesczot a potem spała mocno przytulona.
Cały wieczór pracowicie się myła, została także wyczesana i zaczyna wyglądać jak kocia dama.

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon sty 24, 2005 8:34

Bardzo się ucieszyłam jak napisalaś o poprawie jej stanu :!:
Życzę Wam aby wszystko wyszło na dobrą drogę :D

ps.Jest taka choroba u ludzi-beri beri(nadętych brzuszków)-powstaje ona na skutek niedożywienia.Może tak samo jest u zwierząt...
Obrazek
"Nie ma nikt takiej nadziei jak ja,takiej wiary w ludzi w cały ten świat!"

fuksia

 
Posty: 605
Od: Czw paź 07, 2004 20:00
Lokalizacja: Żory

Post » Pon sty 24, 2005 10:38

fuksia pisze:ps.Jest taka choroba u ludzi-beri beri(nadętych brzuszków)-powstaje ona na skutek niedożywienia.Może tak samo jest u zwierząt...
No właśnie dlatego pisałam, że może z przegłodzenia, bo mi się skojarzyło z zagłodzonymi dzieciaczkami z jakiś krajów afrykańskich :(
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pon sty 24, 2005 23:10

Mała Zulka ma się doskonale. :D
Moi rodzice dołączyli do grupy kotolubnych. Do tej pory robili zamachy na moją Maszę, porywając ją praktycznie na każdy weekend pod pretekstem, że biedny kot nie może siedzieć sam w domu. Teraz mają swoją Zulkę i rozpływają się w zachwytach. Jest grzeczna, przytulasta i nie odstępuje na krok mojej mamy. Troszkę obawia się mojego taty, który, w ramach przekupienia, zaczął jej produkować drapak.

A Maszę i tak porywają :twisted: . W czwartek nie będzie mnie w domu przez cały dzień, więc moja mama oświadczyła, że przyjedzie i zabierze Maszę, żeby bida się nie nudziła.

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon sty 24, 2005 23:16

:D :D :D

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto sty 25, 2005 0:50

Pieknie !!! :lol: :lol: :lol: :lol:
A może im powiedz, że Zula tęskni za siostrzyczką ? Dwa koty chowają się lepiej niż jeden kot, a miałabyś dom dla jednej kici "więziennej"...
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 25, 2005 1:42

Wspaniale :D :D :D
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 25, 2005 5:59

Siean pisze:Pieknie !!! :lol: :lol: :lol: :lol:
A może im powiedz, że Zula tęskni za siostrzyczką ? Dwa koty chowają się lepiej niż jeden kot, a miałabyś dom dla jednej kici "więziennej"...


Też o tym myślałam, tylko moi rodzice nigdy wcześniej nie mieli kota i nie czytają forum :D. Myślę, że dorosną do decyzji o posiadaniu drugiego , ale nie jestem pewna czy tak szybko.

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw lut 03, 2005 22:56

Zula została przerobiona na Zuzie. Jest tak pluszowa i słodziutka, że żadne inne imię nie chciało do niej pasować :D . To pierwszy kot moich rodziców i wpadli jak śliwka w kompot. Mała jest czarująca i są w niej absolutnie zakochani.

O to Zuzia właśnie
http://upload.miau.pl/1/380.jpg
http://upload.miau.pl/1/381.jpg

Jest słodka. Niesamowity pieszczoch i przytulaja. Drepta za moją mamą krok w krok. Grzeczniutka, spokojniutka, przechadza się po mieszkaniu majestatycznym krokiem i przezabawnie się kryguje zapraszając do miziania :1luvu: .

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw lut 03, 2005 23:13

Słodziutka jak cukiereczek :D Napewno będzie dobrze, po tylu staraniach i nocnych polowaniach na własciciela.
A tak przy okazji... Czy Zuzia u rodziców nie będzie samotna :?: :lol: Może spróbuj zaszczepić myśl o parce jak już się królewna pozbiera ze zdrowiem :mrgreen:
Obrazek

Agata_j

 
Posty: 446
Od: Pt sty 14, 2005 22:39
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lut 03, 2005 23:13

Śliczna :1luvu:

Izolda

 
Posty: 1793
Od: Czw gru 09, 2004 20:55
Lokalizacja: GrodziskMazowiecki

Post » Czw lut 03, 2005 23:17

myślę że na tym etapie to Ty powinnaś być mądrzejsza niż instynkt (który każe najadać się na maks jak jest możliwość)
mój Kitek tak miał ("jeść zawsze kiedy jest i dopóki jest !"), ale na szczęście wiedziałem że nie można mu dawać dużo na raz (dzięki forum też)
i od razu dawałem mu często ale bardzo mało (RC Babykitten tylko)
jak się skapował, że "żarcie jak jest głodny to zawsze jest" to zaczął nawet ... niedojadać :roll:
Żadnych robaków w kale po odrobaczeniu nie zauważyłem :roll: a też miał duży brzuszek (może tak wygląda młody najedzony kot, że ma nieproporcjonalnie duży brzuszek ?)
trzeba też pamiętać że Stronghold eliminuje pasożyty wewnętrzne OPRÓCZ tasiemca
rokko + Luzak + Cicia + Baxter
Obrazek Obrazek Obrazek
My, koci Ojcowie, musimy się trzymać razem !

rokko

 
Posty: 704
Od: Wto gru 07, 2004 11:00
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 03, 2005 23:30

Agata_j pisze:Słodziutka jak cukiereczek :D Napewno będzie dobrze, po tylu staraniach i nocnych polowaniach na własciciela.
A tak przy okazji... Czy Zuzia u rodziców nie będzie samotna :?: :lol: Może spróbuj zaszczepić myśl o parce jak już się królewna pozbiera ze zdrowiem :mrgreen:


Próby zaszczepienia myśli o parce zniweczyła moja Czarna Mamba- Masza, która spędza u rodziców niemalże wszystkie weekendy, Kocica furiatka traktuje spokojniutką Zuzie jak swoją prywatną zabawkę. Goni, dusi, wlecze za kark po podłodze. Biedna mała jest zastraszona i dyplomatycznie większość wizyty starszej koleżanki przesypia, albo nieśmiało przemyka pod ścianami zerkając na boki, z której strony czarny diabeł zaatakuje. Kiedy Masza wraca do swojego domu Zuzia wyraźniue odżywa. Stądi rodzice traktują moje oświadczenia, że Zuza będzie się nudzić sama z lekkim niedowierzaniem.


A to Masza ze swoim łupem
http://upload.miau.pl/1/390.jpg

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt lut 04, 2005 8:14

No prosze jaka mała księżniczka się z niej zrobiła :mrgreen:
Czy już wszystko w porządku z jej zdrówkiem?Tak na 100%?? :cat3:
Obrazek
"Nie ma nikt takiej nadziei jak ja,takiej wiary w ludzi w cały ten świat!"

fuksia

 
Posty: 605
Od: Czw paź 07, 2004 20:00
Lokalizacja: Żory

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Zeeni i 541 gości