No, ja też myślę, że to robaki
. Zrób tak, jak opisały dziewczyny - podaj jej środek odrobaczający, ale nie tyle, ile wypada na ciężar jej ciała, tylko mniej, np. połowę. Lepiej odrobaczyć kota kilka razy, niż żeby robale miały go zamęczyć
.
Mój kocurek nie był co prawda w aż tak tragicznym stanie, ale niewiele mu brakowało - był bardzo wychudzony, robaków na szczęście nie było. Odkarmialiśmy go małymi, ale to naprawdę malutkimi i bardzo częstymi, porcjami mokrej karmy i wołowiny, śmietanką 18 i 30% (bardzo lubił), nabiałem, z czasem suchą Nutrą Nuggets dla kociąt (jest bardzo tlusta).
Może koteczka będzie chciała jeść mieszankę ryżu, warzyw i mięsa? Na początek można jej zmiksować, albo bardzo drobno posiekać, żeby się nie zadławiła, skoro je tak żarłocznie.
Salem pił wodę, z tym nie było problemu.
Myślę, że za jakiś czas kotka zrozumie, że nie musi najadać się na zapas. Ciągłe łaknienie może być też spowodowane obecnością robaków, które wyniszczają jej organizm.
Nie martw się - takiego kota da się odchuchać. Salem jest obecnie pięknym, zadbanym kocurkiem. Wczoraj u weta pani doktor była nim zachwycona
.
Kciuki za małą.