Moja Kotka byla sterylizowana w czwartek. Dzis zawiezlismy ja na zastrzyk z antybiotyky. Wlasnie zauwazylam, ze ma pod skora w okolo ciecia jakies takie kuliste zgrubienie dosc spore. Widac je jak sie jej rozchyli rowno tylnie lapy. Czy to normalne po sterylizacji ze cos sie tam robi? Jestem przerazona.
czy o takie 2 twarde wałki wzdłuz rany ci chodzi Jeśli tak to sie uspokój to normalne.A wiem bo tez wpadlam w panike po sterylce mojej kici Szybkiego powrotu do formy zycze kici i Tobie
Trudno powiedziec czy to wałeczki. Poprostu jak sie jej rozlozy lapki tylnie to ma tam takie dwie gulki po przeciwleglych stronach szwow. Mam nadzieje ze to nic powaznego i to normalne. Kicia jest troszke obolala widac bo sie generalnie malo rusza i spi praktycznie caly czas.
To mogą być szwy wewnętrzne, aczkolwiek nie wiem tak do końca jak te zgrubienia wyglądają Moja Shilka tez miała taką małą jakby opuchliznę po cięciu, wet uspokoił mnie, że tak się dzieje, gdy rozpuszczają się własnie szwy.
Na wszelki wypadek dobrze by było się udać do lekarza, który robił operację. Być może w tkance podskórnej znajdują się po prostu spore węzły, powodujące uwypuklanie się skóry, ale możliwe jest też, że organizm reaguje nadmiernym stanem zapalnym na obecnośc nici wchlanialnych. Jak duże są te "gulki"?
To sa konkretnie 2 gulki jedna ta na dole ma ze 2 cm. Druga u gory jest mala. Wydaje mi sie ze ogolnie jakos tak w okolo tych szwow troszke spuchla. Dziwi mnie troszke ze to juz drugo dzien po zabiegu a kotka calymi danim spi w sumie i malo sie porusza. Niestety pojechanie do weterynarza kotry ja operowal bedzie problemam poniewaz on ma zamkniete w nidziele. Jak juz to czeka nasz wizyta w szpitalu weterynaryjnym.
trzymam kciuki.Moja tez na drugi dzien nie byla jeszcze sobą, na trzeci zreszta tez.Ale fakt taki jest że wszystkie moje wątpliwości rozwiała wizyta u weta.Wiec trzymam kciuki i bardzo mi Cię zal bo tez trząsłam się ze strachu, a nawet nie wiedzialam o istnieniu tego forum zeby sie popytać.W kazdym razie drugi dzień tez jeszcze był b.cięzki i trzeci tez niezbyt, ale potem juz bylo coraz lepiej.
Kotka jest dopiero co po sterylce,więc pewnie nie ma się czym martwić (szwy pod skórą).Ale wizyta u weta nie zaszkodzi.
Gorzej byłoby gdyby takie zgrubienia były widoczne długo po sterylce.Sunia moich rodziców miała takie kilka miesięcy po operacji.Okazało się,że szwy rozpuszczalne wcale się nie rozpuściły.Potrzebna była kolejna operacja,żeby te szwy wyciągnąć.Dobrze jest obserwować takie zmiany.
Bardzo dziekuje Zalatany za porade. Oczywiscie wybiore sie do weta. Az sie boje pomyslec ile zaplace za wizyte w Szpitalu Krzeminskiego 150 lekko pewnie pojdzie. Generalnie kicia czuje sie dobrze, je, robi siusi, dzis rano zrobila kupke mala. Mam nadzieje ze wszystko bedzie oki.