Zasłyszane w sklepie z karmą...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 21, 2005 20:10 Zasłyszane w sklepie z karmą...

Chciałam dziś kupić karmę dla Saminki i poszłam do osiedlowego sklepiku. A że byłam z synkiem, więc trochę czasu tam już byliśmy, gdy weszła pani około 60-tki.
Ma pan karmę RC 31? pytam sprzedawcę.
Pani uszu nadstawiła...
Pan -niestety wczoraj sprzedałem ostatnią, a dziś nie byłem w hurtowni...
Ja-acha, a ma pan malt-pastę 100-tkę???
Pani juz ma radary, a nie uszy...
Pan-mam tylko małą i to ostatnią...
I tu do akcji wkracza pani-a jakiego kotka ma pani, persa???
Ja-nie, MCO...
Pani-a nie zna pani kogoś, kto ma persa???
Ja z nadzieją i myślą o forum- nie, a co, szuka pani kociaka dla siebie???
A pani na to- nie, mam persiczki i chciałam dla nich kocura, nie musi byc pers z rodowodem, ale żeby wyglądał jak pers...
Ja- a po co pani kociaki???
Pani- aaa, kociaki się sprzeda, ale najważniejsze, żeby sobie kociczki poużywały...
Ja- 8O, :evil:
Pan sprzedawca - 8O, :evil:

Nezia

 
Posty: 5238
Od: Śro wrz 22, 2004 23:42
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pt sty 21, 2005 20:12

To ja tez 8O :evil:

KaLciA

 
Posty: 622
Od: Pon sty 03, 2005 22:49

Post » Pt sty 21, 2005 20:14

I ja :evil: . Uświadomiłaś tą panią? Bo mnie zawsze ponosi do wygłoszenia referatu.
ObrazekObrazekObrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 38269
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt sty 21, 2005 20:16

MariaD pisze:I ja :evil: . Uświadomiłaś tą panią? Bo mnie zawsze ponosi do wygłoszenia referatu.


No jasne :twisted: , jak mogłabym sobie odpuścić :twisted: pani zwiała :evil:

Nezia

 
Posty: 5238
Od: Śro wrz 22, 2004 23:42
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pt sty 21, 2005 20:18

A ja mysle, że to jednak chodzi o pieniądze a nie o udany seks koteczek :roll:
Bo czy do udanego seksu potrzebny byłby im kocur podobny do persa? :evil:

Ludzie są dziwni :roll:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sty 21, 2005 20:23

Anda pisze:A ja mysle, że to jednak chodzi o pieniądze a nie o udany seks koteczek :roll:
Bo czy do udanego seksu potrzebny byłby im kocur podobny do persa? :evil:

Ludzie są dziwni :roll:


No pewnie, że o pieniądze :evil: udany seks mogą mieć ludzie nie koty, czyż nie??? bo -u licha przeciez u kotów to instynkt, a nie przyjemność :evil:

Nezia

 
Posty: 5238
Od: Śro wrz 22, 2004 23:42
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pt sty 21, 2005 20:26

ja slyszalam dzis u siebie w pracy lepsze historyjki (prezesa) o strzelaniu do kotow z wiatrowki, gdyz "nie beda mi sie krecic po ogrodku" oraz (innego dyrektora) jakiego to ma fajnego psa, co rozszarpuje koty :evil: opowiesci przerywane salwami smiechu

i ... nie powiedzialam nic, gdyz pracuje tam od 3 tygodni i chce tam jeszcze troche popracowac :roll: zdebialam i wyszlam do toalety :evil:

wlasciwie, to trudno bylyby przekrzyczec wrzeszczace i swietnie sie zabawiajace towarzystwo (rzecz miala miejsce podczas mocno zakrapianej impry)

nie moge sie otrzasnac :(
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sty 21, 2005 20:28

Anda pisze:A ja mysle, że to jednak chodzi o pieniądze a nie o udany seks koteczek :roll:
Bo czy do udanego seksu potrzebny byłby im kocur podobny do persa? :evil:

Ludzie są dziwni :roll:


Racja
ludzie nie mają wyobraźni
pewnie "co się nie sprzeda to się wypuści albo utopi"...
z tego co wiem to rzekome "używanie sobie" trwa sekundy
więc jednak wątek finansowy...
a koty, jak to zwykle koty, dostają w tyłek.... :evil:
sorki, ale jestem po dwóch piwach i gigantyczna szczerość mnie dopadła :wink:
rokko + Luzak + Cicia + Baxter
Obrazek Obrazek Obrazek
My, koci Ojcowie, musimy się trzymać razem !

rokko

 
Posty: 704
Od: Wto gru 07, 2004 11:00
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 21, 2005 20:37

rokko pisze:
Anda pisze:A ja mysle, że to jednak chodzi o pieniądze a nie o udany seks koteczek :roll:
Bo czy do udanego seksu potrzebny byłby im kocur podobny do persa? :evil:

Ludzie są dziwni :roll:


Racja
ludzie nie mają wyobraźni
pewnie "co się nie sprzeda to się wypuści albo utopi"...
z tego co wiem to rzekome "używanie sobie" trwa sekundy
więc jednak wątek finansowy...
a koty, jak to zwykle koty, dostają w tyłek.... :evil:
sorki, ale jestem po dwóch piwach i gigantyczna szczerość mnie dopadła :wink:


Na wszelki wypadek mówie, że ja o tym seksie udanym to napisałam tak w cudzymsłowie i z przekąsem.
A uświadamianie "nieświadomych" jest niestety pracą syzyfową, ale konieczną. Bez agresji i ciagle w kółko to samo. Ja tym sposobem prawie namówiłam koleżanke na sterylke 8 letniej koteczki, która co roku ma młode. Mówie prawie, bo kotka narazie jest płodna, a brzuszek jakis okragły :cry: :roll: :oops: . Mówiłam jej już o tym rok temu, potem były koteczki, potem znowu były koteczki, a ja mówie i mówię. Sił nie mam już :evil: ale wiem, że jak nakrzyczę i oskarże, to skutek będzie odwrotny.
A mój osobisty TZ ciągle mi zwraca uwage, że wtrącam się :roll: A jak kotkom domki szukac, to do mnie telefon :evil:
Tak: ludzie sa dziwni.
Zdrównko rokko, ja piję wineczko
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt sty 21, 2005 20:40

Anda pisze:
rokko pisze:
Anda pisze:A ja mysle, że to jednak chodzi o pieniądze a nie o udany seks koteczek :roll:
Bo czy do udanego seksu potrzebny byłby im kocur podobny do persa? :evil:

Ludzie są dziwni :roll:


Racja
ludzie nie mają wyobraźni
pewnie "co się nie sprzeda to się wypuści albo utopi"...
z tego co wiem to rzekome "używanie sobie" trwa sekundy
więc jednak wątek finansowy...
a koty, jak to zwykle koty, dostają w tyłek.... :evil:
sorki, ale jestem po dwóch piwach i gigantyczna szczerość mnie dopadła :wink:


Na wszelki wypadek mówie, że ja o tym seksie udanym to napisałam tak w cudzymsłowie i z przekąsem.
A uświadamianie "nieświadomych" jest niestety pracą syzyfową, ale konieczną. Bez agresji i ciagle w kółko to samo. Ja tym sposobem prawie namówiłam koleżanke na sterylke 8 letniej koteczki, która co roku ma młode. Mówie prawie, bo kotka narazie jest płodna, a brzuszek jakis okragły :cry: :roll: :oops: . Mówiłam jej już o tym rok temu, potem były koteczki, potem znowu były koteczki, a ja mówie i mówię. Sił nie mam już :evil: ale wiem, że jak nakrzyczę i oskarże, to skutek będzie odwrotny.
A mój osobisty TZ ciągle mi zwraca uwage, że wtrącam się :roll: A jak kotkom domki szukac, to do mnie telefon :evil:
Tak: ludzie sa dziwni.
Zdrównko rokko, ja piję wineczko


wineczko, to świetny pomysł... :piwa:

Nezia

 
Posty: 5238
Od: Śro wrz 22, 2004 23:42
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pt sty 21, 2005 20:41

Nezia pisze:
Anda pisze:
rokko pisze:
Anda pisze:A ja mysle, że to jednak chodzi o pieniądze a nie o udany seks koteczek :roll:
Bo czy do udanego seksu potrzebny byłby im kocur podobny do persa? :evil:

Ludzie są dziwni :roll:


Racja
ludzie nie mają wyobraźni
pewnie "co się nie sprzeda to się wypuści albo utopi"...
z tego co wiem to rzekome "używanie sobie" trwa sekundy
więc jednak wątek finansowy...
a koty, jak to zwykle koty, dostają w tyłek.... :evil:
sorki, ale jestem po dwóch piwach i gigantyczna szczerość mnie dopadła :wink:


Na wszelki wypadek mówie, że ja o tym seksie udanym to napisałam tak w cudzymsłowie i z przekąsem.
A uświadamianie "nieświadomych" jest niestety pracą syzyfową, ale konieczną. Bez agresji i ciagle w kółko to samo. Ja tym sposobem prawie namówiłam koleżanke na sterylke 8 letniej koteczki, która co roku ma młode. Mówie prawie, bo kotka narazie jest płodna, a brzuszek jakis okragły :cry: :roll: :oops: . Mówiłam jej już o tym rok temu, potem były koteczki, potem znowu były koteczki, a ja mówie i mówię. Sił nie mam już :evil: ale wiem, że jak nakrzyczę i oskarże, to skutek będzie odwrotny.
A mój osobisty TZ ciągle mi zwraca uwage, że wtrącam się :roll: A jak kotkom domki szukac, to do mnie telefon :evil:
Tak: ludzie sa dziwni.
Zdrównko rokko, ja piję wineczko


wineczko, to świetny pomysł... :piwa:

A ja juz po piwku :piwa:

KaLciA

 
Posty: 622
Od: Pon sty 03, 2005 22:49

Post » Pt sty 21, 2005 20:47

Cholera,nie mam wineczka,ani piweczka pod ręką...A ludzie nie są dziwni,są:**``~~##^^** i tych chyba niestety jest więcej :?
PS.Sorry,za czarnowidztwo,ale mam chandrę-GIGANT.
Ostatnio edytowano Pt sty 21, 2005 21:53 przez Ciri, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek

Ciri

Avatar użytkownika
 
Posty: 2907
Od: Sob gru 11, 2004 12:40
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt sty 21, 2005 20:51

8O :evil:

tyona

 
Posty: 197
Od: Nie lis 28, 2004 17:07

Post » Pt sty 21, 2005 20:55

Niedawno codziennie jeździłam z Myszą do lecznicy, rozbijałam się taksówkami, bo nie mam samochodu, a nie będę umierającego kota tramwajami wiozła. Ale nie o tym. Panowie kierowcy zazwyczaj z delikatnym zainteresowaniem o kotka pytali, przy okazji opowiadali o kotkach swoich albo w rodzinie. I tak co drugi dzień wygłaszałam w taksówce wykład o nierozmnażaniu i kastracji, tudzież na temat pseudohodowli. Jak TŻ ze mną jechał to się trochę wstydził :wink: bo nawijałam z pasją, ale - wiele razy zdarzyło mi się od kierowcy słyszeć "no widzi pani, o tym to ja w ogóle nie pomyślałem...".

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt sty 21, 2005 20:58

Ostatnio byłam świadkiem rozmowy w lecznicy dwóch osób nt. swoich suk...... :roll: Jedna pani miała suczkę w wieku około 9 lat i starsznie ubolewała nad tym, że już za późno żeby miała małe a pan, z którym rozmawiała mówił, że właśnie szuka psa dla swojej suki, tylko żeby on jakoś wyglądał, żeby była gwarancja, że szczeniaki też jakoś będą wyglądały, bo cytuję:"przecież nie o to chodzi, żeby się urodziły i żeby tzreba było je topić, bo nikt ich nie bedzie chciał" .... 8O :evil: 8O :evil: Już miałam się odezwać kiedy otworzyły sie drzwi do gabinetu i Pan doktor zaprosił mnie do środka z Atonem .......

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Zeeni i 525 gości