» Nie sty 16, 2005 12:03
Olinko, myślimy nad czarną ślicznotką. Jest naprawdę urocza, ale po pierwsze: odległość jest naprawdę duża, po drugie: nie wiem jak to napisać- przy śnieżnej kici z azylu w Konstancinie piknęło mi serduszko- pokazałam różne zdjęcia mojemu TZ bez wskazywania mojej faworytki i on też zachwycił się właśnie tą śnieżną... wiem,że gdyby czarnulka od amu przyjechała do nas, to i tak to właśnie ona byłaby najukochańsza...proszę, dajcie mi chwilę, nie naciskajcie,żebym wzięła i juz...