właśnie-malutki kotek rośnie bardzo bardzo szybciutko i taka puchata kuleczka wbrew pozorom nie lubi za duzo wylegiwac sie na kolanach-bo ma w główce pełno innych pomysłów
ja jak miałam małą puchatą kuleczkę-to wiecie co-za mało mi było kota na kolankach-bo nawet jak na nich leżał to był za mały po prostu-czekałam aż urośnie z niecierpliwością
nie powiem już o tym,że do wychowania malucha trzeba się przyłożyć tak samo jak do wych.dziecka-to nie żadana sielanka-trzeba wiedzieć-maluch-to duż pracy-cierpliwości itd.
nie zapomnę ile uwagi musialam włożyć w to żeby nikt go nie zdepnął-bo zawsze wchodził pod nogi-pod podnisioną nogę np.z obcasem-ja gościom nogi przesuwałam-wiecznie przypominałam wszystkim-uważaj
ostrożnie drzwi zamykaj bo go przytrzaśniesz-uwaga
kiciuś pod poduszką-bo go zagnieciesz
długo bym tu opowiadała
byłam wiecznym stróżem-włosek kotkowi z głowy nie spadł
moja druga kicia jak przyjechała ze schr.miała około pół roku-uffff-a i tak mi się wydaje,ze to dzidziuś
DOROSŁY KOT DAJE DUŻO SPOKOJU-JA SIĘ ZAWSZE PRZY NICH USPOKAJAM WYCISZAM I WSZYSTKO CO NAJLEPSZE
ADOPTUJCIE DOROSLE KOTY-NAMAWIAM