systematyczne karmienie - jak to zrobić ?

[rokko]

przeczytałem, że koty, zwłaszcza małe, jak mój, powinny jeść często i regularnie ale niezbyt duże porcje (5 razy w ciągu dnia)

jak mam to zrobić , jeśli połowę dnia mnie nie ma ?
o nocy nie wspominam nawet

dzieląc 16 godzin "czuwania" na 5 wypadałoby żeby kot jadł co ok. 3h
nawet jak mu dam o 7 rano (wtedy wychodzę) to następna porcja dopiero ok. 16:30 - czyli "znikają" 2 terminy karmienia

powoduje to, że aby zachować odpowiednią ilość karmy, powinienem mu dawać więcej w krótszym czasie - co jest niezgodne z dopasowaniem do teorii o krótkim przewodzie pokarmowym i małym żołądku (kot nie zdąży strawić całości)

jak rano mu daję więcej to widzę że zanim jeszcze wyjdę to wyjada większość, więc dawanie "na zapas" nie zdaje egzaminu

specjalne urządzenia z timerem odpadają - KOSZTY , podobnie odpada pomoc sąsiadów i znajomych

Co mówi praktyka na ten temat ?

[carmella]

to moze jak wstajesz daj jakies mokre, przed samym wyjsciem nasyp suche do chrupania, po powrocie porcja mokrego, przed swoim spaniem porcja mokrego.
U mnie suche jest non stop w miseczce. tylko, ze moja kota sie nie nie go nie rzuca i nie ma obaw, ze zje na raz wszystko. Je jak naprawdema ochote lub glod.

[Wawe]

Nie ma siły - też nie wyrobiłabym z takim regularnym karmieniem. Rozwiązuję to tak, że koty non stop mają suche jedzonko w miseczkach (i oczywiście wodę), a mokre dostają trzy razy: przed moim wyjściem do pracy, po powrocie i wieczorem. Zresztą tylko wtedy mogę dopilonwać, aby maleńka bezczelnie nie wpychała się do miski starszej.

[rokko]

Nie ma siły - też nie wyrobiłabym z takim regularnym karmieniem. Rozwiązuję to tak, że koty non stop mają suche jedzonko w miseczkach (i oczywiście wodę), a mokre dostają trzy razy: przed moim wyjściem do pracy, po powrocie i wieczorem. Zresztą tylko wtedy mogę dopilonwać, aby maleńka bezczelnie nie wpychała się do miski starszej.

hehe
tyle, że przeczytalem też, że to kot powinien czekać na jedzenie a nie jedzenie na kota

a może jestem przeedukowany

[rokko]

to moze jak wstajesz daj jakies mokre, przed samym wyjsciem nasyp suche do chrupania, po powrocie porcja mokrego, przed swoim spaniem porcja mokrego.
U mnie suche jest non stop w miseczce. tylko, ze moja kota sie nie nie go nie rzuca i nie ma obaw, ze zje na raz wszystko. Je jak naprawdema ochote lub glod.

wpadłem na to dziś rano
ponieważ wczoraj przyszła do mnie dostawa Animondy mokrej, zrobuiłem tak, że dalem kotu połowę (50g)
a przed wyjściem suche RC (tak ze 20 gram)
i już widzialem , że zabrał się normalnie do RC, jakby wogóle nic nie jadł wcześniej...
no i dlatego, że nie zadziałało, zdecydowałem się napisać tutaj...

[Tika]

Suche może sobie kociak rosnący podjadać - on cały czas rośnie i potrzebuje dostępu do jedzenia. Nie możesz go zostawić głodnego na tyle godzin.

[Wawe]

Nie ma siły - też nie wyrobiłabym z takim regularnym karmieniem. Rozwiązuję to tak, że koty non stop mają suche jedzonko w miseczkach (i oczywiście wodę), a mokre dostają trzy razy: przed moim wyjściem do pracy, po powrocie i wieczorem. Zresztą tylko wtedy mogę dopilonwać, aby maleńka bezczelnie nie wpychała się do miski starszej.

hehe
tyle, że przeczytalem też, że to kot powinien czekać na jedzenie a nie jedzenie na kota

a może jestem przeedukowany

Może i racja, ale... chyba nie będę się tym przejmować. Starsza je mało i bardzo delikatnie (trochę skubnie, odejdzie, wróci za jakiś czas, znowu skubnie), tak że przejedzenie jej nie grozi. Maleńka wprawdzie wchłania jak odkurzacz, ale akurat rośnie, a będąc bardzo żywą koteczką spala to wszystko. Na pewno po sterylkach trzeba będzie bardziej uważać, ale to jeszcze trochę czasu przede mną, a poza tym... wtedy już panienki nie będą potzrebowały tak często jeść.

[angowe]

...

[Tika]

Wszędzie jest napisane, że suche może stać cały dzień i kot będzie jadł, kiedy będzie miał potrzebę. Trzeba tylko zapewnić stały dostęp do wody.
Tak jak już pisałam małe kotki rosną i potrzebują częstego karmienia.

Z moich doświaczeń z dorosłą Soyką też wynika, że mogę liczyć na mądrość kota ! Soya dostaje teraz karmę dla wątrobowców - je tylko suche, bo jej mokre lecznicze zupełnie nie smakuje. Dawka na nią jest 70 dkg. Bałam się czy nie będę jej w ten sposób głodzić, bo to wychodzi miska suchego na cały dzień . Jednak wsypuję jej tyle co rano i akurat tyle jest jej potrzebne - końcówka dawki znika nocą .

[rokko]

Wszędzie jest napisane, że suche może stać cały dzień i kot będzie jadł, kiedy będzie miał potrzebę. Trzeba tylko zapewnić stały dostęp do wody.

no, też to przeczytałem i właśnie wet pouczył, że "źle robię" i żeby "stosować się do dawki zalecanej na opakowaniu"

a tam dla Kitka jak wół - 50 gramów

jak wsypałem mu kiedyś tak ze 30 gramów (mam miarkę) to zjadł od razu (w ciągu ~20 minut) i od tego momentu w połączeniu z opinią weta przestałem stosować metodę "zawsze pełna miska"

[elca]

Mój mały (teraz już 5 kg) kociak musiał sobie poradzić bez stałego dostępu do jedzenia i bez częstych pór karmienia.
Jedzenia stale nie mógł mieć bo kot rezydent był na ścisłej diecie odchudzającej, a często nie mógł dostawać bo nikogo nie było w domu.
DOstawał więc posiłek rano, posiłek po południu, i późnym wieczorem.
Urósł bez problemów i ma się świetnie. To tak dla pocieszenia

[moś]

Ja bym sie nie przejmowała - jedzenie suche na stałe w misce bez odmierzania a mokre 3 lub 2 x dziennie. Wszystkie koty mi sie wychowały bez problemu.

[carmella]

jak wsypałem mu kiedyś tak ze 30 gramów (mam miarkę) to zjadł od razu (w ciągu ~20 minut) i od tego momentu w połączeniu z opinią weta przestałem stosować metodę "zawsze pełna miska"

Moja kotka w dziecinstwie tez zjadala wszystko i w kazdej ilosci co miala na talerzyku. Czy ten Twoj kotek jest z "bidy" wziety??
Moja Pola wlasnie z bezdomnosci uratowana i pewnie sie chciala najadac "na zas".
Kiedy odkryla, ze jedzonko przychodzi regularnie,a suche stoi caly czas to je kiedy chce i niestety polowa sie tego psuje lub pies wyjada, bo kota ma czaaaaaas.

[rokko]

Moja kotka w dziecinstwie tez zjadala wszystko i w kazdej ilosci co miala na talerzyku. Czy ten Twoj kotek jest z "bidy" wziety??
Moja Pola wlasnie z bezdomnosci uratowana i pewnie sie chciala najadac "na zas".
Kiedy odkryla, ze jedzonko przychodzi regularnie,a suche stoi caly czas to je kiedy chce i niestety polowa sie tego psuje lub pies wyjada, bo kota ma czaaaaaas.

podrzucony do mojej TZ do pracy, ale był kuwetkowy i zero agresji, pełna ufność do ludzi, no, może zaniedbany - świerzb i zaraz potem grzybica
był malutki - ok. 8-10 tyg.
może się przyzwyczai do regularnych posiłków i przestanie wyjadac do dna ? czasem wydaje mi się że to już ale czasem ma takie ataki głodu że hej !
generalnie nie domaga się jedzenia: nie miauczy, nie stoi przy misce, nie stoi przy szafce gdzie karma jest... po prostu regularnie dostaje do miski i już...
ale czasem tak dopada żarcia, że....

[Wawe]

może się przyzwyczai do regularnych posiłków i przestanie wyjadac do dna ? czasem wydaje mi się że to już ale czasem ma takie ataki głodu że hej !
generalnie nie domaga się jedzenia: nie miauczy, nie stoi przy misce, nie stoi przy szafce gdzie karma jest... po prostu regularnie dostaje do miski i już...
ale czasem tak dopada żarcia, że....

Rokko, moja mała ma tak samo. Pełna miska to jej największy przyjaciel i najważniejszy punkt w zyciu. Za każdym razem zabiera się do jedzenia, jakby nie jadła przez ostatni tydzień. Ale też i rośnie jak na drożdżach, a energią mogłaby obdzielić jeszcze kilka kotków.
Nie przejmuj się tym wyjadaniem suchego: kociaki naprawdę są cwane i Twój też szybko wykombinuje, że nie ma co tak śpieszyć się z jedzeniem, bo w tej miseczce zawsze coś jest. A jak zje od razu wszystko to... też nic wielkiego się nie stanie.