zaufany weterynarz w dębicy poszukiwany..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 09, 2007 23:51 zaufany weterynarz w dębicy poszukiwany..

Najpierw chcialam się przywitać. Proszę o rade tylko nie wiem od czego zacząć. Kotka w tydzień po sterylizacji, kiedy juz nabierala sily na bieganie i psoty nagle poczula sie gorzej nic nie jadla i nie pila, wymiotowala. weterynarz nie wie co sie dzieje nie ma temperatury, rana nawet ladnie się goi..
Ma za to sklonnosc do przezuwania wszystkich plastkikowych rzeczy jakichs papierkow, nie wiadomo czy czegos nie zjadla.. :(

Teraz przechodzę do sedna: zastanawia mnie co to znaczy jesli strasznie cierpna jej łapki? po spaniu chodzi i ciagle nimi "potrzasa" tzn wydaje mi się ze to cierpnięcie. Jakies slabe krązenie? Szukalam ale niestety nic na ten temat nie znalazlam, jesli takie tematy byly to prosze napisac poszukam dalej. Bo juz nie mogę patrzec jak się męczy..

Z góry dziekuję jezeli ktos wogóle przeczytał moje wypociny.
Ostatnio edytowano Sob lut 10, 2007 13:31 przez etansa, łącznie edytowano 2 razy

etansa

 
Posty: 10
Od: Pt lut 09, 2007 22:05

Post » Sob lut 10, 2007 0:05

Czekaj, czekaj, opisz dokladnie co sie dzieje, od kiedy i ile trwa.
To potrzasanie lapkami teraz sie pojawilo, po kastracji, czy bylo juz wczesniej?
A to przezuwanie niejadalnych przedmiotow?
Ile juz minelo od kastracji, co wet zlecil, co sie teraz dzieje.
Bo z tego co napisalas - trudno sie jakos polapac...

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob lut 10, 2007 0:24

W tydzień po operacji czyli w środę nagle przestała jeść i pić. Dopiero dzisiaj wypiła trochę mleka i zlizala trochę smietany i dalej odmawia stałego jedzenia. U weterynarza dostawala zastrzyki rozkurczowe przeczyszczające chyba wzmacniające i olej parafinowy po ktorym od razu wymiotowala. Dzisiaj trochę więcej już chodziła po domu ale od 2 dni zaczeła potrząsać łapkami najcześciej kiedy wstaje po spaniu albo kiedy leży. Nigdy wcześniej tego nie robiła.

Kotka lubi przezuwac wlasciwie wszystko kiedy się na nią nie patrzy szczególnie jakieś folie, taśmy. Była pilnowana szczególnie po operacji ale nie wiem czy sobie czegoś nie znalazła...

Weterynarz mówi ze nie są to komlikacje po operacji i widać ze chce ją rozcinać drugi raz jezeli się nie poprawi, a ja juz sama nie wiem co mam robić.

etansa

 
Posty: 10
Od: Pt lut 09, 2007 22:05

Post » Sob lut 10, 2007 0:32

A skad Ty jestes?
Kotke koniecznie trzeba przebadac, zrobic badania krwi, usg lub/i zdjecie RTG.
Nie wiem jakie masz mozliwosci, ale to co napisalam - to podstawa.
Bo ciac mozna, mozliwe ze trzeba, ale w ciemno?
Nie wiedzac czy jest potrzeba?
A moze to uszkodzenie watroby lub nerek, pogorszone przez narkoze uzyta podczas kastracji? Drugi raz to kotce fundowac, w ramach szukania na oslep?
Kotka nie je i nie pije - ale mam nadzieje ze dostaje kroplowki?
Tym bardziej ze wymiotuje?

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob lut 10, 2007 0:47

Kotka lubi przezuwac wlasciwie wszystko kiedy się na nią nie patrzy szczególnie jakieś folie, taśmy


uuu, takie sztuczne rzeczy...
Obrazek
Obrazek

aja1974

 
Posty: 1467
Od: Wto lis 21, 2006 16:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob lut 10, 2007 0:49

Właśnie możliwości są niewielkie.
To jest taki niewielka lecznica a weterynarz nie zlecił żadnych zadan. Dzisiaj nawet nie pojechaliśmy bo stwierdziłam że nie ma sensu kazał dać nospe i ten olej. Kotka troche piła dzisaj i nawet miala ochote na jedzenie ale jakby nie byla w stanie. Kłopotliwe jest jeszcze to ze ona panicznie boi sie zastrzykow i ci weterynarze (ojciec+syn) mieli kłopty żeby ją utrzymać. Na dodatek bardzo zraziła się po tych wizytach nawet do nas-protestuje kiedy się ją bierze na ręce chowa się pod stołem chociaż nigdy tego nie robiła :( Nie dostaje kroplowek- wetrerynarz nie zaproponowal nawet i nie bardzo wiem czy dalibysmy sobie z nią rady może po jakichś środkach uspokajających? Sama mam mieszane uczucia co do rozcinania żeby co tylko obejrzeć? i jeszcze te łapki.. I naszczęscie dzisiaj nie wymiotowała nawet kiedy podawalismy jej ten olej i czy on sam w sobie może wogóle jej pomoc??

etansa

 
Posty: 10
Od: Pt lut 09, 2007 22:05

Post » Sob lut 10, 2007 1:00

A jest jakis wogole efekt podawania parafiny?
Kotka sie zalatwia?

I w jakiej miejscowosci mieszkasz?
Jesli w malej - to moze jest jakies wieksze miasto niedaleko?
Bo biorac pod uwage sklonnosci kotki - to moze byc jakas niedroznosc ukladu pokarmowego :(
Ale moze byc cokolwiek innego.
Wazne jest - czy kotka sie wyproznia, lub chociaz parafina brudzi okolice odbytu, widac ze przeplywa swobodnie?

No i kotka musi dostawac plyny!
Bo sie blyskawicznie odwodni, nie mowiac o tym ze po trzech dobach niejedzenia kotom zaczyna uszkadzac sie watroba - kot musi dostawac pokarm w plynie jesli nie jest w stanie jesc.

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob lut 10, 2007 1:10

To przezuwanie bardzo mocno mi sie skojarzylo z zachowaniem mojej Bijou wlasnie po kastracji. Potrafila nawet zuc kaloryfer! 8O Okazalo sie, ze dziaselka ja draznily, wymiana zabkow sie zaczela. Byc moze to cos podobnego? Przynajmniej to przezuwanie.. Probuje "memlac" Twoje palce? Moja czesto to robila.. Z kolei drugi kot nie zul nic..

Co do strzepywania lapkami, obie koteczki tak robia czasami po spaniu, strzepnie jedna lapka, druga i idzie dalej.. Mysle, ze jesli cierply by jej lapki, badz lapka to nie miala by w niej wladzy?

Nicolus

 
Posty: 252
Od: Wto wrz 20, 2005 23:59
Lokalizacja: Warszawa (Praga Pd)

Post » Sob lut 10, 2007 10:50

Nicolus pisze:Probuje "memlac" Twoje palce? Moja czesto to robila..


Nie, nigdy tego nie robiła. Skłonności do gryzienia wszystkiego miala odkąd się u nas znalazła. Np. kiedy malowałam pokój pierwsze co robila kiedy się tam dostała to dobieranie się do taśmy malarskiej..

Dla mnie niestety najbardziej prawdopodobne jest to ze własnie coś zjadła. Nie robi kupy parafina nie pojawiła się ani razu w okolicach odbytu zachowuje się własnie tak jakby byla "zatkana" jakby chciala coś zjeść a nie dała rady. Dzisiaj jest juz bardzo słaba. Widać że MUSI dostać kroplówke tylko jak? ostatnio jak bylysmy u weterynarza tak ucieka od zastrzykow ze az podarła mi kurtke.. nikt sobie nie mogl z nia poradzic. I watpie zeby pomogło to ze jest na skraju wyczerpania... Jakieś silne uspokajające mogą pomoc??? kroplowki się robi w domu czy tylko u weterynarza??

Dzisiaj jest juz naprawde gorzej a najgorsze jest to ze tylko ja chcę o nią walczyc. W domu patrza na nią tak jakby wogole nie wierzyli ze można jej jeszcze pomoc!

I bardzo proszę o odpowiedz. Jezeli ciąć to kiedy już? Jest juz bardzo słaba.. do rzeszowa mam 30 km.. Dębica jakieś 15.

etansa

 
Posty: 10
Od: Pt lut 09, 2007 22:05

Post » Sob lut 10, 2007 10:53

Jeżeli zjadła folię i zatkała sobie jelita, to trzeba ciąć i to szybko. A koniecznie rtg, żeby zobaczyć coś się w brzuszku dzieje.

Im dłużej to trwa, im kotka jest słabsza, tym większe ryzyko... Nie zwlekaj.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob lut 10, 2007 11:15

Zaufać drugi raz tym weterynarzom czy starać się dostać do jakiegoś lepiej wyposażonego? Nie wiem na ile będę miała możliwości i czy narażac ją na dodatkowy stres.. Może podadzą kroplówkę bezpośrednio po operacji?
Chyba juz nie ma na co czekać to tylko ją osłabia..

etansa

 
Posty: 10
Od: Pt lut 09, 2007 22:05

Post » Sob lut 10, 2007 11:20

Kobieto! Galopem do weterynarza! 30 km to wcale nie tak dużo, jedź do jakiegoś porządnego weta bo będzie za późno....W Rzeszowie jest kilku wetów. To wygląda na poważną sprawę kotka słabnie, a Ty się jeszcze zastanawiasz???? :roll:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob lut 10, 2007 11:24

Z tego co pamiętam, to chyba w Rzeszowie też jest mało wetów polecanych, ale chyba ktoś tam w miarę godzien zaufania jest. Może zaraz zmień temat i napisz, że pilnie poszukujesz dobrego weta w Rzeszowie to ktoś z rzeszowiaków może się odezwie. Bo czy jest ktoś z Dębicy to nie wiem. Ale nie zwlekaj. Biegiem.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lut 10, 2007 11:26

Możesz zadzwonić do rzeszowskiego Kundelka i u nich się dowiedzięć, a najlepiej tak jak Anka Ci radzi - zmień teman, może ktoś z Rzeszowa się odezwie...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob lut 10, 2007 11:39

jezeli mialabym prawo jazdy też bym sie nie zastanawiała..

etansa

 
Posty: 10
Od: Pt lut 09, 2007 22:05

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 362 gości