Kocie choroby - małe ABC

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 29, 2006 11:14

troszkę odświeże wątek, mam problem i potrzebuje pomocy lek.wet. mam wyniki badań krwi i moczu kotów, potrzebuje pomocy w ich interpretacji. Mój lek.wet. "przeleciał" tylko wzrokiem wyniki, ale wiem, że cos jest nie tak. Proszę o pomoc. :(
Są dwa sposoby ucieczki od udręk życia: muzyka i koty
http://tomeklendo.com/thumbnails.php?album=20

Wenecja

 
Posty: 36
Od: Pt wrz 15, 2006 13:55

Post » Pon lis 27, 2006 20:43

czesc, prosze o porade odnosnie wypysków skórnych.. ponad mieisac temu u mojej kotki zaczerwieniło sie ucho w miejscu gdzie ma takie rizciecie.. poszłam do veta, dostałam Surolon, smarowałam, czerwonizna zesżła, ale pojawiła się krostka pod uchem, tam gdzie mało siersci... po tygodniu ucho znowu czerwone, cały czas msaruje, po kolejnym tygodniu zapalenie ucha, krostek nie ma... po 14 dniach leczenia zapalenia ucha (tym razem aurizonem), jest lepiej, ale ciągle wymaz z ucha nie jest taki jaki ma byc.. znowu zmaina leku na oridermyl... szlag mnie trafia, bo męczę sie i ja i kot.. czyszczenie ucha nie jest takie proste, zwłaszcza, ze ja sie boje zbyt głeboko wkłądac patyk i kot warczy... dodatkowo vet go odrobaczył sprawdził wymaz pod mikroskope i mowił ze nie ma grzbków ani innych żyjątek, ale dla pewności mam stosowac przez kilka dni ten oridermyl... wczoraj patrze a pod pyszczkiem krosta, czerwona i na koncach siersic, która na nie jest czarne cos... przemywam to i smaruję surolonem... ale juz nie mam siły... co zrobic by sie w koncu pozbyc tegoo świnstwa... zmienic lekarza? dodam, ze kot jest tyko w domu, bez kontaktu z innymi zwierzetami...
pozdrawiam

medinka

 
Posty: 6
Od: Śro kwi 12, 2006 13:21

Post » Pon gru 04, 2006 0:28

Witam,mamy kotke w tej chwili ma niecale 4 miesiace ,u nas jest niecaly miesiac od 2tyg walczymy z gorączką u kotka wacha sie ona w okolicy 39,6 do 41C,ciagle jezdzimy do weta :cry: (Kotek ładnie je ,nie wymiotuje ,nie ma rozwolnienia , poza goraczka,dreszczami i spokojniejszym zachowaniem brak jakich kolwiek objaw choroby) Juz myslelismy ze to jakies przeziebienie bo kotek troszke kichal i ta goraczka ,wet. podal antybiotyk + kapsulki wznacniajace goraczka ustala po wybraniu antybiotyku 5 dni w normie ,niestety goraczka powrocila .Nastepna wizyta u weta ,zalega kupa w jelitach ale bez tragedi ,podane leki na oslone i cośtam cośtam (nie pamietam dokladnie ) 2 dni spokoju (lek dziala 48h) ,rano 40C .nastepna wizyta u weta zastrzyk na zbicie goraczki dziala 24h itd... itd... cały czas gorączka i dreszcze co robic ,wet rozklada rece zero objaw choroby a gorączka wysoka .

pozdrawiam

uris

 
Posty: 1
Od: Sob gru 02, 2006 10:51

Post » Pon gru 04, 2006 1:06

Witaj Zalatany, mój kłopot nie jest może tak poważny, jak większości pytających, ale po przeczytaniu kilku Twoich porad postanowiłam i ja spróbować szczęścia.
Około miesiąca temu udałam się z Zarazkiem do nowego weta na szczepienie. Podkusiło mnie, psia mać, żeby iść do dra Bakowskiego, bo mi go teściopwa poleciła (ale ona bywa u niego z psem i gryzoniami :roll: ). No i ten... (pii)... w ciągu 5 minut wizyty odrobaczył mi kota tabletką i zaszczepił w dupkę szczepionką na wszystko (czyli tez na białaczkę). Teraz mnie skręca z wściekłości, że wcześniej się nie dowiedziałam, że białaczka to bez sensu i w dodatku w nogę trzeba, a nie tyłek, no i poza tym to jednoczesne odrobaczenie...
Kot mi chorował tylko 1 dzień, potem odzyskał wigor i apetyt. A ja teraz dostaję mdłości na myśl o tym nowotworze, który może się zrobić w miejscu szczepienia... :cry:
Czy jest coś, co mogłoby mnie teraz uspokoić? Jakieś badania, oględziny miejsca wkłucia, cokolwiek? U Bakowskiego moja noga już nie postanie i odradze go każdemu, kto zapyta. I kto nie zapyta też...
Prosze cię, napisz co o tym sądzisz i co mogłabym ewentualnie zrobić...
Dodam, że za miesiąc dokacam się Maciupką, więc Zaraz musi być 100% zdrowy. Teraz chyba jest.
Obrazek

Kamila_i_Kot_Nad_Koty

 
Posty: 368
Od: Nie cze 26, 2005 17:08
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 21, 2006 19:52 Pomocy

Widze że znasz sie na kotach a ja mam bardzo poazny problem moja najmłodsza koteczka (6 miesiecy) od miesiąca ma rozwolnienie tyje daje jej tylko kurczaka ale oprócz tego ze przybrała na wadze jej stan sie niepoprawił.Byłam u weterynarza ale on jeszcze pogorszył jej samopoczucie zaczeła wymiotowac i przewracac sie po trzech wizytach zrezygnowałam tylko o zarobek mu chodziło mam oprócz niej dwie kotki boje sie ze to na co choruje jest zarazliwe.Prosze o jakąś rade.

Monika :(
Nawet najzwyklejszy kot jest arcydziełem

Emalenth

 
Posty: 1
Od: Czw gru 21, 2006 19:31
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pon lut 12, 2007 8:09

WITAM :)
JESTEM TU NOWA - LICZĘ, ŻE MNIE PRZYJMIECIE. MAM PROBLEM Z KOTKIEM...
OLIWER MA 4 LATA. OD OKOŁO DWÓCH MA PROBLEMY ZE STRUWITAMI. NAJGORSZE JEST TO, ŻE U NIEGO NIE MA OBJAWÓW - TYLKO OD RAZU SIĘ ZATYKA :? OD PAŻDZIERNIKA DOSTAJE TYLKO SUCHĄ KARMĘ PURINA DLA KASTRATÓW I PIJE WODĘ FILTROWANA, DOSTAWAŁ ANTYBIOTYKI. BYŁ PRZETYKANY. A TU WCZORAJ...IDZIE DO KUWETY I ZNOWU NIE SIKA!!DZIŚ JADE DO WETERYNARZA I ZAPEWNE OLOWERA CZEKA ZNOWU PRZETYKANIE :cry: CZY KTOŚ Z WAS MA TAKI PROBLEM??JAK SOBIE RADZI I W OGOLE :?: HELP :!: :)

poniewaz autor watku od dawna nie bywa na forum - zamykam watek by nie mylil mlodszych stazem forumowiczow. K

Dorota ma kota

 
Posty: 3
Od: Pon lut 12, 2007 8:03

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 223 gości