niespodziewane dokocenie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 04, 2005 10:16 niespodziewane dokocenie

W Nowy Rok (w sobotę) mój syn zauważył w komórce przy domu czarnego kotka, który ukrył się głęboko i strasznie miauczał. Dostał pełną miseczkę. Sprawdzalismy póżniej i wszystko zniknęło. Myślałam, że to po prostu dziki kot, który zgłodniał. Ale NIE!!! Już na drugi dzień wyszedł i dał sie pogłaskać. A wczoraj dzieciaki przyniosły go do domu, bo jest to domowy kotek. Łasi się , mruczy, spi na łóżku. A w komórce zimno i mokro. Problem polega na tym ,że on jest FACET. A ja mam dwie kocie panienki. Jedną po strylizacji ale druga jest jeszcze przed zabiegiem (wzięta ze schroniska w ciąży, leczona na katar koci, nie mogę jej sterylizować bo nie wiem czy kiedykolwiek ktos ja zaszczepił). Trzymam go osobno zamknietego w pokoju. Ale on płacze. Musi ktos z nim być. Proszę o radę. gdzie we Wrocławiu mozna kupić niedrogo transporter dla kota, bo obecnie nie mam auta. A muszę go zawieźć na kastrację jak najszybciej autobusem.
Kasiella
 

Post » Wto sty 04, 2005 12:07

Hej :D
Zarejestruj się na forum Koty - tutaj mało kto zagląda ;) :D
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: 4bot, Google [Bot], kasiek1510 i 301 gości