kuweta-problem techniczny

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 03, 2005 20:39 kuweta-problem techniczny

I znów zwracam się do Was z prośbą o pomoc :?
Może nie jest to sprawa życia i śmierci ale dla mnie ważna :( .
Macie większe doświadczenie niż ja - podpowiedzcie co robić.
Mam dwa koty - mała (5 mies.) jest u mnie od 2,5 miesięcy, duża (1,5 roku) - jest domownikiem od 3 tygodni. Ponieważ to kot działkowy, była izolowana w pokoju. Tam stała jej kuweta i jedzenie. Obecnie kot korzysta już z całego prawie mieszkania, więc chciałam przestawić jej kuwetę do łazienki, tam gdzie stoi kuweta małej. Niestety, kot nie zaakceptował chyba mojego pomysłu, a może za szybko to zrobiłam, bo nasikał do swojego posłanka i na podłogę. Poddałam się - kuweta wróciła do pokoju ale w inne nieco miejsce - bliżej drzwi. Z jedzeniem poszło łatwo, szybko załapała, że kuchnia = jedzenie, natomiast ta kuweta jest dla mnie problemem. Nie może tam zostać - to jest pokój gościnny. Kot zawzięcie kopie w kuwecie i pokój tonie w żwirku - musiałabym odkurzać kilka razy dziennie, a poza tym jakoś nie potrafię sobie wyobrazić, że będę przyjmować znajomych w kociej ubikacji :?
Już sama nie wiem, może za szybko się poddałam.... :?
Co mam zrobić? Przestawić i zacisnąć zęby i prać wykładzinę kilka razy dziennie?
Czy może jakoś podstępem....podpowiedzcie coś, proszę. :?

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Pon sty 03, 2005 20:43

Przestawiać codziennie o kilka dosłownie centymetrów w kierunku docelowym. Może zadziała, choć to długotrwały proces (zależący od odległości pokoju gościnnego od łazienki).
ObrazekObrazekObrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 38272
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon sty 03, 2005 21:25

dzięki :D
po drodze znajdziemy się tuż przed drzwiami wejściowymi do mieszkania :roll: no ale chyba tak będę musiała zrobić...


zwykle wizytówką domu jest przedpokój... u mnie będzie kuweta... :?

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Pon sty 03, 2005 22:01

A jaką masz kuwetę? Kryta z drzwiczkami w pokoju tak nie razi :)
Aśka i...
Obrazek

tomoe

 
Posty: 2278
Od: Wto sie 03, 2004 21:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 03, 2005 22:11

niestety, krytej kuwety kota się boi :( ma więc otwartą i to ogromniastą :roll:

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Pon sty 03, 2005 22:11

U nas kuweta z braku miejsca w lazience i przedpokoju stoi w pokoju obok łóżka, jest odkryta,bo zakryta zdawała mi się za droga i nic się złego nie dzieje. Żwirek owszem wysypuje się troszkę, ale nie roznosi za bardzo, tylko sprzątać trzeba trochę częściej ja to robię zazwyczaj dwa razy dziennie, Kuweta jest głęboka na ok20 cm. Kota jest zadowolona i dzieci nie narzekają. Oczywiście kąt jest jednak trochę osłonięty i kuweta nie rzuca się w oczy. 8O

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Pon sty 03, 2005 22:22

Wykładzina jest na całej podłodze? Podejrzewam, że jeśli byś ją usunęła i położyła kawałek wykładziny w łazience pod kuwetą, byłoby OK.
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1604
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 03, 2005 22:22

kurcze gdyby kota chciala to niech kuweta stoi obok lozka - nie ma problemu, ale ona chce w goscinnym pokoju :crying:

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Pon sty 03, 2005 22:25

Ale co z tą wykładziną? W którymś wątku przeczytałam, że kiedy usunięto wykładzinę, skończyły się posikiwania w salonie.
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1604
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 03, 2005 22:34

Majorko, ale kota nie sika na wykładzinę - zdarzyło jej się trzy razy, wtedy gdy przeniosłam kuwetę. A wykładzina jest na całej powierzchni podłogi (pokój ok.30 m kw.), bo tak prawdę mówiąc to podłogi tam nie ma - pod wykładziną jest goły beton (mieszkanie do ub. tyg. było zakładowe więc nie inwestowaliśmy) - więc usunięcie nawet fragmentu wykładziny nie wchodzi teraz w grę.
Ale jeśli sugerujesz, że wykładzina w łazience zachęci kotę do zmiany upodobań, to jestem gotowa nawet całą łazienkę wyłożyć :roll: A i dywan jej mogę kupić! :twisted: Byle tylko zgodziła się łaskawie na tę łazienkę :crying:

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Pon sty 03, 2005 22:42

:smiech3: No to spróbuj w łazience. Nieduży kawałek, tak żeby łapki można było obetrzeć po wyjściu z kuwety. Tonie musi być wykładzina, może być dywanik lub kawałek czegoś, co można uprać lub wyrzucić bez żalu. W moim eleganckim, wypieszczonym mieszkanku leży gazeta... :wink:
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1604
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 03, 2005 22:56

Dobra :twisted: zabieram mężowi dywanik spod łózka i robię drugie podejście :wink: ale to jutro, bo znając zapędy małej do sprzątania wszystkiego, to przeturlałaby w nocy prezenty po całej chałupie i rano obudziłabym się w goownianym domu :roll:

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Pon sty 03, 2005 23:09

Hm... zdolna bestia!
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1604
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 03, 2005 23:58

justyna_ebe pisze:niestety, krytej kuwety kota się boi :( ma więc otwartą i to ogromniastą :roll:


moje koty krytej kuwety z drzwiczkami też sie bały...ale jak usunełam drzwiczki to zrozumiały o co chodzi i bez problemu korzystają....spróbuj...

Yoasia

 
Posty: 1929
Od: Czw lut 05, 2004 0:30
Lokalizacja: Republica Banana

Post » Wto sty 04, 2005 0:18

Yoasia pisze:
justyna_ebe pisze:niestety, krytej kuwety kota się boi :( ma więc otwartą i to ogromniastą :roll:


moje koty krytej kuwety z drzwiczkami też sie bały...ale jak usunełam drzwiczki to zrozumiały o co chodzi i bez problemu korzystają....spróbuj...


Moje mają to samo. Kuweta stoi w przedpokoju, na widoku tuż od wejścia. Ale goście z reguły i tak nie wiedzą, co to jest, więc się nie przejmuję ;-)
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 302 gości