Czy ktos ma lota alergika?
Szukam porady...
Chodzi o moja Tygrysie (od Ryski).
Dziewczyna w wieku 5-7 latek.
Latem miala pierwsze objawy: na karczku - wydrapana
siersc 1x1 cm. Wtraznie swedzace miejsce.
Leczenie skuteczne. Nie wiem, jakie zastrzyki otrzymywala;
do smarowania masc Flucinar.
W czwartek ostatni wrocilam z pracy, poglaskalam
Tygrynie. Cala dlon mialam we krwi! A Gryniulka
na szyi - lysy, krwistoczerwony palc 6 x 12 cm...
Zawezwalam wetke do domu, bo i z Mruczkiem
chcialam tego dnia pojsc i wetka tegoz dnia
chciala Coco obejrzec.
Biedna Tygryśka... Rana opatrzona, 4 zastrzyki
(w tym 3 domiesniowo). Pierwszy raz widzialam
w jej oczach BOL FIZYCZNY! Koszmarne...
Wetka powiedzial, ze Grynia powinna unikac
jedzenia ryb...
Kupilam weterynaryjna karme dla alergikow.
Smaruje szyje flucinarem. Podaje Clemastin.
Moze ktos ma jakies doswiadczenia w tym temacie?
Tygrynia nie jest jedynaczka, wiec trudno
o unikanie żarciuszka dla np. młodych,
zdrowych kotów.
Wszystkie ryjki po wszystkich miseczkach
buszują... Reszcie smakuje suche dla alergików.