Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Bagirka pisze: Maciuś poza tym zaczął znaczyć.... Czy ktoś z Was był w podobnej sytuacji?
Bagirka pisze:Bardzo dziękuję za wszystkie głosy w dyskusji. Moje
kociaki nie walcza na smierć i zycie. Mniejszy jest jest jeszcze dzieciakiem, do tego szlaenie wesołym i rozrywkowym. Gdy nie spi po prostu szaleje. Jesli Maciek pojwi się w zasięgu jego jego wzroku mały natychmiast zaczyna biegać za nim, skakać, trącać łapką. Wydaje mi się, że po prostu chce się bawić. Natomiast stateczny Maciej ma te zabawy gdzieś. Spogląda na małego jak Bonifacy na Filemona, a gdy się wreszcie wkurzy zaczyna się bieganina i bicie po mordkach łapkami. Dotychczas żaden nie ucierpiał...ale gdy Maciej wpada w szał zaczyna gryźć i drapać również mnie a to mu się dotychczas nie zdarzało.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 485 gości