Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
dakota pisze:Moje koty (brytyjczyki) też nie lubią być dotykane nachalnie, szczególnie Tyfek (śpi w nogach), a Berta tylko raz dziennie lubi być miziana - w łazience w porze mycia domowników... (śpi na fotelu) Co nie znaczy, że są dzikie, są baaardzo do nas przywiązane... Myślę, Nezia, że to czy kot lubi być dotykany czy nie, nie jest wprost przełożeniem jego stopnia socjalizacji... No i każdy jest inny... Też bym czasem chciała większego pieszczocha... Może następny?
solaris pisze:MariaD pisze:Dla MCO to musiałby być kosz na bieliznę . Może teraz Sami jest chudziutka, ale to się zmieni...
A ten kosz to pewnie musiałby mieć specjalne rusztowanie
Sorry , nie doczytałam że to MCO
Ania Z pisze:Nezia same dobre wieści ,
Ja gdzieś coś czytałam o niechęci do "robótek ręcznych" , a tu proszę:
1.drapak
2.budka
chyba też zapiszę się na jakiś kurs u Ciebie .
Ania Z pisze:Sami wcale nie jest dzika ona tylko testuje jak długo wytrzymacie bez miziania królewny .
MariaD pisze:Ale niejako "przy okazji" może przekona się, że ręce ludzkie nie są złe
Nezia pisze:Aris wylizuje kicię, cały łepek miała mokry, to jeszcze rozumiem, ale jak próbował pomóc kici w inny sposób byłam w szoku...oj muszę ich pilnować, muszę
moś pisze:Dopiero teraz przeczytałam wątek nie wiedziałam że to o tej właśnie kici,sorry Nezia
Nezia pisze:Saminka przecież koty nie mogą pić mleka, nie wiesz o tym??? Dzieci zrobiły takie miny i usłyszałam:
"mama, ona nie siedzi w internecie tak jak ty, to skąd ma wiedzieć???"
no cóż...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Farcia, Google [Bot] i 504 gości