zmiana charakteru po kastracji

[zgaga]

no i stalo sie. wreszcie. Lala jest po kastracji! nie bylo lekko ale dalismy rade. niestety, juz u niej zaobserwowalam zmiany charakteru... zrobila sie spokojniejsza, wrecz lekko jakby glupsza... jest straszna przylepa ale brakuje mi troche tej dawnej Lali... przapadly gdzies jej cudowne grymasiki, niesamowicie kosmiczne wyrazy pyszczka (ten kot mial niesamowita mimike!), utracila swa dzikosc ktora ja wyrozniala... teraz jest kanapowa kocinka ktora tylko je i spi... ale oczywiscie caly czas tak samo ja KOCHAM!!! BARDZO BARDZO MOCNO!!!

[Mysza]

Może to nie wina kastracji a po prostu wieku Stateczniejsza się robi

U Budrysa zmian nie widać. Przylepa był i jest a matrixy odstawia w powietrzu jak dawniej. A u Migdała jeszcze za krótko by zaobserwować.

[myszka]

U "zagarniętej - przez - matkę" Pyśki przez jakiś czas po kastracji było takie wyciszenie (względne), ale potem przeszło. Jest nawet dziksza i bardziej szalona niż była, będąc kocięciem

[tangerine1]

Buu... to ja nie chcę, żeby wariatka, fruwająca Masza stała się ospałym kanapowcem. Teraz jak się przyjdzie pomyziać to się człowiek przez tydzień cieszy .

[Agia]

Z Mattim było tak samo - z dnia na dzień stał się cichutkim, spokojnym kotkiem... jednak już mu to minęło Znów zaczął wariować tak jak przed kastracją

[zgaga]

a to super, czyli jeszcze nie wszystko stracone! jest szansa, ze znow sie w niej odezwie dziki zwierz!