Niechciana ciąża, ale nie będzie aborcji

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 28, 2004 23:28 Niechciana ciąża, ale nie będzie aborcji

I znowu dałam kolejną plamę.
Przyjęłam na okres świąteczno sylwestrowy kocura znajomych bo nie mieli go gdzie zostawić a wyjeżdżali z kraju.
Kocur młody, nieznaczący i niekastrowany. W nieużywanym pokoju wymościłam mu miły kacik i samego tam zostawiłam aby nie stresował domowych sierściuchów. Oczywiście stale do niego ktos wpadał aby wymiziać.
No i stało się.
Nikt nie chce się przyznać do niedomknięcia drzwi i 8O kocurka znalazłam po długich poszukiwaniach z moja kotką w sytuacji jednoznacznej. 8O Kotka tez młoda, tez bez sterylki wiec w domu TRAGEDIA. :evil:
Mój TZ prawie dostał szału - bo kto zostawił otwarte drzwi, bo dlaczego tego drania przyjęłam pod nasz dach, bo dlaczego tak długo zwlekaliśmy ze sterylka (kotka ma 8 mies.) i czy on czymś naszej małej nie zaraził.
Potem kocurka wsadził do koszyka i pojechał z nim do weta zrobić mu testy - wyszły ujemne.
Wet polecił sterylkę kotki za parę dni.
A mnie strasznie głupio. :(
Ostatnio edytowano Pon sty 03, 2005 2:02 przez koc-cat, łącznie edytowano 1 raz

koc-cat

Avatar użytkownika
 
Posty: 1101
Od: Sob lis 13, 2004 14:00
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 28, 2004 23:37

Dziwny okres wybraly sobie na amory.
Jesli chcecie i tak wysterylizowac kotke, to przeciez w pewnym sensie bez znaczenia kiedy to sie stanie. A jesli chcecie, zeby kotka miala male to przynajmniej wiadomo jaki tatus.
Sprobuj poszukac czegos pozytywnego w tej sytuacji.

Lidka

 
Posty: 16219
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto gru 28, 2004 23:45

Głupio to mało powiedziane, jesteś nieodpowiedzialna, powinnam powiedzieć to jeszcze bardziej dosadnie, ale ja osobiście po Tobie wiele więcej się niespodziewałam.
Czytałam wątek o uśpieniu dwóch kotek, potem wątek świąteczny z gromadką nowozakupionych kotów, jakoś tam o tym kocurku nie pisałaś, pewnie zapomniałaś o jego obecności, tak cichutko siedział w pokoju.Co?
Nie zauważyłaś, że kotka ma ruję? TY osoba , która tak kocha koty, tyle czytała i już tyle wie np. o FIP.

Ach szkoda słów..., dla Ciebie chyba nie warto.
bo los tak naprawdę często się uśmiecha, trzeba tylko ten uśmiech dostrzec i na niego odpowiedzieć

Enya

Avatar użytkownika
 
Posty: 1408
Od: Czw paź 23, 2003 12:30

Post » Wto gru 28, 2004 23:58

fakt, kota mogłam nie przyjąc do domu - miał alternatywę w postaci hotelu-schroniska, bo nikt go na święta nie chciał zabrać. Kotka nie miała widocznych oznak ruii. A ze sterylką chciałam zaczekać na poświętach bo wtedy w domu spokojniej. Nie chciałam aby kocurek sam siedział w pokoju wiec dzieci miały do niego stały dostęp i najwidoczniej im wyszedł.

koc-cat

Avatar użytkownika
 
Posty: 1101
Od: Sob lis 13, 2004 14:00
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 29, 2004 0:00 Re: Niechciana ciąża - znowu dałam plamę

koc-cat pisze:.
Nikt nie chce się przyznać do niedomknięcia drzwi i 8O kocurka znalazłam po długich poszukiwaniach z moja kotką w sytuacji jednoznacznej. 8O Kotka tez młoda, tez bez sterylki wiec w domu TRAGEDIA. :evil:


Ja tam nie wiem...bo nigdy nie zastałam kotów w sytuacji prawdziwie jednoznacznej ( za wyjątkiem jednego razu, gdy Groszkowi wydawało się, że jeszcze "coś" może)...ale w książkach piszą, że jest to akt krótki i burzliwy, poprzedzony często dzikimi odgłosami ;-). No i jeśli nie zauważyłaś, że kotka ma ruję, to może jej jeszcze nie miała, a to, co widziałaś, było mniej lub bardziej niewinną zabawą?

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5060
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 29, 2004 0:07

Tak czy inaczej kotkę i tak trzeba było wykastrować, więc tragedia się nie stała. Nie ma co rwać szat i płakac nad rozlanym mlekiem. I tak nie miała mieć potomstwa, więc jak sie ją wykastruje na 2 tygodnie przed planowanym terminem, to niebo i ziemia się nie zawalą. Wiek jest taki, że kastrowac można z czystym sumieniem.
A w ten sposób przynajmniej sobie dziewczyna w święta zaszalała :D
Pozdrawiam
Kot to groźny przeciwnik;)
Obrazek

zalatany

 
Posty: 711
Od: Śro sie 11, 2004 8:16
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 29, 2004 0:11

Ruja rui nie rowna. Konia z rzedem temu, kto u mojej Aprili bez pomocy Corwina lub Pieknego ruje rozpozna. Jest cicha, dyskretna i tylko ciut bardziej pieszczotliwa niz zwykle, spokojnie idzie przeoczyc. :?
Dlatego na dniach Toffi udaje sie do domu, w ktorym mial mieszkac od samego poczatku pobytu w Polsce (co z roznych przyczyn bylo niemozliwe i dopiero od po swietach kocurek dom zmieni) :(
Obrazek

lakshmi

 
Posty: 2870
Od: Pt mar 01, 2002 23:48
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro gru 29, 2004 0:13

Lidka pisze:A jesli chcecie, zeby kotka miala male to przynajmniej wiadomo jaki tatus


:roll:

Koc - cat, ok, nie stresuj się, co się stało, to się nie odstanie - sterylka i po krzyku. Jeszcze nie jest za późno...

myszka

 
Posty: 3120
Od: Pt sie 09, 2002 13:45

Post » Śro gru 29, 2004 0:19

zalatany pisze:Tak czy inaczej kotkę i tak trzeba było wykastrować, więc tragedia się nie stała. Nie ma co rwać szat i płakac nad rozlanym mlekiem. I tak nie miała mieć potomstwa, więc jak sie ją wykastruje na 2 tygodnie przed planowanym terminem, to niebo i ziemia się nie zawalą. Wiek jest taki, że kastrowac można z czystym sumieniem.
A w ten sposób przynajmniej sobie dziewczyna w święta zaszalała :D
Pozdrawiam


Dwa tygodnie przed porodem, tak pozno? :roll: Ja rozumiem, ze sa sterylki aborcyjne ale tu nie ma tak, ze 'na ostatni dzwonek'.
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Śro gru 29, 2004 0:21

zalatany pisze:Tak czy inaczej kotkę i tak trzeba było wykastrować, więc tragedia się nie stała. Nie ma co rwać szat i płakac nad rozlanym mlekiem. I tak nie miała mieć potomstwa, więc jak sie ją wykastruje na 2 tygodnie przed planowanym terminem, to niebo i ziemia się nie zawalą. Wiek jest taki, że kastrowac można z czystym sumieniem.
A w ten sposób przynajmniej sobie dziewczyna w święta zaszalała :D
Pozdrawiam


Myślałam, że jesteś przeciwny sterylkom aborcyjnym bo uważasz, że są niebezpieczne ? 8O A tu 2 tygodnie przed terminem, chociaż można sterylizować dużo wcześniej ?
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Śro gru 29, 2004 0:22

ARKA pisze:
zalatany pisze:Tak czy inaczej kotkę i tak trzeba było wykastrować, więc tragedia się nie stała. Nie ma co rwać szat i płakac nad rozlanym mlekiem. I tak nie miała mieć potomstwa, więc jak sie ją wykastruje na 2 tygodnie przed planowanym terminem, to niebo i ziemia się nie zawalą. Wiek jest taki, że kastrowac można z czystym sumieniem.
A w ten sposób przynajmniej sobie dziewczyna w święta zaszalała :D
Pozdrawiam


Dwa tygodnie przed porodem, tak pozno? :roll: Ja rozumiem, ze sa sterylki aborcyjne ale tu nie ma tak, ze 'na ostatni dzwonek'.


ARKA, ona "zaszalała" dopiero teraz, a termin za dwa tygodnie to zdaje się termin sterylki, a nie porodu ;-).

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5060
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 29, 2004 0:22

Enya - niezależnie od Twojego prawa do prywatnej opinii o innych użytkownikch forum, Twojego posat czyta mi się wyjątkowo nieprzyjemnie.
Obrazek

Bonkreta

 
Posty: 6528
Od: Wto mar 16, 2004 22:22
Lokalizacja: Siemonia (ok. Katowic)

Post » Śro gru 29, 2004 0:23

zalatany pisze:...więc jak sie ją wykastruje na 2 tygodnie przed planowanym terminem

a planowany termin byl na "po swietach"......
jak wy czytacie 8O ?
KrólowaNocy[*], Greebo[*], Jaś[*], Bojówka[*], MiniMini[*], NeverMind v.Ciocia[*], Adolfina[*], FataMorgana[*] :(

jenny170

Avatar użytkownika
 
Posty: 1817
Od: Wto wrz 17, 2002 12:19
Lokalizacja: warszawa-mokotów

Post » Śro gru 29, 2004 0:25

Bonkreta pisze:
zalatany pisze:Tak czy inaczej kotkę i tak trzeba było wykastrować, więc tragedia się nie stała. Nie ma co rwać szat i płakac nad rozlanym mlekiem. I tak nie miała mieć potomstwa, więc jak sie ją wykastruje na 2 tygodnie przed planowanym terminem, to niebo i ziemia się nie zawalą. Wiek jest taki, że kastrowac można z czystym sumieniem.
A w ten sposób przynajmniej sobie dziewczyna w święta zaszalała :D
Pozdrawiam


Myślałam, że jesteś przeciwny sterylkom aborcyjnym bo uważasz, że są niebezpieczne ?


Chyba poprostu bardziej obciazajace organizm kotki ale nie niebezpieczne.
Napewno samo ciecie bedzie poprostu tez wieksze. :?
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Śro gru 29, 2004 0:26

Enya pisze:Głupio to mało powiedziane, jesteś nieodpowiedzialna, powinnam powiedzieć to jeszcze bardziej dosadnie, ale ja osobiście po Tobie wiele więcej się niespodziewałam.
Czytałam wątek o uśpieniu dwóch kotek, potem wątek świąteczny z gromadką nowozakupionych kotów, jakoś tam o tym kocurku nie pisałaś, pewnie zapomniałaś o jego obecności, tak cichutko siedział w pokoju.Co?
Nie zauważyłaś, że kotka ma ruję? TY osoba , która tak kocha koty, tyle czytała i już tyle wie np. o FIP.

Ach szkoda słów..., dla Ciebie chyba nie warto.
Enya, bez szaleństw :? . Dziewczyna popełniła błąd, który na szczęście da się naprawić. Powiem tak: kto nigdy nie zgrzeszył, niech rzuci kamieniem. Twój post niewiele wniósł do tematu. Krytykować można w sposób konstruktywny, a nie napastliwy :? .
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], JedrzejGra i 532 gości