Prośba o radę

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 28, 2004 10:38 Prośba o radę

Mam problem z naszą duża koteczką i chciałabym poprosić o radę.
Nalka jest kotką 4 letnia, nie jest kastrowana, bo panicznie bałam się narkozy i wybrałam wg. mnie mniejsze zło, czyli zastrzyki. Teraz moje poglądy co do sterylizacji uległy zmianie ( dzięki forum, boję się nadal ale troszkę mniej) i postanowiłam poddać ją zabiegowi pod koniec stycznia razem z maludą, która będzie miała wtedy już odpowiedni wiek.
A nasz problem polega na tym, że Nala pod koniec listopada dostała rujki, nie chcąc jej faszerować hormonami postanowiliśmy nie robić jej zastrzyku. Ruja trwała tydzień, ale po pięciu dniach przyszła 2 i tez trwała tydzień, kocica była wykończona, gdy po 3 dniach zaczęła zachowywać się podejrzanie stwierdziłam, że jednak musi dostać zastrzyk żeby mogła normalnie funkcjonować (naprawdę bardzo ją męczyły te rujki). Rujki zatrzymane, ale kotka od miesiąca nie mruczy i zdarza jej się siusiać w korytarzu (nigdy tego nie robiła, chyba, że za karę jak TZ nie posprzątał kuwety). Dodam jeszcze, że apetyt ma, wodę pije, bawi się też, futerko błyszczące. Może jakaś depresja, Nala złości się więcej, tak jakby nie miała cierpliwości.
I moje pytanie czy oprócz cierpliwości i miłości możemy jej jakoś pomóc?
Obrazek

Ania Z

 
Posty: 2370
Od: Śro lip 07, 2004 10:34
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;) w Poznianiu

Post » Wto gru 28, 2004 11:01

Ja bym zrobila USG jamy brzusznej i komplet badan krwi (morfologia i profil nerkowo-watrobowy). Kilka lat na zastrzykach moglo jej niezle namieszac. :(
Obrazek

lakshmi

 
Posty: 2870
Od: Pt mar 01, 2002 23:48
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto gru 28, 2004 11:24

Jak pisze Lakshmi - oprocz milosci i cierpliwosci zabrac do weta, niech zrobi badania krwi i moczu by sie przydalo. Jesli posikuje bez wyraznego powodu, to cos jest nie tak. Jesli "brak jej cierpliwosci", "irytuje sie" itp. to znaczy, ze odczuwa dyskomfort, stres, bol. Cos jest nie tak.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Wto gru 28, 2004 11:59

Czyli jednym słowem wizyta u weta w tym roku nas nie minie. To posikiwanie to jej się zdarza, ale tak może raz na tydzień Mam nadzieję, że to nie nereczki.
Obrazek

Ania Z

 
Posty: 2370
Od: Śro lip 07, 2004 10:34
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;) w Poznianiu

Post » Wto gru 28, 2004 13:34

ojoj
biedna Naleczka
zdrówka duzo duzo zycze!!!

i powiedz koniecznie jakie sa wyniki ogledzin weta!
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Wto gru 28, 2004 13:59

Aniu, polecam Ci drDąbrowskiego. Moja Pysia też będzie u niego sterylizowana pod koniec stycznia i mimo, że płakać mi się chce na myśl o jej ogolonym brzuszku, to wiem, że zabieg będzie przeprowadzony sprawnie i szybko. Pod koniec października drDąbrowski sterylizował moją suczkę i naprawdę byłam pod wrażeniem.

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5060
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 28, 2004 14:13

Dzięki Mysiu ja też biorę pod uwagę tylko tego weta, bo ma najwięcej pozytywnych „notowań”. Ja po ostatnich rujkach najchętniej z Nalką poszłabym już teraz na zabieg, ale diabełek jej spokoju nie da, a ja nie mogę wziąć opieki na kitkę (ustawodawca jeszcze tego nie przewidział) a samych nie zostawię w domku, urlopu zero.
Myślę, że ta ilość hormonów ją rozbiła, a ja chciałam dobrze :placz: .
Emanko dziękujemy za kciuki i proszę trzymaj dalej :? .
Obrazek

Ania Z

 
Posty: 2370
Od: Śro lip 07, 2004 10:34
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;) w Poznianiu

Post » Wto gru 28, 2004 14:19

kciuki nieustannie zacisniete :ok:

badania i ciach!
bedzie dobrze!
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 531 gości