Kota od rana nie je...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 27, 2004 16:57 Kota od rana nie je...

a
Ostatnio edytowano Czw maja 25, 2017 8:48 przez tyona, łącznie edytowano 1 raz

tyona

 
Posty: 197
Od: Nie lis 28, 2004 17:07

Post » Pon gru 27, 2004 17:03

A może jest zakłaczona i warto podać trochę pasty odkłaczającej? Czy wet mówił jakie mogą być objawy, gdyby zlizała ten puder przeciwpchelny? Może jednak warto weta poinformować o tym jej zachowaniu...
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1604
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 27, 2004 17:08

wet nie wie o stosowaniu pudru, kupilam w zologicznym...miala obroze, ma szampon ale pchelek sie nie moze pozbyc... ma trawke kocią ale nie chce jeść...
Czyli skontaktowac sie z wetem?

tyona

 
Posty: 197
Od: Nie lis 28, 2004 17:07

Post » Pon gru 27, 2004 17:09

A... u weta byla tylko raz na pierwszej szczepionce jakis misiac temu. Nie ogladal jej zbytnio... Postawil na biurko, poglaskal, przyjrzal sie siersci i powiedzial ze zdrowa..

tyona

 
Posty: 197
Od: Nie lis 28, 2004 17:07

Post » Pon gru 27, 2004 17:14

Skoro nie może pozbyć się pcheł, tym bardziej bym poszła do weta. Być może potrzebny jest mocniejszy środek, np. Frontline lub inny. Niejedzenie dłużej niż 48 godzin może być szkodliwe np. dla wątroby kociczki, poszłabym nie zwlekając. Czy pije wodę?
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1604
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 27, 2004 17:21

Tzn, ma miseczke ze swieza woda, a nie wiem czy pila, bo nie krecila sie nawet kolo jedzenia ;( Jak zrobilam nowe swieze, to tylko powachala i poszla. Teraz oczywiscie spi... Troche dzisiaj podpatrywala golabki na parapecie, na choinke poskakala, ale nie szalala zbytnio jak to z nią bywa. Poczekam, moze wieczorem coś zje..

tyona

 
Posty: 197
Od: Nie lis 28, 2004 17:07

Post » Pon gru 27, 2004 17:29

Biedotka... A może ma robale?
Tak sobie można zgadywać... Ja bym gnała do weta jak najszybciej, kicia nie powie, co ją boli...
Mam nadzieję, że szybko dojdzie do siebie :)
Obrazek
Muszka & Miszka

eulalia

 
Posty: 510
Od: Czw wrz 23, 2004 11:09
Lokalizacja: Czeladź

Post » Pon gru 27, 2004 17:33

Ja tez bym gnala, jakby wet przyjmowal o tej porze :D ale niestety...
Dzieki za otuche :)

tyona

 
Posty: 197
Od: Nie lis 28, 2004 17:07

Post » Pon gru 27, 2004 17:46

Wiem, jakie to uczucie, gdy człowiek jest bezradny... Utul ode mnie koteczkę, może nic jej nie będzie do jutra :)
Obrazek
Muszka & Miszka

eulalia

 
Posty: 510
Od: Czw wrz 23, 2004 11:09
Lokalizacja: Czeladź

Post » Wto gru 28, 2004 12:23

a
Ostatnio edytowano Czw maja 25, 2017 8:48 przez tyona, łącznie edytowano 1 raz

tyona

 
Posty: 197
Od: Nie lis 28, 2004 17:07

Post » Wto gru 28, 2004 13:18

help!

tyona

 
Posty: 197
Od: Nie lis 28, 2004 17:07

Post » Wto gru 28, 2004 15:09

Myślę, że kiedy kicia drugi dzień nie je i wymiotuje nie ma wyjścia, trzeba iść do weterynarza.
Moja kotka bardzo rzadko wymiotuje. Dzisiaj po raz pierwszy zdarzyły się jej wymiociny z kłaczkami. I też nie wiem czy się cieszyć czy martwić. Od dwóch dni wpycham w nią pastę odkłaczającą. Kłaczki wyglądają po prostu jak kępka sierści- wiem, że odpowiedż mało inteligentna, ale taka jest prawda :) .

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto gru 28, 2004 15:19

Ja bym poszla do lekarza, ale takiego co kota dokladnie obejrzy, bo inaczej to nic nie da. Trudno cos doradzic na odleglosc, moze sie okazac, ze nasze diagnozy sa bledne, a tu potrzeba specjalisty.

W kazdym razie to niedobrze, ze Misia nie je, powinna dostac kroplowke jezeli nie ma wciaz apetytu.
Ostatnio edytowano Wto gru 28, 2004 15:29 przez Anja, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto gru 28, 2004 15:27

Biedna Kicia :cry: Ja bym poszła do lekarza, bo to może nie być nic strasznego, ale również może być coś poważnego. Jak nie je przez dwa dni i wymiotuje to jest już powód do wizyty. A czy była odrobaczona Bo może ma robale :?:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Wto gru 28, 2004 16:15

Tyona, naszla mnie taka refleksja odnosnie Waszej wizyty u weta ....
jezeli stan kici sie nie poprawi powinnas wziac ja na kolejne 'obejrzenie' i nie dawaj sie zbyc ogolnymi ogledzinami :evil: , wymagaj, zeby dokladnie osłuchał Twojego skarba, zmierzyl temperaturke, obejrzal dokladnie pysio (w srodku tez!), oczka, uszka.... czynnosi rutynowe, ale u niektorych weterynarzy trzeba sie o nie naprawde dopominac!
i zapytaj o odrobaczenie i te pchelki!

informuj jak tam stan misi, powodzenia

Anitcka

 
Posty: 54
Od: Wto paź 26, 2004 10:55
Lokalizacja: Warszawa, Kabaty

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dino&felek, Google [Bot], Zeeni i 269 gości