Czyje koty..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 30, 2004 11:38

Aga1 pisze:
carmella pisze:
Jowita pisze:hej, gdzie można kupic saszetki Miamor?!


w animalii maja Miamor, bo ja tam robilam zakupy! I saszetek nie widzialam, sa tacki

I narazie saszet mieć nie będą. Okazało się, ze są jakieś problemy z dostaniem smaku kurczaka i indyka, więc zostają tylko pstrąg i łosoś a smaki rybne słabo im schodzą i dlatego nie wprowadzają :roll:
Kupiłam Zuzie puszkę i tackę i zjadła 8O 8O 8O To jest wyczyn na miarę księgi guinnesa, ponieważ Zuza nie jada mokrego innego niż w saszetach 8O 8O 8O I zainteresowała się puszeczkami Gimpeta, które kupiłam małemu 8O 8O 8O To kocię zaczyna mnie coraz bardziej zadziwiać ....


No właśnie zamówiłam Devonowi tacki Miamora w Animalii, ale wydawalo mi się, że była jeszcze mowa o szaszetkach tegoż. :)

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw gru 30, 2004 11:49

Moje saszetek nie chcialy. Ja tez wole ogladac tacki niz saszetki :)
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 30, 2004 11:49

no ja tez zszokowana, ale i zadowolona, ze Pola zjadla te nowa tacke. kupilam jej tez 1 puszke leonardo - ciekawe czy zje , bo ona puszek nie uznaje. Dzis dostala na sniadano saszetke animondy i prawie cala zjadla od razu - tez szok, bo ona ZAWSZE zjada polowe (bez wzgledu ile tego jest) i zostawia na pozniej.
swoja droga zamowilam tez to nowe RC hair & beauty. nasypalam do miseczki nie rzucila sie. Wkladajac paczke do szaki ta mi wypadla i troche chrupek sie wysypalo na podloge. Nie zdazylam zmiesc, bo zrobila to Pola.
Z podlogi jest ok, z miseczki nie jest ok ?
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Czw gru 30, 2004 11:55

Któregoś dnia dałam Devonowi kawałeczek pieczonego kurczaka - kawałeczek, bo zazwyczej nie rusza. Zeżarł w mgnieniu oka. Wię nałożyłam mu więcej do miseczki - i nie tknął. Wywaliłam z miseczki na podłogę - i zónw pochłonął jak smok... Widać z podłogi lepsze :twisted:

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw gru 30, 2004 15:31

Jowita pisze:Któregoś dnia dałam Devonowi kawałeczek pieczonego kurczaka - kawałeczek, bo zazwyczej nie rusza. Zeżarł w mgnieniu oka. Wię nałożyłam mu więcej do miseczki - i nie tknął. Wywaliłam z miseczki na podłogę - i zónw pochłonął jak smok... Widać z podłogi lepsze :twisted:

Pewnie, a jak jeszcze mozna z takim kawałkiem przelecieć się po całej podlodze i podrzucać łapą to dopiero pycha.. :lol:

vienna

 
Posty: 1817
Od: Pt sie 20, 2004 8:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 30, 2004 15:33

Kiedys mieszkał u mnie przez parę dni kotek przyjaciół, on to dopiero polowal na wołowinę, którą miał miseczce...
:twisted: Do dzis znajduję zmumifikowane kawalki pod róznymi meblami... :)

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, florka, Google [Bot], misiulka i 531 gości