Panikarstwo w sprawie kociego zdrowia jest na forum mile widziane
Nie daj się uśpić pozorami poprawy, bo zanim pojawią się czarne punkciki może minąć troszkę czasu. No i leczenie potrwa dłużej, będzie kłopotliwe dla Ciebie, nieprzyjemne dla kota etc.
Wiem z doświadczenia, bo mój drugi kot został przywieziony do domu z bardzo zaawansowanym świerzbem, który został zlekceważony przez naszego pierwszego weta ("A taki tam brudek, małe koty często tak mają. Przejdzie mu.")
Istotnie przeszło. Na drugiego
.
Kiedy trząść głową i drapać się do krwi począł Kitek poszłam po rozum do głowy i zmieniłam weta - elokwentnego gadułę z miernymi jak widać umiejętnościami na lepszego. No i zaczęło się. Kitek wyleczył się bardzo szybko, z mocno zaświerzbionym Alienem troszkę to trwało.
Także nie zwlekaj, idź do weta. Być może to nic takiego, a może zaoszczędzisz sobie kłopotów i kosztów, a kotu niepotrzebnego cierpienia