Swieta wziąc czy zostawic koty w domu:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 21, 2004 8:39 Swieta wziąc czy zostawic koty w domu:)

Witam

Wyjezdzam na trzy dni na swieta. Niech ktos mi powie, czy lepiej nie stresowac kotow i zostawic je w domu (kolezanka trzy razy dziennie dalby im jesc), czy wziac ze soba do nowego miejsca, gdzie beda pod nasza opieka.
Szkoda mi zostawiac je same w domu:)
Dodam, ze koty nie lubia jezdzic samochodem
Obrazek

Oliwka

 
Posty: 858
Od: Pon wrz 27, 2004 21:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 21, 2004 8:55

A daleko miałyby jechać?

Ja zabieram swoje kotki ze sobą wszędzie. Wolę, żeby były ze mna w nowym miejscu niz rostawać się z nimi choć na chwilkę. To wszystko jest jednak zależne od odległości oraz miejsca...
Obrazek
Fanaberia i Aisha

Ann_pl

 
Posty: 3889
Od: Pon sty 13, 2003 10:46
Lokalizacja: wawa

Post » Wto gru 21, 2004 8:57

To zależy. Od tego jak bardzo nie lubią jeździć samochodem, jak bardzo stresuje je nowe miejsce..... Jeżeli jest to dla nich ogromny stres, to rzeczywiście lepiej je zostawić w domu. Ale jeżeli jest to na zasadzie, że im się to nie podoba ale jak już muszą to trudno :wink: to ja bym wzieła ze sobą.
Ja bardzo bym chciała zabrać koty ze sobą ale nie mogę :cry:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Wto gru 21, 2004 9:10

Ja swoje zostawiam. Są dwa więc myślę, że nie będą się bardzo nudzić :wink:
Dodatkowo Celesty nienawidzi jeździć samochodem. Nawet do weta, jak jest pogoda w miarę ładna, wolę go ubrać w szelki i iść piechotą. W aucie drze się jak opętany, nieważne czy jest w koszyku, czy trzymam go na rękach.
Tak więc ja bym kotów nie zabierała, może gdyby był tylko jeden kot i miałby się sam nudzić...
Boję się tylko trochę o choinkę :twisted:

maga77

 
Posty: 4862
Od: Czw kwi 15, 2004 9:46
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 21, 2004 9:15

Koty jezdza tylko do weta, caly czas miaucza, chodza po samochodzie i sie trzesa (nie znoszą jazdy w kontenerku)
chodzi mi o to czy jazda i nowe miejsce nie bedzie dla nich gorszym stresem niz siedzenie w domu, bez nas przez trzy dni.

pozdrawiam
Obrazek

Oliwka

 
Posty: 858
Od: Pon wrz 27, 2004 21:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 21, 2004 9:21

Ja bym brała... Planuję wziąć Migdała w transporterku do matki na Wigilię, mam nadzieję, że się nie pozjadają z dziką Pyśką... ;) Nie chcemy go zostawiać samego na cały dzień i prawdopodobnie także noc.

myszka

 
Posty: 3120
Od: Pt sie 09, 2002 13:45

Post » Wto gru 21, 2004 9:24

Ja jestem zdania, że trzy dni wytrzymają, tym bardziej, że mają siebie. Co innego, gdyby był tylko jeden kot i gdybyście jechali na dłużej, ale na trzy dni to ja bym nawet jednego zostawiła samego, gdybym wiedziała, że za podróżami nie przepada :roll:
Jeśli nie lubią jeździć samochodem, podróż może być dla nich dużym stresem.

maga77

 
Posty: 4862
Od: Czw kwi 15, 2004 9:46
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 21, 2004 9:40

No właśnie, a jak jest jeden kot, to lepiej go zabrać ? Co prawda w tym roku na dłużej nie wyjeżdżam, ale rozważam na przyszłość. Czy jednego kotka lepiej wziąć, nawet jesliby był to wyjazd na 1,5 dnia (max. 2 dni) ?
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight, dwa książątka półkrwi i mała czarownica :)
http://emberiza.deviantart.com/

Obrazek

Pleiades

Avatar użytkownika
 
Posty: 5159
Od: Czw lip 29, 2004 13:07
Lokalizacja: Kórnik

Post » Wto gru 21, 2004 9:46

Mam 2 kocury i one zawsze sa zabierane, czasem na jedna noc zostawaly ale potem byly takie spragnione towarzystwa, nie wyobrazam soobie zostawc kota na 3 dni.

Mariejo

 
Posty: 523
Od: Czw lis 06, 2003 20:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 21, 2004 9:52

Nie wiem, chyba zależy od kota. U mnie na przykład Celestyn bardzo źle znosi podróże, nawet krótkie, może pociągiem lepiej by mu się jechało :roll: Stresuje go tylko sama podróź, bo w nowych miejscach szybko się aklimatyzuje (u rodziców TŻ czuje się już jak u siebie w domu, ale chodzimy tam z nim piechotą, bo blisko jest).
Behemot lepiej znosi jazdę, więc jego teoretycznie można by zabierać. To jednak i tak nie wchodzi w grę, bo co: jednego kota zabiorę, a drugiego zostawię ? Nie mam jednak takich wyrzutów sumienia, bo wiem, że zostają dwa i nie będą się tak bardzo nudzić :D
Myślę, że trzeba brać po uwagę różne aspekty: to jak kot znosi podróż, jak się czuje w obcych mu miejscach, czy się jedzie na długo, czy kot w domu zostałby zupełnie sam, bez żadnego towarzystwa.
Wyjazd na krótko, moim zdaniem przamawia jednak za tym, żeby kota zostawić (nawet samego), chyba że naprawdę kot dobrze się czuje w podróży i zmiana miejsca nie jest dla niego żadnym stresem :roll:

maga77

 
Posty: 4862
Od: Czw kwi 15, 2004 9:46
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 21, 2004 10:05

moja kota jest jedna i zostaje. Okazalo sie, ze wyjedziemy dopiero w wigile rano a wracac bedziemy juz pierwszego dnia swiat. I tak bedzie siedziala u tesciowej, bo kta sama byc nie lubi. Gdybysmy wyjezdzali na dluzej to bym ja wziela, zeby nie wysluchiwac, ze "se" jedziemy a kota "znow" zostawiamy. A przez te dni nikt nie bedzie jej musial dokarmiac, ani grzebac w kuwecie. Polcia nie lubi jezdzic autem, a nowe miejsca ja stresuja
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto gru 21, 2004 10:11

Wszystko zalezy od kota. Jesli nowe miejsca go stresuja i nie lubi podrozowac, to oczywiscie lepiej, zeby zostal w domu z 'dochodzaca opiekunka'. W przeciwnym razie - zabrac ze soba :D
Podczas ostatniego mojego wyjazdu, moje koty po raz pierwszy zostaly w domu, 2 razy dziennie mialy odwiedziny na wysprzatanie kuwety i podanie jedzonka i baaardzo sobie to chwalily ;)
Obrazek

M.

 
Posty: 3298
Od: Wto lut 05, 2002 11:17

Post » Wto gru 21, 2004 11:09

To fakt, Ty sama najlepiej znasz Twoje koty i wiesz, co je bardziej zestresuje - wyjazd czy siedzienie w domu... ale skoro jst więcej niż jeden, to nie wiem, czy siedzenie w domu nie jest lepszą opcją, szczególnie ze ktoś do nich przyjdzie. my dotychczas zabieraliśmy koty ze sobą, choć jazdę znoszą tak sobie (da się przezyc, ale kocica miałoli całą drogę ze smutkiem. kocur śpi). ale w tym roku zdecydowaliśmy się skrócic wyjazd (wyjeżdżamy w Wigilię i wracamy w 1- szydzień świąt. Śpimy w domu, a potem rano jedziemy do tezciowej i wracamy wieczorem ). Mam wrażenie, ze to jednak mniej je zestresuje niż targanie je w nowe miejsce.
Aśka i...
Obrazek

tomoe

 
Posty: 2278
Od: Wto sie 03, 2004 21:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 21, 2004 11:37

a ja swoją kotę zostawiam w domu ona nie cierpi jazdy ani samochodem ani pociągiem bardzo się boi
i zmianę miejsca tez przezywa bo u rodziny jest juz duzy kocur i widac po niej ze troche sie boi.
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

asiulka

 
Posty: 4832
Od: Czw sie 12, 2004 9:18
Lokalizacja: Hajnówka-Białystok

Post » Wto gru 21, 2004 11:45

My tam naszą Paskudę zabieramy w zasadzie wszędzie ze sobą (jak tylko możemy). W tym roku też z nami jedzie do rodziców na Wigilię i pierwszy dzień świąt (tam jest kotka i pies, ale już są do siebie przyzwyczajone :D ) Z resztą rodzice nie mogą zawsze się doczekać i gdy zawitamy sami to pytają gdzie wnuczkę zgubiliśmy :twisted: A mama zawsze szykuje dla niej specjalne smakołyki :wink:
Obrazek
:-) Nasza "Mała" Paskuda :-)
<a href="http://upload.miau.pl/22958.jpg">:-) a tu w POWIĘKSZENIU :-)</a>

raxneta

 
Posty: 172
Od: Śro mar 17, 2004 10:56
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 493 gości