otóż wczoraj w domu postawili takie coś baaaardzzoooo wysokiego, co z całą pewnością wycięli z zza szyby
, bo widziałem takie jak siedziałem na parapecie. no i to coś zza szyby pachnie dziwnie, a na dodateg nawieszali na tym taaakie jakieś błyszczące, giboczące się cuda, że nic tylko brać
nooo a naj naj lepszy to w ogóle jest łańcuch. takie kulki połączyli ze sobą, bo rozczochrana zarządziła, że "choinka ma być skromna"?! czy coś takiego... aaa no i o ten łacuch to już z samego rana opiera się łapkę i ciąąąąnnnnieeeee się
z całych sił
i leeeeeciiii.... ale rozczochrana złapała i teraz mnie pilnuje....
nie zostawiają mnie samego przy tym z zza szyby. hmmm no nie wiem, jaby lezało byłby lepszy dostęp do błyskotek... nie rozumiem....
a później to rozczochrana brała rzeczy co leżały za taką wielka donicą i zawijała w szeeeeleeeszczący
papier. No pomogłem troche, nie powiem, pomogłem. Aż wreszcie mi się usnęło...
http://upload.miau.pl/39107.jpg
http://upload.miau.pl/39108.jpg
http://upload.miau.pl/39109.jpg
http://upload.miau.pl/39110.jpg