schronisko w Łodzi- lepiej :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 11, 2004 17:08 schronisko w Łodzi- lepiej :)

Byłam w schronisku w Łodzi zrobić zdjęcia kotom. Pomimo tego,że byłam wcześniej umówiona, nie pozwolono mi zrobić zdjęć:( Koty mają straszną biegunkę, kichają, wymiotują. Nie ma na miejscu nikogo kompetentnego, który mógłby udzielić jakiejkolwiek informacji o nich. Dwie dziewczyny chciały adoptować kotkę i nie było nawet nikogo, kto pomógłby im ją złapać. I te przeraźliwie smutne oczy kotów wczepionych w kratę, żeby tylko je dotknąć, choć przez chwilę. SZOK i nie mogę zrobić nic,żeby im pomóc. Jest mi przeraźliwie smutno :cry: :cry:
Ostatnio edytowano Nie gru 12, 2004 14:58 przez saskia, łącznie edytowano 2 razy

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 11, 2004 17:23

Bezsilność jest straszna :(

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob gru 11, 2004 17:52

wlasnie jestem w trakcie robienia zadymy ...... ja tego tak nie zostawie :evil: :evil: :evil: Podaj mi najwiecej szczegolow dotyczacych osob winnych, a glownie tego faceta
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 11, 2004 18:13

Facet cały czas się tłumaczył,że on jest od psów i że dziś w sumie wcale nie powinien pracować. I że on się nie zna na kotach:( ale gdybyście widzieli tą akcję z prętem w boksie- wszystkie koty uciekały przepłoszopne gdzie mogły:(

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 11, 2004 18:20

straszne i smutne... :(
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Sob gru 11, 2004 18:20

Pierwszy szok minął, nerwy puszczają i chce mi się płakać.
Nika nawrzeszcz na nich ile wlezie, może postrasz tą reporterką od programu adopcyjnego?
Jesuuu....

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 11, 2004 21:21

Boszsz, przeciez jak sama nazwa wskazuje to powinien byc schron dla bezdomnych zwierzat a nie wykanczalnia, jestem bezradna i zszokowana, co mozna zrobic zeby pomoc?
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 11, 2004 22:11 schroniska

Witam
Wydaje mi sie, ze nalezaloby sprawdzic, ktora z organizacji prowadzi dane schronisko i poinformowac wladze tej organizacji o tym co sie dzieje. Moze ktos w koncu pomysli, ze czas kiedy schronisko bylo ciepla posadka bezpieczna i niewymagajaca bo klopot latwo rozwiazac ... minal !!!

strony organizacji:

TOZ: http://www.toz.pl/

OTOZ: http://www.animals.otoz.pl/


pozdrawiam
ika
Ludzie, którzy nienawidzą kotów, w swoim następnym życiu wrócą jako myszy."
Faith Resnick

ikaina

 
Posty: 32
Od: Nie paź 03, 2004 23:40
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob gru 11, 2004 22:22

O ile wiem to jest schronisko miejskie. A od sprawdzania schronisk to jest niestety ale przede wszystkim Panstwowa Inspekcja Weterynaryjna-ma nadzor nad ustawa o ochronie zwierzat.
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Sob gru 11, 2004 22:28

A czy ktoś w takim razie z urzedu miasta może się na ten temat wypowiedzieć ?
Może zainteresujcie telewizje ? A może by tak program Arka Noego (dawne Animals) ?
Jestem też w szoku. W wielkim mieście Łodzi tak się dzieje ???

Czy ten post http://www.forum.miau.pl/viewtopic.php?t=21352
mówi o tym samym schronisku ?

thor

 
Posty: 1241
Od: Czw paź 28, 2004 20:51
Lokalizacja: Tarnów

Post » Sob gru 11, 2004 22:35

Tak, o tym samym.

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 11, 2004 22:42

ja w łaodzi schroniska nie odwiedziałam, ale miałm ćwiczenia wZoo . I słowo daje był nigdy juz tam i za zadne skarby nie pójdę. Powinni to zlikwidowac :(
Prawdziwy dżentelmen to ktoś, kto kota zawsze nazwie kotem, choćby się o niego potknął i upadł
http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazk ... hichraszek - zapraszam do lektury

pstryga

Avatar użytkownika
 
Posty: 7701
Od: Pon sie 23, 2004 15:32
Lokalizacja: Wilanow

Post » Sob gru 11, 2004 22:46 ...

Miasto samo z siebie nie zajmuje sie schroniskiem!
Na zlecenie miasta zajmuja sie schroniskami ww organizacje. Prowadzenie schroniska powierza sie im albo dlatego, ze wygraly przetarg albo... albo prowadza je od poczatku, kiedy nie bylo jeszcze przetargow i w takim wypadku jest chyba najgorzej bo im nie zalezy... bo czuja sie nietykalni i jest im wygodnie.
W Gdansku gdzie mieszkam schronisko zmienilo prowadzacego w tym roku wlasnie dlatego, ze doszlo do przetargu i TOZ ktory do tej pory prowadzil schronisko przegral przetarg i z tego co wiem zmiana prowadzacego wyszla schronisku na lepsze... ale o tym niech sie moze wypowiedza wolontarusze z Gdanska bo sa na tym forum od dawna.
W Gdansku dzieki prasie zostala naglosniona cala sytuacja zlego prowadzenia schroniska i jakis dzikich przekretow i to chyba tez zmusilo wladze do przeprowadzenia przetargu.
pozdr Ika
Ludzie, którzy nienawidzą kotów, w swoim następnym życiu wrócą jako myszy."
Faith Resnick

ikaina

 
Posty: 32
Od: Nie paź 03, 2004 23:40
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob gru 11, 2004 22:51

nie wiem, co napisac...... :oops:
Czekalam na tel od TOZ, dzwonili, ale musialam wyjsc z psem..... mieli zadzwonic za 10 minut i cisza... widac wyszli, bo dzwonilam na domowy. Tel do kierowniczki nie znam.
Sprawe braku zainteresowania u pracownikow juz poruszalam, TOZ tez zwracal na to uwage. Mysle, ze ten incydent pomoze rozwiazac ta sytuacje definitywnie. Mezczyzni-pielegniarze od psow nie naleza do najlagodnieszych ludzi, sa tam po to, by wykonywac ciezkie prace i pomagac przy psach agresywnych. Kobiety nie maja takiej sily przebicia by wejsc do boksu z duzymi, agresywnymi psami.
Mnie poraza jedno- walczymy o program, z-ca dyrektora i dyrektor walcza ze znieczulica ludzka, dzieki zajomosciom pojawiaja sie ciagle artykuly, by przychodzic po zwierzeta, a taki szary pracownik MA TO GDZIES. Na telefony zazwyczaj jest odpowiedz "ja nie wiem, ktore psy byly w gazecie/programie". Tam trzeba wymienic pracownikow na takich, ktorym zalezy na zwierzetach, a nie traktuja tego jak pracy, takiej jak inne..... brak im osobistego zaangazowania :evil: Bez zmiany tego wszelka nasza praca idzie na marne. Dzis nie zostal adoptowany dorosly kot, bo nie mial kto sie dziewczynami zajac :evil: Gdy ten gburowaty facet zaczal lapac kota, to wystraszyl potencjalnych wlascicieli. Kurcze.... a w Lodzi podobniez jest bezrobocie :evil: :!: :!: :!:
Uwazam, ze nie ma co robic teraz zadnej afery..... ja postaram sie to wyjasnic, moze wystarczy by pracownicy dostali porzadna awanture, by zaczac szanowac swoja prace i zwierzeta..... moze pare glow powinno poleciec :?
To pierwszy taki przypadek, o jakim wiem, ale pewno bylo ich wiele. Redaktorka od programu adopcyjnego nic nie zrobi, by rozpoczac afere. Ona pracuje w TV3 i wykonuje swoje zadanie, za ktore zaplacil UM. Nie jest w ich interesie robic zadyme, bo to program adopcyjny, ktory schronisku ma pomoc rozladowac nadmiar zwierzakow. Teraz wszelkie normy zageszczenia sa przekroczone, ale jedynym szybkim rozwiazaniem jest ..... eutanazja. Akcja adopcyjna przyniesie efekty za jakis czas dopiero. Dajmy im szanse poprawic bledy. Moze kierownik nie wie, jak lekcewazaco sa traktowane zwierzaki i ludzie..... Zobacze jutro, jak to wyglada i co dala moja interwencja.
Poki co zachowajmy spokoj.....
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 11, 2004 23:02

Mowisz, ze nie ma co robic zadymy... ja uwazam, ze jesli gburowaty, nienajmilszy facet dostanie nagane od dyrektora to pierwsze co zrobi jak nikt nie bedzie patrzyl to wyladuje swoja agresje na zwierzetach!!!! (pare silnych kopow w brzuch jakiegos psiaka i mu przejdzie)
Jesli facet wchodzi do klatki z kotami a one zwiewaja to jest oczywiste, ze maja ku temu powody i nie raz musialy oberwac.

Jest o co robic zadyme, bo jak wychodzi dyrekcja i wolontariusze , zwierzeta sa zdane na pastwe pracownikow a jesli ktos nie szanuje zwierzat bo nie ma zakodowanego we krwi, ze nalezy im sie szacunek to na pewno nagana go szcunku nie nauczy a tylko spowoduje, ze jakies bogu ducha winne zwierze bedzie okrotnie cierpiec.
pozdr ika
Ludzie, którzy nienawidzą kotów, w swoim następnym życiu wrócą jako myszy."
Faith Resnick

ikaina

 
Posty: 32
Od: Nie paź 03, 2004 23:40
Lokalizacja: Gdańsk

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Majestic-12 [Bot], Szeska i 254 gości