Zabralismy ja z mrozu, ze szczesliny zasypanej sniegiem.
Ona i jej siostra mialy koci katar. Siostra znalazla domek.... a tej niuni nie wziela chetna osoba bo malutka ma jedno oczko jakby za mgłą. Zostalo jej to po kocim katarze- moze zejsc , amoze tylko troche sie poprawic. Szkrabowi jednak wcale to nie przeszkadza i jak na moj gust WCALE jej nie szpeci.
katar juz wyleczony- mala jest odrobaczona. Ma ok 9-10 tygodni- jest czarniutka jak wegielek.
Charakter slodki, anielski- jest bardzo rezolutna dziewczynka
Gdy zabrano jej siostre przestala jesc i okropnie plakala.... Dlatego teraz jest tymczasowo u Izzy..... ale razem blagamy o pomoc w szukaniu domku bo kotek nie moze u niej byc dlugo, to na prawde PILNE
Zdjecia niebawem!