wydaje mi sie ze Rylka..... str.3 pytanie o miesaki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 22, 2004 13:37

Dużo masować.Dawno temu jednemu z naszych psów masowaliśmy takie zgrubienia spirytusem. Nie przepadał za tym, ale pomogło.

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro gru 22, 2004 13:40

To się zdarza jezeli zastrzyki były robione nieumiejętnie :? albo było ich bardzo dużo... Mysza i Misiek też miały takie gruzełki pod skórą, ale już się rozeszły.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro gru 22, 2004 13:55

watpie zeby byly zrobione nieumiejetenie bo to wkoncu weterynarz juz z dluga praktyka, zastrzyk chyba potrafi zrobic :roll:
ale rzeczywiscie bylo ich duzo, to pewnie po tym.
No bedziemy masowac, mam nadzieje ze zejdzie
Mam tyle przed sobą
Mój Bóg odnalazł mnie
Lecz nie wiem naprawdę
Kim jest
Jeśli możesz mi pomóc
Nie odmawiaj, nie mów nie
Tak mi Ciebie brak
KOCIARNIA

Emilka

 
Posty: 2458
Od: Pt sty 10, 2003 20:42

Post » Śro gru 22, 2004 18:56

pod ta najwieksza "bula" jest lysy placek,zaczerwienione miejsce z malenka ranka tak jakby naklucie igly czy drapniecie przez innego kota.
Do okola wylatuje siersc. Co robic, przeciez to nie jest normalne....
Mam tyle przed sobą
Mój Bóg odnalazł mnie
Lecz nie wiem naprawdę
Kim jest
Jeśli możesz mi pomóc
Nie odmawiaj, nie mów nie
Tak mi Ciebie brak
KOCIARNIA

Emilka

 
Posty: 2458
Od: Pt sty 10, 2003 20:42

Post » Czw gru 23, 2004 0:59

spokojnie, moj pies tak tez mial kiedys po zastrzykach.. mija, siersc odrasta i jest ok:)

loeb

 
Posty: 791
Od: Pon lip 05, 2004 17:45
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie sty 02, 2005 15:41

Na szczescie te guzki sie juz zmniejszaja, strupki odlatuja,mam nadzieje ze siersc szybko odrosnie,zastanawiam sie jednak dlaczego tak silnie zareagowla na szczepienie.


Pozatym bardzo sie wystraszylam czytajac ostatnio o miesakach poszczepiennych podobno nalezy szczepic zwierzeta tylko w lapy poniewaz owe miesaki wystepuja coraz czesciej a na karku sa trudne do usuniecia.

Jak myslicie czy przy nastepnym szczepieniu powinnam zwrocic uwage lekarzowi aby zaszczepil mi kota w lapke?
Mam tyle przed sobą
Mój Bóg odnalazł mnie
Lecz nie wiem naprawdę
Kim jest
Jeśli możesz mi pomóc
Nie odmawiaj, nie mów nie
Tak mi Ciebie brak
KOCIARNIA

Emilka

 
Posty: 2458
Od: Pt sty 10, 2003 20:42

Post » Nie sty 02, 2005 15:52

Mnie moja wetka przy szczepieniu Mruczka V, jak ja o to zapytala, powiedziala ze to sie zdarzalo przy doszczepianiu sama bialaczka, ale ze szczepionki teraz sa z innymi szczepami bo tamte wycofano...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie sty 02, 2005 17:08

Ja zawsze molestuję moja wetkę, że ma szczepić w łapkę- ona strasznie tego nie lubi, ale nie odmawia mi :lol:
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie sty 02, 2005 18:25

Miesaki nie powstaja z powodu zastosowania jakiegos tam konkrtnego szczepu bialaczki - one powstaja w wyniku miejscowego dzialania adiuwantu dodawanego do niektorych szczepionek - tych z bialaczka i tych z wscieklizna. Adiuwant to taka substancja ktora zwieksza reakcje organizmu na szczepionke - powoduje ze odpornosc na dana chorobe jest wieksza. No ale niestety przy co okolo 10 tys szczepieniu powoduje powstanie miesaka :(

Blue

 
Posty: 23497
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie sty 02, 2005 18:41

Blue pisze:Miesaki nie powstaja z powodu zastosowania jakiegos tam konkrtnego szczepu bialaczki - one powstaja w wyniku miejscowego dzialania adiuwantu dodawanego do niektorych szczepionek - tych z bialaczka i tych z wscieklizna. Adiuwant to taka substancja ktora zwieksza reakcje organizmu na szczepionke - powoduje ze odpornosc na dana chorobe jest wieksza. No ale niestety przy co okolo 10 tys szczepieniu powoduje powstanie miesaka :(


Co 10 tys - to byłoby dobrze. Ja słyszałam o dużo gorszej statystyce :( . Z tego co mówi dr Jagielski w wywiadzie dla "Mojego Psa" też wnioskowałabym, że to częściej się zdarza. mówi:

"Jeśli kot został niedawno zaszczepiony, mamy do czynienia ze zwykłym odczynem. Jeśli jednak po upływie 2-3 miesięcy odczyn nie znika, powiększa się i robi się twardy, trzeba się zgłosić do lekarza weterynarii. Podobnie, jeśli wyczuwamy taką deformację, gdy od szczepienia minęło kilka lat. To może być mięsak poszczepienny (...) Najczęściej są to szczepionki przeciw białaczce kotów, rzadziej - przeciw wściekliźnie."

Mnie to nie wygląda, żeby mówił o zjawisku występującym raz na 10 tys. Może przesadzam - to przepraszam.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sty 02, 2005 18:49

10 tys. szczepien - a nie u co 10 tys. szczepionego kota.
Szczepi sie przewaznie co roku, kociaki 2 razy. Niektore koty szczepione sa i na bialaczke i na wscieklizne.
Jak sie to wszystko podliczy - to statystyka zaczyna faktycznie wygladac nieciekawie :(
Te co 10. tysieczne szczepienie pochodzi z danych angielskich naukowcow ktorzy to zjawisko badali u siebie. Mogli sie mylic, nie wykluczam - na niekorzysc kotow :( To sa dane sprzed kilku tat - teraz diagnostyka jest lepsza, wiecej guzow jest identyfikowanych :(
Co 10 tysieczne szczepienie... A na nasza Bunie trafilo :(. I znam conajmniej dwa kolejne koty ktore wlasnie na miesaka poszczepiennego odeszly :(

Blue

 
Posty: 23497
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie sty 02, 2005 19:30

To ja jeszce w tym temacie pytanko zadam- dlaczego akurat bialaczka i wscieklizna? ( dr Jagielski mowi ze raczej bialaczka niz wscieklizna) Tylko do tego dodaja tego adiuwantu? Sorki za trywialnosc ale nie rozumiem :oops: I jeszcze- skad wiadomo ze miesak jest poszczepienny tzn. czy kotom trafiaja sie tez inne? I mogace powstawac inaczej? To ostatnie bardzo mnie osobiscie interesuje- u Lunka stwierdzono tluszczaka ale slyszalam, ze one moga sie uzlosliwiac, powstawac tluszczako-miesaki...
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Nie sty 02, 2005 19:50

Mnie mój wet kiedyś jakoś tak tłumaczył, że kiedyś wszystkie szczepionki były na tkich kiepskich "nośnikach". Teraz inne już potrafią robić inaczej, ale z jakichś powodów wirusa białaczki nie umieją umieszczać, ze tak powiem, na czymś sensownym.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sty 02, 2005 20:19

nan pisze:I jeszcze- skad wiadomo ze miesak jest poszczepienny tzn. czy kotom trafiaja sie tez inne? I mogace powstawac inaczej?


To ze miesak jest poszczepienny poznaje sie najczesciej po umiejscowieniu - na grzbiecie, na boku. Tam gdzie byla mniej wiecej podana szczepionka - nie koniecznie dokladnie w tym samym miejscu bo plyn mogl sie troszke pod skora przemiescic.
Zeby miec pewnosc ze dany miesak jest poszczepienny - trzeba by zbadac jego sklad - w tych wlasnie po szczepionkach jest duze stezenie substancji zawartej w adiuwancie (bodajze jakiegos zwiazku aluminium).

I niestety - kotom trafiaja sie i inne miesaki - powstale "normalnie" - jak kazdy inny nowotwor.
Istnieje tez rodzaj miesaka wywolywanego wirusem.

Blue

 
Posty: 23497
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie sty 02, 2005 20:35

czyli z tego wynika ze dla bezpieczenstwa kota lepiej prosic o szczepienie w lape? Rylko teraz bedzie szczepiony na bialaczke i boje sie...

Pozatym Szkaradka tez ma takiego tluszczaka,wetka powiedziala ze to podobno nie grozne, czy nic z tym nie robic? poprostu to zostawic?
Mam tyle przed sobą
Mój Bóg odnalazł mnie
Lecz nie wiem naprawdę
Kim jest
Jeśli możesz mi pomóc
Nie odmawiaj, nie mów nie
Tak mi Ciebie brak
KOCIARNIA

Emilka

 
Posty: 2458
Od: Pt sty 10, 2003 20:42

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, jolabuk5, qumka i 550 gości