Bialaczke ponoc jesli szczepic- to lepiej w lapke, zreszta dla kota to przeciez niewielka roznica- a spokojniej i pewniej. Czemu nie poprosic aby tak wetka zrobila?
A co do tluszczaka- u Lunka to paskudztwo wlasnie w miejscu typowym dla miesaka ale dosc miekkie i ruchome pod skora. Robilismy biopsje cienkoiglowa, guz rosnie b.wolno, jest wielkosci 5 zl. Moj kot to nerkowiec,duze ryzyko narkozy, po konsultacji z onkologiem-zostawilismy. Gdyby jednak sytuacja byla inna- wycinalabym natychmiast, ponoc to moze sie uzlosliwiac a jesli nawet nie- zwykle rosnie. Lepiej ciachnac poki jest male i nie przeszkadza- takie moje zdanie.