Czolem Kociarze
Wczoraj wzielismy do domu ok. rocznego kota ze schroniska. No i noc mielismy z glowy... Kot cala noc (z malymi przerwami) wiercil sie, wstawal i dzwinie miauczal - brzmialo to jak skrzyzowanie krotkich miaukniec z krakaniem wrony Czy to specyficzne, kocie "prawo pierwszej nocy"? (;-) ) czy tez kot sie czegos domagal (dodam ze mial w miskach i wode i jedzenie oraz dostep do kuwety.
Pozdrawiam
Andy