Ile miotow w roku moze miec kotka?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 15, 2004 15:27

Wojtek pisze:
Oberhexe pisze:
Wojtek pisze:
TŻ Oberhexe pisze:Czy nie wystarczy więc napisać, że okres między dowolnymi CZTEREMA kolejnymi miotami nie może być krótszy niż 24 miesiące?


A nie można jeszcze prościej?
Wojtek pisze:Przecież wystarczy odpowiedni paragraf zapisać tak: "Kotka może rodzić kolejne kocięta nie wcześniej niż po 8 miesiącach od poprzedniego porodu".

Krótko, prosto i bez możliwości dowolego interpretowania.

Można, ale są przypadki, gdy lepiej kotkę pokryć po np. 6 miesiacach od porodu, jesli wpada w uporczywe i zagrażające jej zdrowiu ruje, niż przetrzymywać lub tłumić te ruje hormonami.


I to dokładnie pasuje do mojej propozycji:
krycie w 6 miesięcy po porodzie, więc kolejny poród w 8 miesięcy po poprzednim.
Idealnie :)


Krótko, prosto...precyzyjnie ujete. Zgadzam sie Wojtkiem. Tak powinno byc to określone...ale tak jak pisze Oberhexe: co zrobic kiedy kotka wpada w ciąg uporczywych ruj, które powtarzają się co 10 - 12 dni.
Pierwsza ruja pojawia sie w 6 miesiącu życia kotki. Pierwsze krycie dzięki wspaniałemu wetowi prowadzącemu udaje sie nam sczęsliwie dociągnąc do ukonczenia Championatu i ukończenia 15 miesięcy przez kotke. Co w przypadku tej kotki uważam za osiągnięcie weta, zwazywszy, że obyło sie bez podawania hormonów, bez chorób i powikłań ginekologicznych
:oops:
I co dalej...skoro kolejne porody ( zgodne z przepisami w odstepie 6 miesięcy każdy ) nadal nie wyciszają kotki?
Krótko, prosto :D Sterylizacja kotki, jak pisze Oberhexe jest w takim przypadku najrozsadniejszym rozwiązaniem. Ale zarazem ostatecznym. Dlatego po konsultacjach z wetem, postanowiliśmy dać kotce jeszcze jedną szanse i zablokować ją zastrzykiem na okres półtora roku.
Może ktos miał podobny przypadek?
Hodowla Kotów Rasy Devon Rex
Obrazek

ostoja

 
Posty: 1485
Od: Pt lis 12, 2004 18:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 15, 2004 16:23

Ostoja, przy tak nadpobudliwej seksualnie kotce po zastrzyku warto ją też odizolowac od kocurów. I nie w drugim pokoju - w innym mieszkaniu. Może to być bardzo trudne do realizacji, ale warto poszukać "domu zastępczego". Kotka nawet po zastrzykach może przy obecności kocurów i ich hormonów przełamać blokadę.

Zablokowałam Bajrę po pierwszym miocie (też stale rujki), po 4 miesiącach po zastrzyku z powodu wyjazdu dałam Bajrę na przechowanie na 2 tygodnie do znajomej gdzie były 2 kocury. Po powrocie od niej rujka wróciła. Chwała najwyższemu, że nie podczas pobytu u niej. A taką miałam nadzieję, że zastrzyk podziała chociaż z 8-10 miesięcy.
ObrazekObrazekObrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 38275
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro gru 15, 2004 16:48

Dzieki MariaD.Zastanawiałam sie nad tym . Zastepczy dom dla kotki, albo zastepczy dom dla samych kocurów. Jedno i drugie rozwiązanie zakonczy sie rozstaniem, a tego nie biorę pod uwagę. Koty sa członkami naszej rodzinki i jakoś nie może mi przejśc przez myśl, że nie będziemy razem. :( Wet przekonał mnie do słuszności swoich działań, ufam mu. Zapewnił mnie,że na te półtora roku kotka bedzie miała spokój z ruja. Na razie cisza i oby tak dalej :)
Hodowla Kotów Rasy Devon Rex
Obrazek

ostoja

 
Posty: 1485
Od: Pt lis 12, 2004 18:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 15, 2004 21:09

[quote="Macda"]Kameo - to NIE JEST Neostrada, Lady NIE LOGUJE się spod innych ników i innych IP, Gdyna powtarza sie w przypadku Wojtusia jeszcze - teraz sprawdziłam wszystkie inne nicki.[/quote]

Przepraszam, ale ja do Gdyni tez mam kawalek, wiec moze sprawdz dokladniej zanim podasz na forum publicznym nieprawdziwe informacje na moj temat i do tego bez mojej zgody :(
To po pierwsze.
A po drugie - czemu dziwi Was, ze wiele osob ta sprawa zbulwersowala?
Po pierwsze ilosc miotow w ciagu jednego roku, a po drugie klamstwo dotyczace alergii - obie te informacje znalazlem na stronie jednej i tej samej chodowli!

A po co klamac, ze koty, ktore sie produkuje nie alergizuja? Ano zapewne po to, zeby ich sprzedac wiecej...
A moze znajdzie sie jakis naiwniak podobny do mnie, ktory w to klamstwo uwierzy i kupi takiego kota z tej chodowli, bo przeciez te koty wedlug chodowcy nie alergizuja :(

I po jakims czasie kotek bedzie na allegro do adopcji z powodu alergii wlasciciela - zobaczcie czy takich malo????
Takie dzialania to wiec nie tylko oklamywanie ludzi, ale tez przyczynianie sie do tragedii kotow, ktore chodowca tak strasznie "kocha"....

Nie chce tu obrazac prawdziwych hodowcow, bo wierze ze gdzies sa tacy, ktorzy rzeczywiscie dobro swoich kotow przedkladaja nad korzysci finansowe z ich sprzedazy. To sa jednak hodowcy a nie chodowcy.


Myslalem, ze na tym forum sa milosnicy kotow, tacy ktorym dobro kotow lezy na sercu :(
Ale sie pomylilem...

Naprawde uwierzyliscie ostoi, ze wszystkie osoby sa jedna? Ze ktos spiskuje przeciwko jej hodowli?
No coz - ja z radoscia teraz tez to widze. Spisek nie znajacych sie osob, ktore kochaja koty. Gratulacje dla wszystkich sledczych :(
Nie miesci sie Wam w glowach, ze ktos moze sie oburzyc, chciec poznac prawde? Musicie poznac numery IP - jakie jeszcze informacje chcecie???


A do Ostoi - nie jestem (c)hodowca kotow, ani zadna z osob, ktore jednym ciagiem ze mna wymienilas. Zarzucilas mi oszustwo - no coz, wszystkich mierzy sie swoja miara, prawda?

Wojtuś

 
Posty: 18
Od: Śro gru 08, 2004 23:51

Post » Sob gru 18, 2004 1:09

podejrzewam, że pytanie wojtusia pozostaje bez odpowiedzi tylko dlatego, że ktoś go nie zauważył.
z chęcią poczytam sobie co sądzicie o wymienionych wątpliwościach. :roll:

lady

 
Posty: 13
Od: Śro gru 15, 2004 10:49

Post » Sob gru 18, 2004 1:39

Mnie to tez intryguje :roll:
Wojtus- nie zniechęcaj się. Nowi czasem budzą wątpliwości, sprobuj zrozumiec. Trolle tez sie trafiają :(
Zaglądaj!

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39246
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Sob gru 18, 2004 2:02

Wojtek pisze:
Oberhexe pisze:
Wojtek pisze:
TŻ Oberhexe pisze:Czy nie wystarczy więc napisać, że okres między dowolnymi CZTEREMA kolejnymi miotami nie może być krótszy niż 24 miesiące?


A nie można jeszcze prościej?
Wojtek pisze:Przecież wystarczy odpowiedni paragraf zapisać tak: "Kotka może rodzić kolejne kocięta nie wcześniej niż po 8 miesiącach od poprzedniego porodu".

Krótko, prosto i bez możliwości dowolego interpretowania.

Można, ale są przypadki, gdy lepiej kotkę pokryć po np. 6 miesiacach od porodu, jesli wpada w uporczywe i zagrażające jej zdrowiu ruje, niż przetrzymywać lub tłumić te ruje hormonami.


I to dokładnie pasuje do mojej propozycji:
krycie w 6 miesięcy po porodzie, więc kolejny poród w 8 miesięcy po poprzednim.
Idealnie :)

Wojtek- wydaje mi sie to najprostszym i idealnie precyzyjnym rozwiazaniem! :ok:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39246
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Sob gru 18, 2004 9:24

Olat pisze:Mnie to tez intryguje :roll:
Wojtus- nie zniechęcaj się. Nowi czasem budzą wątpliwości, sprobuj zrozumiec. Trolle tez sie trafiają :(
Zaglądaj!


właśnie wojtuś, nie zniechęcaj się i drąż temat . może wreszcie oprócz mania wody ostoja powie coś bardziej precyzyjnego, np: co to za zastrzyk, który działa 1,5 roku 8O

lady

 
Posty: 13
Od: Śro gru 15, 2004 10:49

Post » Sob gru 18, 2004 9:46

lady pisze:
Olat pisze:Mnie to tez intryguje :roll:
Wojtus- nie zniechęcaj się. Nowi czasem budzą wątpliwości, sprobuj zrozumiec. Trolle tez sie trafiają :(
Zaglądaj!


właśnie wojtuś, nie zniechęcaj się i drąż temat . może wreszcie oprócz mania wody ostoja powie coś bardziej precyzyjnego, np: co to za zastrzyk, który działa 1,5 roku 8O


Lady
te zastrzyki to hormony powstrzymujące ruję i wg opinii lekarza - specjalisty ds rozrodu mogą działać nawet do 1.5 roku. Takie zdanie usłyszałam gdy poszłam na konsultację w sprawie stałych rujek mojej Bajry. Okres działania hormonów jest indywidualna sprawą organizmu kotki. Miałam nadzieje, że u Bajry podziała rok, przełamała hormony wcześniej. Prawdopodobnie z powodu obecności kocurów - pisałam o tym wyżej.
Telefon do tego specjalisty mogę podać na PW - można samemu zadać pytanie o nazwę specyfiku.
Nie ma więc tu powodów do 8O
ObrazekObrazekObrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 38275
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob gru 18, 2004 11:03

Przepraszam, ze sie wtrace.
Chcialabym zauwazyc, ze mowimy o zywych organizmach, nie zadnych zegareczkach czy mikserkach. Chcialabym tez zauwazyc, bo moze niektorzy nie zdaja sobie z tego sprawy, ze w przypadku kotow praktycznie nie istnieje nic takiego jak antykoncepcja, bez wzgledu na to, co powiedza niewiadomo jakiej klasy specjalisci.
Tysiac kotow zareaguje na zastrzyk ksiazkowo, tysieczny pierwszy w sposob zaskakujacy. Dowod? Moja kotka umarla na wstrzas anafilaktyczny po szczepieniu. Podobno cos takiego spotkalo kilka kotow w Polsce. Powiecie przypadek odosobniony. Moze i tak, ale to MOJA kotka i w dodatku NIE ZYJE!!!
Pewna pani doktor, lekarz weterynarii i hodowca rowniez zablokowala swoja kotke zastrzykiem. Na siedem lat. Powiecie - niemozliwe, a jednak sie stalo. Ja zablokowalam na poltora roku, tyle, ze po zastrzyku kicia juz niegdy nie miala takich ruj, jak wczesniej. Po trzech kryciach (dwoch pustych) udalo jej sie urodzic 2 kociat. Znajoma tez zablokowala. Na poltora roku. Wczesniej kotka urodzila 5 kociat, teraz jedno.
Natura, ta cholera, skazuje kotki na ruje co dwa tygodnie, a urodzic moga (w naturze) i cztery razy w roku. Co wiec robic jesli stosowanie w hodowli hormonow jest zbyt niebezpieczne?
Mozna blokowac termometrem. Ryzyko jest duze, bo uwolnione, a nie zaplodnione jajeczka chetnie sie otorbiaja, pracuja (bez celu) gruczoly mlekowe i nowotwory tylko czaja sie, zeby atakowac.
Mozna przeczekiwac. Szkoda tylko, ze nie zrobilam mojej kici zdjecia, po polrocznym przeczekaniu 10 ruj, bo jestem pewna, ze takiego brytyjskiego orienta, to swiat nie widzial. Zadna z moich kotek nie wygladala tak po ciazy i odkarmieniu kociat, jak ta po tych rujkach. I, chce zauwazyc, ze moje kotki mieszkaja bez kocura.
Mozna tez na przyklad sprzedawac lewe mioty bez rodowodow, prawda? I zwiazek przymknie oko i na stronie wszystko bedzie ladnie wygladac.
Wierzcie mi, nikt i nic nie nauczylo mnie takiej pokory wobec zycia, jak hodowanie kotow.

Nikogo nie bronie. Nikogo nie oskarzam, tylko podkreslam, ze jest problem i jesli znajdzie sie ktos, kto wymysli na niego lepszy sposob, niz przepis, zasluzy sobie na Nobla.

celesta

 
Posty: 113
Od: Nie sty 11, 2004 9:57
Lokalizacja: Rejowiec k. Chełma

Post » Sob gru 18, 2004 11:52

Oberhexe pisze:
Wojtek pisze:
TŻ Oberhexe pisze:Czy nie wystarczy więc napisać, że okres między dowolnymi CZTEREMA kolejnymi miotami nie może być krótszy niż 24 miesiące?

A nie można jeszcze prościej?
Wojtek pisze:Przecież wystarczy odpowiedni paragraf zapisać tak: "Kotka może rodzić kolejne kocięta nie wcześniej niż po 8 miesiącach od poprzedniego porodu".
Krótko, prosto i bez możliwości dowolego interpretowania.

Można, ale są przypadki, gdy lepiej kotkę pokryć po np. 6 miesiacach od porodu, jesli wpada w uporczywe i zagrażające jej zdrowiu ruje, niż przetrzymywać lub tłumić te ruje hormonami.
Oczywiście zawsze można też wysterylizowac w takim przypadku :wink: Na liście WegiesHealth, poświęconej kwestion zdrowotnym NFO, jedna z hodowczyń napisała, że jeśli jej kotka wpada w uporczywe ruje, to ona woli ją wysterylizować, niż podawać jej hormony lub kryć zbyt często.

Można spojrzeć na to wszystko jeszcze w inny sposób:
Jeśli kotka często wpada w uporczywe ruje i nie jest się wstanie „odczekać” tych 8 miesięcy do następnego porodu, to jest duże prawdopodobieństwo że jej potomstwo też będzie miało z tym problem. W pewnym momencie okaże się że nawet 5 miesięcy będzie za dużo...
Obrazek

Projektowanie stron internetowych www.mirieldesign.com --- Genetyka: Dziedziczenie kolorów w pigułce, Inbred --- Koty norweskie leśne Skogkatt.pl

Miriel

Avatar użytkownika
 
Posty: 1287
Od: Czw lut 12, 2004 18:27
Lokalizacja: Kielce

Post » Sob gru 18, 2004 12:58

Juz dawno podczas przegladania tamtej strony zwrocilam uwage na "dziwne" daty urodzin maluchow, ale myslalam ze to pomylka :roll:

Powiem jedno - nie podoba mi sie to, ze kotka ma 3 mioty w tak krotkim czasie.
No chyba ze kto mi wytlumaczy, ze ten ostatni miot jest tak samo silny i zdrowy jak pierwszy.

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Sob gru 18, 2004 13:15

Miriel pisze:Można spojrzeć na to wszystko jeszcze w inny sposób:
Jeśli kotka często wpada w uporczywe ruje i nie jest się wstanie „odczekać” tych 8 miesięcy do następnego porodu, to jest duże prawdopodobieństwo że jej potomstwo też będzie miało z tym problem. W pewnym momencie okaże się że nawet 5 miesięcy będzie za dużo...


Poziom hormonów i pobudliwość seksualna nie jest dziedziczna, a w każdym razie nie zostało to naukowo udowodnione.
Matka Soni miała bardzo wcześnie rujki (od chyba 7 m-ca), Sońka w wieku 11 miesięcy jeszcze nie miała.
ObrazekObrazekObrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 38275
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob gru 18, 2004 18:57

mam pytanie - czy to prawda co pisze ostoja, że jej koty nie wywołują alergii? :roll:

lady

 
Posty: 13
Od: Śro gru 15, 2004 10:49

Post » Sob gru 18, 2004 20:03

Nie ma kotow, ktore wogole niealergizuja.
Obrazek

lakshmi

 
Posty: 2870
Od: Pt mar 01, 2002 23:48
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, marta_kociara i 509 gości