dokocenie-pytania "podchwytliwe" :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 08, 2004 11:48 Re: dokocenie-pytania "podchwytliwe" :)

miaa pisze:
Anja pisze:
Wełna pisze:wiem, że może goopie pytania ale czy kocia" łazienka" jest wspólna, czy muszą mieć dwie kuwety? i co z miskami każdy swoje?

Uwazam ze kazdy powinien miec swoja miske. Ten nawyk sie przydaje sie okazuje ze koty musza jesc inne karmy :wink: . Mam 3 koty i kazdy je cos innego: Hruptak dla nerkowcow, Rysio RC Obesity (odchudza sie), a Brucek mieszkanke RC Obesity i Nutry (bo lubi :wink: ).
Kuweta maja jedna wspolna, za to duza kosmiczna i kryta 8) http://senser.is.cool.waw.pl/gallery/vi ... id=Kuweta1


Anja, a mozesz mi zdradzic sekret gdzie nabylas tak kosmiczna kuwete 8O

Jasna, to zadna tajemnica :) Kupilam ja w Anna ZOO 3 lata temu, ale juz jej tam nie sprzedaja, bo przestali je sprowadzac ze Stanow. Mozna je trafic w sprzedazy czasem na jakis kociach wystawach i widzialam chyba tez kiedys na jakiejs zagranicznej stronie (ale nie pamietam jakiej :oops: )

W kazdym razie bardzo ja sobie chwale mimo, ze troche kosztowala. Jednak jest niezniszczlana, elegancka i praktyczna. Bywaja w niej 3 koty i mimo to nie sprawia wrazenie brudnej jezeli nie mozemy sprzatnac na biezaco (rekord kiedy nie bylo nas w domu to ponad 12 godzin)
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro gru 08, 2004 11:55

Anja pisze:
de_b pisze:Bo właściwie u mnie jeśli chodzi o jedzenie to mam problem natury: rezydentka-niejadek bojący się miski, nowa przybyszka-żarłok,który je i ze swojej miseczki i z miseczki rezydentki 8O

Zapewniam Cie ze koty mozna przyzwyczaic do swoich misek :) Rozstaw je od siebie na tyle daleko, zebys mogla kontrolowac zapedy do cudzej miski. Ja oduczylam zlodziejstwa w ten sposob, ze jak widzialam ze ktores sie zakrada do cudzego to zabieralam posilek i wypraszalam z kuchni. Z tym, ze u mnie koty nie maja stalego dostepu do karmy, tylko sa karmione 3 razy dziennie, z powodu diety Hruptaczki.


Oh u mnie problem jest bardziej skomplikowany. Rysia-nowa przybyszka żarłoczka ogólnie nie przejmuje się miskami. Jak daje jej jedna a drugą podstawiam Morelce (niejadkowi rezydentce) to ona najpierw zje troszkę ze swojej a potem wędruje do miski Morelki. Trudno jest mi "odganiać" biedaczke :roll: A Morelka w tym czasie obserwuje cały czas Rysie i nic nie je 8O
Nie da się też "wyprosić" Rysi z kuchni. Bo jak np. zaniose ją do pokoju to zaraz Morelka leci za nami. Poza tym Rysia jak tylko "coś się dzieje" w kuchni zaraz przychodzi.
A Morelka niejadka no nie wiem chyba skupienia potrzebuje...
Codziennie rano podawanie śniadania wygląda tak: daje jedzenie Morelce na szafce w kuchni, bidula Rysia tylko się patrzy bo jak jej podaje do drugiej miseczki to zaraz Morelka siada koło niej i się ...patrzy 8O
Potem podaje jedzonko Rysi. Ponieważ Morelka je naprawde mało, to jak przed południem Rysia śpi daje jeszcze trochę jedzonka Morelce (którego nigdy nie zjada!). No i po południu obiadek dla Rysi.
Jak wracam do domu to "odbywa" się kolacja podobna do śniadania.
Mam tego już trochę dosyć i mam wielką nadzieje że kiedyś będą mogły jesć w tym samym czasie.

Wiem że może ktoś mi napisze ze nie powinnam tak się cackać z Morelką bo w końcu jak będzie głodna to coś zje. Ale już próbowałam a ona głodowała.
Suche mamy cały czas w misce...a Morelka je je czasami jak Rysi nie ma w pobliżu.
Moze Rysia ją fascynuje czy co :)

de_b

 
Posty: 453
Od: Pt paź 29, 2004 19:42

Post » Śro gru 08, 2004 12:18

De_b, a Morelka nie nabiera apetytu przy nowym żarłoku? Jestem trochę zdziwiona, bo moja starsza panienka też ostatnimi czasami jadała bardzo mało. A po przybyciu żarłocznego maleństwa nabrała apetytu, ze ho ho. :) Teraz obie wsuwają jak kocięta głodzone miesiącami, zaglądając koleżance do miski i bardzo często wyjadając z tej drugiej (bo może pani TAM dała coś lepszego). :)

Wawe

 
Posty: 9318
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro gru 08, 2004 12:34

Wawe : niestety Morelka nie nabrała apetytu :( Ale właśnie przed chwilką zjadła śniadanie (którego nie chciała wcześniej) i to chyba dlatego że Rysia śpi...

de_b

 
Posty: 453
Od: Pt paź 29, 2004 19:42

Post » Śro gru 08, 2004 13:09

Moje dwie kicie mają jedną kuwetę.
Jeszcze nie zdarzyło się, żeby któraś kotka "stała w kolejce" do kibelka :)
Gdy wyjeżdżam z kotami do rodziny, to kocur mojej siostry bez problemu użycza panienkom swoją kuwetę - korzystają z niej we trójkę i też nie ma tłoku przy wejściu :)

Wojtek

 
Posty: 27347
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 320 gości