Hej wspaniali kociarze!
Wierzę w wasze doświadczenie i wiedzę, więc mi powiedzcie co myślicie: jeden z moich kochanych 0,5-rocznych kociaków - Mechanik - zaczął ostatnio strasznie płaczliwie miauczeć całe noce, robi to strasznie głośno, w ogóle nie możemy spać i denerwujemy się o niego!! Niedawno dojrzał, ale nie możemy w tym momencie go wykastrować, bo kończy kurację na robaki, czy on tak miauczy po nocach dlatego?! chce do kici? wcześniej tego nie robił, spał z nami smacznie całe noce... może macie jakieś podobne doświadczenia?