» Pon kwi 29, 2024 18:03
Kastrowany 12 letni kocur znaczy teren, wyniki w normie
Mamy problem i kończą nam się pomysły.
Pixi ma 12 lat, jest kastrowanym kocurem. Nigdy nie było większych problemów.
W zeszłym roku mieliśmy problemy u niego z jelitami, leczenie i wróciło do normy.
Dostawał gasprid i było wszystko w porządku.
Pracujemy oboje z domu, w domu są łącznie 4 koty. Żadnych zmian w stadzie od blisko 5 lat.
W zeszłym roku nas nie było stosunkowo dużo jak na nas,
W styczniu znowu nas na tydzień nie było, opiekuję się wtedy teściowa nimi
Po powrocie zaznaczył męża rzeczy.
Gdy kilka dni później zobaczył torbę, spanikował i zasikał kuchenną ścierkę i się zaczęło.
Sikał, chodził od kuwety do kuwety…. Wiadomo weterynarz diagnoza , zapalenie pęcherza.
Leczymy, badania moczu dawno w normie a kot sika…
Badania rtg, jedno drugie, usg, nic.
Krew jak na wiek - w normie. Tarczyca ft4 niskie ale podobno od leków.
Jeden drugi behawiorysta, koncepcja lęku separacyjnego, kuweta w miejsce gdzie sika to sika gdzieś indziej.
Sika po pionowych powierzchniach. Przed znaczeniem bywa marudny.
Były leki przeciwbólowe, przeciwzapalne, sterydy, bupaq, nospa… gabapentyna, hydroksyzyna…. Teraz poszła amitryptilina …. Ale dopiero od kilku dni. A i zylkene.
Oczywiście Feliway i obróżka natur cały w kontakcie.
Skończyły mi się pomysły…