Badania Nad Nową Metodą Antykoncepcji (Jeden Zastrzyk)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 25, 2024 20:25 Re: Badania Nad Nową Metodą Antykoncepcji (Jeden Zastrzyk)

Doris2 pisze:Propagowanie, to upowszechnianie poglądów, a ja żadnych poglądów nie upowszechniałam. Zamieściłam tylko informację o badaniach naukowych, a Ty pomimo że tam pisze że dopiero w trakcie badań będzie ustalane bezpieczeństwo i skuteczność wiesz już bez badań naukowych że ta metoda opisana w artykule jest szkodliwa. Nie napisałaś jednak jak spowodować że zbierze się wymaganą kwotę pieniędzy. Zbiórki można tworzyć, ale to potencjalni darczyńcy decydują czy pomogą czy też nie.

Najlepiej byłoby żeby można było wszystkie koty wykastrować, tylko że najpierw potrzebne są do tego środki. Jeśli ich się nie zdobędzie z jakiegoś źródła, to koty zostają bez pomocy.


Wiem że będzie szkodliwa bo wiem jak w przypadku kotek działa rujkowanie nie zakończone ciążą, szczególnie gdy kotka jest narażona na ataki płodnych kocurów i musi sobie radzić sama na dworze.
Naprawdę nie trzeba tu wielkiego jasnowidzenia.
Były już pomysły z jedynie przecinaniem jajowodów u kotek. Jak myślisz - dlaczego już się tego nie robi?

Skąd w Tobie wizja że ta metoda antykoncepcji będzie darmowa? :roll:
Skąd wizja że jej konsekwencje nie wygenerują w krótkim czasie kosztów większych niż kastracja?
Jedno leczenie ropnia u wolnożyjącego kota będzie kosztowało więcej niż kastracja.

Blue

 
Posty: 23499
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lut 25, 2024 20:45 Re: Badania Nad Nową Metodą Antykoncepcji (Jeden Zastrzyk)

Blue, Doris zajmuje się kotami od paru miesiecy. Ma bardzo małe doświadczenie i ograniczone możliwości, wynikajace z jej stanu zdrowia. Chciałaby pomóc trzem kotkom, które dokarmia, ale przeraża ją perspektywa obslugiwania dzikiego kota w klatce kenelowej po zabiegu przez kilka dni, przekladanie z klatki-lapki do transportera (w celu zawiezienia na zabieg), a po zabiegu - z transportera do kenelu. W dodatku jej lecznica, majaca umowe na darmowe sterylki, jest nieprzystosowana do obsługi dzikich kotów, a weci wymagają, żeby przynoszący dziką kotkę sam ją wyjął z transportera i przytrzymał do sedacji. :strach: Dlatego z takim zainteresowaniem przyjęła tekst, zapowiadajacy, że zamiast tego wszystkiego można zrobic jeden zastrzyk i kota wypuścić. Doris nie wie o tym wszystkim, o czym Ty piszesz, nie wiem nawet, czy widziała kotkę w rujce. Myślę, że Doris juz wie z Twoich wypowiedzi, dlaczego metoda, opisywana w artykule, jest nieprzydatnana i niebezpieczna dla kotów.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60418
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 25, 2024 20:45 Re: Badania Nad Nową Metodą Antykoncepcji (Jeden Zastrzyk)

Blue, A gdzie ja piszę o jakiś wizjach?

Chcesz wiedzieć jak wygląda sytuacja u mnie w małej miejscowości tj gminie wiejsko miejskiej?

Myślisz że tutaj jest dużo ludzi których interesuje los zwierząt i jest mnóstwo chętnych do pomocy?

Otóż nie, osoby które dokarmiają koty wolno żyjące muszą liczyć same na siebie w większości spraw.

Gmina nie da więcej środków na kastrację niż jest to przydzielone w budżecie.

W efekcie koty się namnażają, są trute przez ludzi którzy ich nie chcą w okolicy, rozjeżdżane przez samochody, padają na zwykły koci katar bo im nikt nie poda antybiotyku ani nie zabierze do lekarza, co najwyżej zadzwonią żeby Straż zabrała gnijące zwłoki bo im śmierdzą.

Uwierz mi że wielu ludzi którzy dokarmiają koty w mojej okolicy w ogóle nie stosuje żadnej antykoncepcji ani kastracji (koszty, problemy z obsługą kota żeby nie być pogryzionym). Wiedzą oni że nikt im nie pomorze i że w pewnym momencie koty będą umierały po prostu z głodu, kiedy namnoży się ich olbrzymia ilość i nie będzie ich stać na jedzenie. Myślę że część z nich jeśli metoda byłaby w miarę bezpieczna, zdecydowałaby się na nią, bo widzą sami co się dzieje.

Na takim świecie żyjemy. Niedoskonałym. Dlatego pewnie twórcy tej metody antykoncepcji co w artykule, uznali że jest to pewnego rodzaju rozwiązanie. Nie twierdzę że lepsze, czy bez wad, czy też że nie powodujące groźnych powikłań.

Doris2

 
Posty: 306
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Nie lut 25, 2024 20:52 Re: Badania Nad Nową Metodą Antykoncepcji (Jeden Zastrzyk)

No właśnie, takie są niestety realia w wielu miejscach w Polsce. A perspektywa pogryzienia przez kota wyglada inaczej dla osoby z mocno obniżoną leukocytozą.
Metoda dla mnie jest bez sensu, ale osobom niedoswiadczonym może wydać się atrakcyjna, własnie dlatego, ze eliminuje wiele problemów dla osoby ĺapiacej.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60418
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 25, 2024 20:53 Re: Badania Nad Nową Metodą Antykoncepcji (Jeden Zastrzyk)

Obsługa dzikiej kotki w kennelu przez min. 7 dni może być trudna, zgoda, ale aby koty się nie mnożyły, kastruje się też kocury. Jak się nastawia klatkę łapkę, często się nie wie, czy złapał się kocur, czy kotka. Jeśli więc przełożenie kocura z klatki do transportera a potem przytrzymanie w gabinecie do podania znieczulenia jest skomplikowane, to przełożenie kotki do transportera i przytrzymanie do podania zastrzyku z artykułu powinno być chyba równie trudne? A jeśli można przytrzymać kotkę, to kocura raczej też się da? Co więcej, wpakowanie z powrotem wściekłej po zastrzyku kotki do transportera będzie trudniejsze niż schowanie nieprzytomnego kocura do transportera.

O ile rozumiem część argumentów, o tyle coś mi się nie skleja w części dotyczącej przekładania i przytrzymywania kota.
Ostatnio edytowano Nie lut 25, 2024 20:55 przez Stomachari, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10685
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie lut 25, 2024 20:54 Re: Badania Nad Nową Metodą Antykoncepcji (Jeden Zastrzyk)

Myślę że tak jest, że czasami ludzie decydują się na rozwiązania, które są niedoskonałe, ale robią to na zasadzie kompromisu. Wiedzą że jeśli nic nie zrobią też będzie źle.

Doris2

 
Posty: 306
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Nie lut 25, 2024 20:56 Re: Badania Nad Nową Metodą Antykoncepcji (Jeden Zastrzyk)

Stomachari, rozumiem Cię, ale zrozum że nie da się wyczarować pieniędzy. Jeśli ktoś nie zorganizuje pieniędzy jakie są potrzebne na kastrację, to po prostu nie wykastruje. I co dalej będzie?

Doris2

 
Posty: 306
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Nie lut 25, 2024 21:01 Re: Badania Nad Nową Metodą Antykoncepcji (Jeden Zastrzyk)

Pytanie, w jakiej cenie będzie zastrzyk. Jeśli gminy go będą sponsorować (to niewykluczone), to owszem, prościej będzie raz jeden zaryzykować podrapanie i taniej w tej sytuacji. Ale jeżeli trzeba będzie zapłacić tak samo jak za zabieg, to cena ma tu ogromne znaczenie. Może się okazać w niektórych rejonach, że zabieg jest tańszy od zastrzyku.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10685
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Nie lut 25, 2024 21:08 Re: Badania Nad Nową Metodą Antykoncepcji (Jeden Zastrzyk)

Masz rację, zależy od kosztów. Najlepiej byłoby tak jak piszecie czyli wykastrować. Tle że do tego trzeba mieć i środki i odpowiednie zaplecze pomocowe. Myślę że gdyby te warunki były spełnione, wielu ludzi chętnie by pomogło rozwiązać problem. Ja np. kupiłam żywołapkę na własny koszt bo Gmina nic takiego nie pożycza. Uważają że masz złapać kota dzikiego własnymi rękami (kot we worku). Większość ludzi którzy tutaj mieszkają nie udzieli pomocy człowiekowi który leży na chodniku np. ze złamaną ręką czy z zawałem, nawet jeśli jesteś ich sąsiadką/sąsiadem. Przechodzą obojętnie wobec ludzi i jak się domyślasz wobec zwierząt również. Smutna rzeczywistość.

Doris2

 
Posty: 306
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Nie lut 25, 2024 21:21 Re: Badania Nad Nową Metodą Antykoncepcji (Jeden Zastrzyk)

Doris2 pisze:Stomachari, rozumiem Cię, ale zrozum że nie da się wyczarować pieniędzy. Jeśli ktoś nie zorganizuje pieniędzy jakie są potrzebne na kastrację, to po prostu nie wykastruje. I co dalej będzie?


W takiej samej sytuacji prawdopodobnie nie wyczaruje też pieniędzy na opisywaną metodę antykoncepcji więc jest to dyskusja tym bardziej bezprzedmiotowa :(

Blue

 
Posty: 23499
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lut 25, 2024 21:22 Re: Badania Nad Nową Metodą Antykoncepcji (Jeden Zastrzyk)

A skąd wiesz ile by kosztowała?

Doris2

 
Posty: 306
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Nie lut 25, 2024 21:25 Re: Badania Nad Nową Metodą Antykoncepcji (Jeden Zastrzyk)

Tu np. piszą że kastracja i sterylizacja też mają powikłania. Nie ma zatem żadnej całkowicie bezpiecznej metody.

https://magwet.pl/aktualnosci/00397,prz ... h-zwierzat

Doris2

 
Posty: 306
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Nie lut 25, 2024 21:33 Re: Badania Nad Nową Metodą Antykoncepcji (Jeden Zastrzyk)

Doris2 pisze:A skąd wiesz ile by kosztowała?


Jeśli jest to coś co raz na zawsze blokuje wydzielanie hormonu AMH także u młodziutkich kotek ale nie uszkadza jajników - to jest to prawdopodobnie coś co wpływa na geny - zresztą pisze o tym w artykule. Takie metody nie są tanie. Nie ma bata.
A konsekwencje gmerania w genach... Mogą okazać się marne.
I o ile uważam że leczenie takich chorób jak SMA tą metodą jest rewelacyjne, to zabawa tego typu by stworzyć metodę antykoncepcji dla kotek obarczoną tyloma wadami - jest niczym więcej niż eksperymentami na żywym organizmie pod szyldem szczytnych działań.

Blue

 
Posty: 23499
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lut 25, 2024 23:00 Re: Badania Nad Nową Metodą Antykoncepcji (Jeden Zastrzyk)

Uwaga - teoria spiskowa ;)
Tak się zastanawiam - naukowcy wkładają masę energii i pieniędzy (takie badania są bardzo drogie) w stworzenie metody antykoncepcyjnej dla kotów która jedynie blokuje owulację ale nie zachowania godowe (które są bardzo uciążliwe dla kotów i ludzi). Robią to z pełną świadomością bo blokują jeden gen, odpowiedzialny za wytwarzanie jednego konkretnego hormonu. Najpierw badali to na myszach, teraz na kotach. Na kotach - u których ten rodzaj antykoncepcji jest od czapy a koszt badań totalnie niewspółmierny do realnie oczekiwanych zysków - plus jest alternatywa dająca o wiele więcej korzyści.
Ten sam hormon odpowiada za jajeczkowanie u ludzi.
Czy aby pod tym szyldem tworzenia nowej cudownej metody, jeden zastrzyk i kotka jest bezpłodna do końca życia - nie kombinują nad stworzeniem dokładnie takiej samej metody dla ludzi. Wiadomo że gdyby od początku były to prace nad antykoncepcją dla ludzi o takim mechanizmie działania to by nie przeszło łatwo.
Jak się opracuje taką metodę dla kotów i nie wykaże że im głowa wybucha albo nogi odpadają - łatwiej będzie ruszyć dalej.
Kotki są idealnym obiektem do badań, bo nie zapłodnione mają ruje co rusz. Łatwo można sprawdzać skuteczność. Statystyki odnośnie ropomacicza, guzów sutków będą podobne zapewne do tych stwierdzanych u kotek bezpłodnych z innego powodu i rujkujących lub blokowanych hormonami - więc da się to tak ubrać w słowa że wyjdzie iż wcale nie ma większego ryzyka. A nawet jeśli okaże się że jest trochę większe - to można to zrzucić na specyfikę kocią.
U psów, gdzie okres płodny jest dwa razy do roku - byłoby to trudniejsze do oceny i wydłużyło czas badań.

Bo po co ktoś by wydawał ogromne pieniądze na to by stworzyć preparat na zawsze wstrzymujący owulację ale nie wstrzymujący rui i produkcji innych hormonów związanych z rozrodem i cyklem płciowym akurat u kotek?
Jest to po prostu absurdalne.

Blue

 
Posty: 23499
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lut 25, 2024 23:17 Re: Badania Nad Nową Metodą Antykoncepcji (Jeden Zastrzyk)

Coś w tym jest, szczególne że u kotek ta metoda naprawdę nie ma sensu, bo problemy z samą rujką dla kotki są ogromne. A u ludzi byłoby to idealne - zachowania seksualne zostają, tylko dzieci nie ma... Przeciez klimatysci twierdza , ze ludzi jest za dużo i to źle wpływa na klimat :wink:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60418
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 508 gości