Strona 8 z 9

Re: FELISERIN- PILNIE POTRZEBNY

PostNapisane: Nie lut 18, 2024 10:45
przez iza71koty
Doris2 pisze:Ja zapytam lekarza czy i jak mogę to zrobić. Jak będę nieżywa bo wylądują sama z ARDSem na pogotowiu to wtedy już nikt im nie pomorze.


Ten środek jest najmniej wyczuwalny i drażniący dla człowieka.

Re: FELISERIN- PILNIE POTRZEBNY

PostNapisane: Nie lut 18, 2024 10:47
przez Doris2
Rozumiem. Dziękuję za informację.

Re: FELISERIN- PILNIE POTRZEBNY

PostNapisane: Pon lut 19, 2024 12:13
przez Doris2
HURA!!!!!!!!!!

MORFOLOGIA SKOCZYŁA PO 3 DAWKACH FELISTERINU WBC Z 2,5 NA PONAD 7!!!!

WYGRAŁYŚMY!!!!!!!!!!!!

ŻARŁOCIA (TAK JEJ DAŁAM NA IMIĘ) DZIEKUJE ZA URATOWANIE JEJ ŻYCIA!!!!!!!!!!

Re: FELISERIN- PILNIE POTRZEBNY

PostNapisane: Pon lut 19, 2024 12:24
przez Bastet
:1luvu: :1luvu: :1luvu:

Huraaaa! :piwa: Ale daj te pozostałe dawki. Dziś i jutro.

Re: FELISERIN- PILNIE POTRZEBNY

PostNapisane: Pon lut 19, 2024 12:28
przez egwusia
Super :ok:

Re: FELISERIN- PILNIE POTRZEBNY

PostNapisane: Pon lut 19, 2024 12:39
przez avinnion
Bardzo się cieszę!!!!

Gratulacje dla Wszystkich ale przede wszystkim dla Ciebie Doris bo to Ty jej życie uratowałas z pomocą dobrych ludzi.

Re: FELISERIN- PILNIE POTRZEBNY

PostNapisane: Pon lut 19, 2024 13:11
przez Doris2
Podam, podam Felisterin. Nie ma problemu. Akurat z nią nie ma takiego wielkiego problemu z obsługą bo ona nie gryzie, co najwyżej ucieka i trzeba ją złapać. Ja te zastrzyki robię jej sama. Bardzo dzielna tak kicia.

JEJ OCALENIE TO ZASŁUGA PRZEDE WSZYSTKIM WAS.

Nawet jak już miałam diagnozę i weterynarz napisał o Felisterinie, a nawet sam próbował znaleźć gdzie można go nabyć, to powiedział że lek jest niedostępny.

Tak więc to wszystko wasza zasługa. Ja sama bym jej nie wylaczyła nawet jakbym miała diagnozę i wiedziała co trzeba kupić.

Dziękuję wszystkim zaangażowanym.

Dziękuję Pani która pokryła prawie cały koszt surowicy.

Dziękuję Pani która przestrzegła mnie przed tą chorobą i wzmogła moją czujność.

Dziękuję Pani która przywiozła lek (sama nie dotarłabym do Świątnik).

Dziękuję Pani Kasi za wszystko co zrobiła, choć nie musiała.

Dziękuję wszystkim którzy pomogli finansowo.

JESTEŚCIE WSZYSTKIE WIELKIE!!!

BEZ WAS TO BY SIĘ NIE UDAŁO!

Re: FELISERIN- PILNIE POTRZEBNY

PostNapisane: Pon lut 19, 2024 13:30
przez jolabuk5
Doris, to cudownie, bardzo, bardzo się cieszę, że się udało! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
I tez dziękuję wszystkim zaangażowanym! :201494 :201494 :201494 :201494 :201494
Doris, masz maila :D

Re: FELISERIN- PILNIE POTRZEBNY

PostNapisane: Pon lut 19, 2024 14:39
przez Bastet
Ale muszę Ci powiedzieć, Doris, że masz naprawdę ogarniętego weta, że szukał Feliserinu i że napisał też to na wypisie. Dzięki temu Ty chyba na forum też zaczęłaś szukać. Niewielu wetów w ogóle robi jakiekolwiek starania w kierunku zdobycia surowicy. Albo szukają Canglobu, który wg mnie jest słaby.

Re: FELISERIN- PILNIE POTRZEBNY

PostNapisane: Pon lut 19, 2024 14:46
przez Doris2
Bo tam w tej lecznicy to sami młodzi ludzie pracują. Lekarz mówił że ma 13 lat doświadczenia. Starszemu weterynarzowi z gminy miejsko wiejskiej nie chciałoby się niczego szukać.

Re: FELISERIN- PILNIE POTRZEBNY

PostNapisane: Pon lut 19, 2024 14:47
przez Doris2
W zeszłym roku pytałam ile kosztuje kastracja i sterylizacja w tej przychodni to powiedzieli mi że 120zł samiec 250zł samiczka.

To chyba nie tak drogo jak w Krakowie.

Oni tu mają USG i RTG cyfrowy.

Nie jest źle wyposażony ten gabinet jak na małą miejscowość.

Re: FELISERIN- PILNIE POTRZEBNY

PostNapisane: Pon lut 19, 2024 16:18
przez mir.ka
Doris2 pisze:HURA!!!!!!!!!!

MORFOLOGIA SKOCZYŁA PO 3 DAWKACH FELISTERINU WBC Z 2,5 NA PONAD 7!!!!

WYGRAŁYŚMY!!!!!!!!!!!!

ŻARŁOCIA (TAK JEJ DAŁAM NA IMIĘ) DZIEKUJE ZA URATOWANIE JEJ ŻYCIA!!!!!!!!!!



Super :dance: :dance2:

Re: FELISERIN- PILNIE POTRZEBNY

PostNapisane: Wto lut 20, 2024 17:32
przez Doris2
Kicia dziś dostała ostatni, 5 zastrzyk. Już mnie nie kocha. Chowa się przede mną i boi się mnie. Mam nadzieję że można odkupić jej miłość. Daję jej troszkę rybki w nagrodkę, ale to chyba za mało. Co lubią koty w nagrodę do zjedzenia? Muszę teraz jej coś kupić, ale jednocześnie nie chcę wywołać u niej negatywnych następstw trawiennych jak to czasem bywa u kotów przy zmianie karmy.

Powiem wam też że weterynarz mnie straszył, że po tej chorobie jaką miała jeśli z niej wyjdzie to może być uszkodzona neurologicznie, np. może mieć jakieś niedowłady.

Z tego co na razie widzę, na szczęście puki co nic takiego jej się nie stało.

Czy jest się co martwić że w kolejnych dniach tak jej się może stać?

Re: FELISERIN- PILNIE POTRZEBNY

PostNapisane: Wto lut 20, 2024 18:00
przez maczkowa
Mój kot po pp jeszcze ze dwa miesiace mial problemy trawienne, dawałam jakieś specjalne karmy, jakieś papki, nie pamietam-- ale Bastet gdzieś pisała, może znajdę ja w smsach. PP szatkuje jelita i one są bardzo wrażliwe po tej chorobie

Re: FELISERIN- PILNIE POTRZEBNY

PostNapisane: Wto lut 20, 2024 18:14
przez Doris2
Ta kicia miała mega szczęście. Miała tylko jedną rano i drugą w południe kupę płynną beżową (czyli bez krwi) pierwszego dnia objawów choroby. Natychmiast pojechała do weta i już następne kupy były zupełnie normalne. Wiem bo wyjmuję z kuwety i oglądam jak wyglądają.

Wasza błyskawiczna pomoc spowodowała że kicia praktycznie wychodzi z tej choroby bez jawnego szwanku. Jaki ma stan organizmu, wiadomo że można tylko stwierdzić po wnikliwych badaniach, ale na prawdę wygląda na to że miała ogrom szczęścia.

Gotowana rybka może by jej nie zaszkodziła sama w sobie, ale nie wiem czy można tak dawać jej coś innego jako smaczek, co innego jako główne pożywienie.