Prośba o udostępnienie linka ze zrzutką na koty dziko żyjące

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 10, 2024 13:48 Re: Prośba o udostępnienie linka ze zrzutką na koty dziko ży

Też cos pomogę po emeryturze, sterylizacja najważniejsza! :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60846
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 11, 2024 8:29 Re: Prośba o udostępnienie linka ze zrzutką na koty dziko ży

jolabuk5 pisze:Też cos pomogę po emeryturze, sterylizacja najważniejsza! :ok: :ok: :ok:


dzięki Jolu :kotek:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 11, 2024 12:17 Re: Prośba o udostępnienie linka ze zrzutką na koty dziko ży

Wiem o sterylizacji, ale j nie mam tyle pieniedzy zaby wysterylizowac te wszystkie kotki. Nie dm rady tez ich wszystkich zlpac.

Diekuje wszystkim za wplaty. Wlasnie wczoraj musialam zawezwac na wizyte domowa weterynarza prywatnie, bo nikt nie chcial w sobote pomoc, a tam gdzie gmina zabezpiecza calodobowo wypadki komunikacyjne z udzialem zwierzat odmowili mi pomocy i powiedzieli zebym sobie dzwonila do gminy, czyli w ponedzialek.

Ta jedna mala kotka na zdjeciu chyba zatula sie czyms i dostal zastrzyk przeciwgoraczkowy i antybiotyk amoksycyline. Zyje ale jest bardo slaba.

Mam ja w domu. Nocowala i byla okryta tak by cieplo nie uciekalo.

Niestety przy udzielaniu pomocy zostalam troche podrapana i musialam udac sie na SOR bo nie bylam szczepiona na tezec w ostatnich 10 latach. Dali mi tez antybiotyk jakby co.

Jeszcze bedzie ze mna kontaktowal sanepid bo kotek nie byl szczepiony na wscieklizne.

Mam nadzieje ze te kotke uda sie uratowac. Podalam jej troche wody z glukoza do pyszczka strzykawka.

Ten antybiotyk i przeciwgoraczkowy dziala ponoc 48 godzin, wiec jak byl podny wczoraj po 15 00 to moze jeszcze troche trzeba poczekac az zadziala.

Weterynarz dala mi paragon i go opublikuje. Policzyla sobie za te usluge 130zl.

Z ta sterylizacja jest tak ze ja nie zlapie wszystkich kotow, oraz nie mam tyle pieniedzy na to wszystko. 3 puszki male karmy mokrej dziennie to koszt ok 300zl na miesiac.Na wiosne pewnie nie bede musiala kupowac az tyle ale na razie kotki przychoda i przesiaduja pod domem tak ze nie da sie nie dawac jedzenia tylko czesci, bo jedne drugim wyjadaja. One rachej nie chca jadac na niedomiar zlego karmy suchej a taka wlasnie dala mi Gmina.

Ja jestem osoba nie pracujaca i sama mam duzo wydatkow na wlasne leczenie. Stad nie stac mnie na przyjecie na siebie tych wszystkich kosztow. Dlatego zalozylam wlasnie zrzutke, z nadzieja ze uda sie mi troche zebrac srodkow i bedzie mi wtedy latwiej zalatwic to czy tamto.

Gmina powinna zabezpieczyc jakas lecznice rowniez na soboty i niedziele oraz swieta a tego nie robia.

Raz mialam sytuacje z malym kotkiem ktory nie mial do mnie zaufania jeszcze a byl przeziebiony, to zabralo go schronisko w Raclawicach. Nazwali go Feliks i moze mozna zobaczyc jeszcze w Internecie co sie potem stalo. Opublikowali ze jest zdrowy, a po 5 dniach zmarl i nie wiedzieli dlaczego.

Moim zdaniem choremu kotkowi nie daje sie szczepien i wszystkiego lacznie z odrobaczaniem na zasadzie ladujemy wszystko hurtem.
Mam do teraz wyrzuty sumienia ze zadzwonilam do Gminy i ze go tam wzieli.

Nikt sie tak na prawde nie przejmuje tymi kotkami wolno zyjacymi, tylko ci ktorych boli to jak widza cierpienie tych stworzen.

Na SORZE gdzie bylam byla Pni ktora sie smiala z tego i pouczala ak to trzeba bylo zajmowac sie kotami. A co mialam zrobic. Mialam te kotke zostawic na pewna smierc. Do poniedzialki po poludniu to na pewno by jej sie pogorszylo jesli w ogole by przezyla.

Doris2

 
Posty: 320
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Nie lut 11, 2024 13:38 Re: Prośba o udostępnienie linka ze zrzutką na koty dziko ży

Tu jest link do zrzutki gdzie umiescilam zdjecie tego malego kurczaczka ktory musial otrzymc pomoc w weekend.

https://zrzutka.pl/5z376v#updates

Jeszcze raz dziekuje. Mm nadzieje ze uda sie ja wyprowadzic z choroby. Na razie weterynarz ocenil ze to najprawdopodobniej zatrucie pokarmowe. Co prawda daje im swiarza karme ale one tez chodza w rozne miejsca i nigdy nie wiadomo czy ktos np. nie wyrzucil na kompost i nie zjadl czegos.

Doris2

 
Posty: 320
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Pon lut 12, 2024 10:54 Re: Prośba o udostępnienie linka ze zrzutką na koty dziko ży

Doris, zdaję sobie sprawę że bardzo Ci ciężko. Pomoc takiej gromadce kotów to i wydatek i wysiłek. Bardzo to doceniam.
Wiem, że przy takiej ilości potrzeb i pieniędzy ogarnia człowieka bezradność, ale każdy dzień, które te koty przeżyją z pełnym brzuszkiem to już sukces. Mają to dzięki Tobie.
Wiadomo, z jakimi kosztami wiąże się sterylizacja, ale może próbować zdziałać coś chociaż małymi krokami - np. jedną kotkę wysterylizować z funduszy gminy, a kolejną za pieniądze zebrane ze zbiórki ?
Ja zadeklarowałam pomoc w sterylce, Jolabuk5 też, może ktoś jeszcze i chociaż na jeden zabieg uzbieramy.

Czy dokarmiasz też koty mięsem ? Wbrew pozorom wychodzi to często taniej niż kupowanie gotowych karm. W Biedronce są mega-paki (po 1,5 kg) podudzi czy ćwiartek z kurczaka w naprawdę niskiej cenie. Kupuję takie moim kotom, gotuję, obieram, bardziej im smakuje niż gotowa karma, a koszt jest dużo niższy. Myślę, że dla tej czarnej kotusi, która jest teraz u Ciebie to też byłaby lepsza dieta po zatruciu niż gotowe puszki pełne konserwantów i wypełniaczy.

Trzymam kciuki za to co robisz. Pamiętaj, że nie jesteś sama, tutaj zawsze znajdziesz chociaż trochę pomocy i dobre słowo :kotek: .

p.s. co do jakości suchej karmy rozdawanej karmicielom to ... :roll:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 12, 2024 13:43 Re: Prośba o udostępnienie linka ze zrzutką na koty dziko ży

Niestety nie mam dobrych wiesci.

Udalo mi sie dzisiaj zalatwic wizyte weterynaryjna na koszt Gminy. W dobrej lecznicy. Niestety oceniono stan kotki na zly i rokowania jej tez sa zle. Jej stan wymaga leczenia szpitalnego i niestety musialam ja zostawic w tej lecnicy gdzie m zostac odebrana przez schronisko Psie pole w Raclawicach.

Ta weteryniarka ktora byla w sobote nawet nie zbadala jej stetoskopem zeby zobaczyc czy nie trzeszczy jej plyn czy nie furczy cos, a okazuje sie ze furczy. Nie moglam jej zabrac bo w takim stanie nawet jakbym podala jakies leki, to i tak by sie tylko ucierpiala.

Bardzo mi przykro. Chcialam dobrze.

Jesli zas chodzi o sterylizacje to przypuszczam ze uda mi sie tylko jedna kotke zlapac i wysterylizowac.

One pomimo ze male sa bardzo silne, a ja mam tez mam rozne problemy ze zdrowiem i boje sie czyms zarazic np. po ukaszeniu.

Dostalaam szczepienie na tezec, antybiotyk i jeszcze przez to ze zglosilam sie z tym podrapaniem po te szczepionke na tezec, przyczepil sie sanepid i inspekcja wetrynaryjna, bo to byl dziki kotek, nie szczepiony i jeszcze strasza mnie ze mogl miec wscieklizne.

Weterynarz ktory badal twierdzil ze ta kotka nie ma cech wscieklizny, ale chca niby ja miec w obserwacji.

Co do karmy z Gminy to ja dostaje sucha karme Britt Premium, wiec moze nie jest tak zle.

Moj mama teraz bardzo sie stresuje tym ze przeniose na siebie jakies choroby, wiec na pewno na sile nie bede lapac kotow zeby mnie podrapaly.

Bardzo mi dzis xle z powodu tej kotki. Chcilbym zeby sie z tego wykaraskala.

Doris2

 
Posty: 320
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Pon lut 12, 2024 19:43 Re: Prośba o udostępnienie linka ze zrzutką na koty dziko ży

Wszystko zależy od postawy lecznicy i schroniska. Oby kotki nie uśpili...

Wpłacę na zrzutkę, a Ty sama ocenisz, na co wydać. Ale każda wysterylizowana kotka to mniej kociakòw! :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60846
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 13, 2024 8:15 Re: Prośba o udostępnienie linka ze zrzutką na koty dziko ży

Bardzo dziekuje za wplate. Moze zaszczepie te jedna chociaz kotke co daje sie zlapac. Prawde mowiac gdyby nie to ze mam sama stan zdrowia ktory powoduje ze nie wiem czy ta kotka mnie nie przezyje i nie przezyje mojej mamy a ja na razie nie mam nikogo kto by mogl ja potem wziac, chetnie wzielabym ja na wlasnosc, bo jest bardzo przyjacielska.

Straszny los maja te zwierzeta. U mnie na ulicy jest starszy pn co dokarmia koty i one po czesci przychodza tez do mnie, bo on mieszka doslownie 5 domow obok mnie, i wiem ze ten Pan pomimo ze karmi, to pomocy medycznej nie udziela. Kiedys musialm zawezwac straz miejska jak jeszcze nie dokarmialm kotow i nie widialm co to koci katar. Kot byl w stanie tragicznym. Mial wszystko zalepione flegma, i niestety go uspili. Jako ciekawostke dodm ze sasiadem tego Pna jest policjant i to na wysokim stanowisku. Jego zona jest lekarzem. Te koty przechodza przez ogrodzenie do nich pod dom. Nikt z nich nie reaguje na problem.

Bardzo chcialabym zeby przezyl. ale sama lekarz wetetynarii powiedzil juz jk ja zobaczyla ze rokowania sa zle.

Nawet nie wiem czy dzwonic i pytac o to, tylko moze obserwowac strone internetowa schroniska. Po wyleczeniu powinno byc zamieszczone jej zdjecie, jesl by przezyla. Dla mnie zawsze jest to bardzo bolesne kiedy dowiaduje sie ze nie udalo sie, bo mimo wszystko czlowiek dokarmial je, widzial i przynajmniej troche zwiazal sie emocjonalnie jak lubi koty.

Jeszcze raz wszystkim serdecznie dziekuje.

Doris2

 
Posty: 320
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Wto lut 13, 2024 9:24 Re: Prośba o udostępnienie linka ze zrzutką na koty dziko ży

jolabuk5 pisze:Wpłacę na zrzutkę, a Ty sama ocenisz, na co wydać.


Ja też się dorzucę, jak obiecałam. Trzymaj się :ok:


bardzo mi szkoda tej koteczki, widać, że to młodziutkie jeszcze :(
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 14, 2024 8:37 Re: Prośba o udostępnienie linka ze zrzutką na koty dziko ży

Niestety nie widze zdjecia tej malej kotki na stronie znalezionych w schronisku.

https://schroniskopsiepole.pl/znalezione/

Nie bede dwonic raczej, bo kiedys dzwonilam i powiedzieli mi ze ten jeden kotek zyje i jest zdrowy a po 5 dniach okazalo sie ze zdjecie zniknelo i zostalo oznaczone ze odszedl za teczowy most. Poza tym zawsze dla mnie jest to bardzo bolesne jak dowiaduje sie o smierci zwierzka.

Nie rozumiem co jej sie stalo. doslownie kilka dni temu bawila sie razem z ta kotka bialo szara na zdjeciu po prawej. T kotka bialo szara robila z nia takie jakby zapasy, i byla silniejsza, stad tez balam sie zeby nie zrobila jej krzywdy.

Ta druga kotka nie ma takich objawow jak ta ktora pojechala do leczenia, wiec mie rozumiem co sie stalo tej malej kotce.

Doris2

 
Posty: 320
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Śro lut 14, 2024 15:16 Re: Prośba o udostępnienie linka ze zrzutką na koty dziko ży

Trudno zgadnąć, co mogło być. Ewentualnie mozna podpytać weta. Ale prawdopodobnie nie udalo się koteczce pomóc. :( :( :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60846
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 14, 2024 15:40 Re: Prośba o udostępnienie linka ze zrzutką na koty dziko ży

Doris2 pisze:Niestety nie widze zdjecia tej malej kotki na stronie znalezionych w schronisku.

https://schroniskopsiepole.pl/znalezione/

Nie bede dwonic raczej, bo kiedys dzwonilam i powiedzieli mi ze ten jeden kotek zyje i jest zdrowy a po 5 dniach okazalo sie ze zdjecie zniknelo i zostalo oznaczone ze odszedl za teczowy most. Poza tym zawsze dla mnie jest to bardzo bolesne jak dowiaduje sie o smierci zwierzka.

Nie rozumiem co jej sie stalo. doslownie kilka dni temu bawila sie razem z ta kotka bialo szara na zdjeciu po prawej. T kotka bialo szara robila z nia takie jakby zapasy, i byla silniejsza, stad tez balam sie zeby nie zrobila jej krzywdy.

Ta druga kotka nie ma takich objawow jak ta ktora pojechala do leczenia, wiec mie rozumiem co sie stalo tej malej kotce.


Na Twoim miejscu obserwowałabym tą drugą kotkę.Czy nie przestaje jeść.Nie jest osowiała.Nie chowa się po kątach.Kiedy zobaczyłam zdjecie tej kotki i to co napisałaś-że lekarz mówił o podtruciu-pomyślałam zupełnie o czymś innym.O panleukopenii.My obecnie mamy z nią -dramat.A właśnie ubiegłoroczne kociaki i takie koty do 2 maksymalnie 3 lat-są najbardziej zagrożone.

To najbardziej śmiertelny i nieobliczalny wirus-powodujący zgon kota nawet w jeden dzień-nie dający znaczących objawów wcześniej.U nas niektóre koty -poprzedniego dnia-normalnie jadły.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lut 14, 2024 16:03 Re: Prośba o udostępnienie linka ze zrzutką na koty dziko ży

Niestety dzwonilam tam i kicia nie zyje.

Bardzo mi smutno teraz.

Oddali ja jeszcze na sekcje do Krakowa w kierunku badnia na wscieklizne, bo bylam na pogotowiu szczepiona na tezec i sie do mnie przycepili, zaczeli strszyc i ze maja taka procedure jak kot byl nie szczepiony.

Doris2

 
Posty: 320
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

Post » Śro lut 14, 2024 16:16 Re: Prośba o udostępnienie linka ze zrzutką na koty dziko ży

Doris2 pisze:Niestety dzwonilam tam i kicia nie zyje.

Bardzo mi smutno teraz.

Oddali ja jeszcze na sekcje do Krakowa w kierunku badnia na wscieklizne, bo bylam na pogotowiu szczepiona na tezec i sie do mnie przycepili, zaczeli strszyc i ze maja taka procedure jak kot byl nie szczepiony.


Powinnaś dopytać czy było podejrzenie panleukopenii.Jeśli tak a są zagrozone inne koty-nie wiem Twoje- albo jakieś co dokarmiasz-musisz zniszczyć te szmaty z którymi chora kotka miała kontakt.Ani nie używać jej misek.I zdezynfekować to pomieszczenie.Odzież-buty.Wszystko.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lut 14, 2024 17:19 Re: Prośba o udostępnienie linka ze zrzutką na koty dziko ży

Wyrzucilam szmaty, i zdezynfekowalam te rzeczy ktore sie da domestosem.

Problem w tym ze te kotki ktore przychodza do mnie one juz mialy z nia kontakt.

Nie wiem co jej bylo bo schronisko tez nie wie.

A jak sie objawia to zakazenie, bo te koty ktore przychodza nie maja takich objawow jak ona?

W Internecie pisze ze jest to choroba jelitowa, z goraczka. Nic takiego na razie nie widze u tych kotkow.

Doris2

 
Posty: 320
Od: Pon lut 05, 2024 13:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 151 gości