MB&Ofelia pisze:Wiele osób ma problem, jak odchudzić kota. U mnie problem jest odwrotny. Ofelia ponad rok temu miała problemy z trzustką, wyszłyśmy na prostą, ale jak jej ubyło pół kilo, tak nadrobiła dopiero jakieś 10 deko. Przydałoby się, żeby jeszcze nieco przybrała na wadze. Ale wcale nie jest łatwo podtuczyć kota na barfie, jeżeli w dodatku trzeba ograniczać ilość tłuszczu w diecie.
A ona nadal potrzebuje ograniczenia tłuszczu w diecie skoro problem z trzustką był ponad rok temu (rozumiem to jako - od tego czasu jest na tym tle ok) i na ile ono jest obecnie rygorystyczne?
Nie ma opcji powrócenia do jego prawidłowej ilości w diecie, przy np. suplementacji enzymów trzustkowych w razie konieczności?
Nie kojarzę co się z Twoją kotką działo i dzieje - sorry jeśli pisałaś, dlatego się dopytuję.
Ona nie ma zaburzeń wchłaniania na innym tle? Pasożyty w tym pierwotniaki etc? Nie stosuje leków zobojętniających kwas żołądkowy?
Nie ma stanów zapalnych jelit?
Zakładam że wykluczone są np. nadczynność tarczycy, niedokrwistość etc?
Zakładam również że mieszanki masz skomponowane prawidłowo, z uwzględnieniem suplementacji witamin rozpuszczalnych w tłuszczach etc? A kotka zjada tyle ile powinna?
Kotce obecnie coś dolega?
Kał jaśniejszy niż u drugiej kotki może być po prostu osobniczą sprawą - jeśli nadal jest naturalny dla kota.
Jeśli jest faktycznie mocno jasny, wtedy może oznaczać niedobór żółci która dostaje się do jelit co może towarzyszyć chorobom trzustki lub wątroby, ale jasny kał towarzyszy czasem także lambliom, dlatego sie dopytuję o pasożyty (bywa że zmniejszają przepływ żółci przez pęcherzyk żółciowy).
EDIT: dopisek.