kot sam w domu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 01, 2004 21:39

Ech :-(
Faktem jest, ze do kota musza byc przekonani wszyscy domownicy. Kot, ktoremu ktos ma caly czas za zle - niestety nie jest kotem szczesliwym :-(
One to czuja :-(
Czasem przeciez kotu moga sie zdarzyc rozne wpadki i wypadeczki ;-) Potepiony - nie bedzie sobie radzil dobrze.
Moze rodzice jakos sie do tej mysli przekonaja z czasem...
Moze bedziesz musiala poczekac az sie wyprowadzisz.
Moze los cos jeszcze innego wymysli...
Wierze, ze Twoj kot gdzies na Ciebie czeka...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84885
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro gru 01, 2004 21:49

dziękuje :):) ja czekam... też nie chcę kota na siłę, kota który nie będzie czuł że go wszyscy kochają... :) jemu ma być u nas dobrze, więc postanowiłam być wytrwała. :) pożyjemy zobaczymy. w końcu kiedyś może znajdę swojego małego tygryska :)
dziękuje wszystkim za miłe słowa i rady :)
pozdrawiam :)

bezkota

 
Posty: 26
Od: Pon lis 29, 2004 18:54
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro gru 08, 2004 9:07

wielka szkoda, ze nalas rady przekonac zwlaszcza taty :( z tymi wpadkiami, wpadeczkami to prawda, nam sie w ten weekend zdarzyla w domu tesciw, Crosta chciala wskoczyc na polke i sciagnela ukochany wazon tesciowej, TZ wzial wine na siebie :) od czego ma sie TZ :wink: :)
Obrazek
Obrazek

ranocchia

 
Posty: 622
Od: Śro wrz 29, 2004 6:49
Lokalizacja: Bolonia

Post » Śro gru 08, 2004 9:09

ale mi sie wydawało, ze bezkota ma już kota :roll:
nawet pisałam cos o tym ze nicka bedzie musiała zmienić... albo mi sie sniło :roll:
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Śro gru 08, 2004 13:42

No właśnie, ja też odnoszę takie wrażenie, ale może się mylę :? Z racji wieku niestety mam już niezłą sklerozę :( :D
Obrazek

ku_ma

 
Posty: 188
Od: Czw paź 14, 2004 12:59
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Post » Śro gru 08, 2004 14:21

Keti pisze:ale mi sie wydawało, ze bezkota ma już kota :roll:
nawet pisałam cos o tym ze nicka bedzie musiała zmienić... albo mi sie sniło :roll:

No właśnie - też mi tak migotało po głowie. :) I dokładnie pamietam wpis o zmianie nicka. :) To jak to w końcu jest: czy Bezkota nadal jest Bezkota czy już Zkotem???

Wawe

 
Posty: 9319
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro gru 08, 2004 17:00

ano z kotem :D bezkota zmienia się w zkotem:) mieszkam teraz z małym puchatym krakersem - rudy, około 8 tygodniowy kociak znajda (jeszcze raz dziękuje Sylwii17). jest wspaniały :) miło że o mnie pamiętacie!! :) rodzice też go pokochali, mama szczególnie, tato może bez jakiejś wielkiej miłości - ale często trzyma go na kolanach, daje mu jeść... i w ogóle jesteśmy wszysyc strasznie szczęśliwi.

nie pytajcie, jak udało mi się przekonać rodziców. nie wiem 8O :D :D

http://www.kaprioleczka.jaszczur.org/3x/krakers1.JPG
ObrazekObrazekObrazek
zkotem - czyli paulina i kot...

zkotem:)

 
Posty: 601
Od: Śro gru 08, 2004 16:53
Lokalizacja: lublin

Post » Śro gru 08, 2004 17:40

No sliczności prawdziwe :love: ten Krakersik...

Nezia

 
Posty: 5238
Od: Śro wrz 22, 2004 23:42
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Silverblue i 493 gości