Moja kociambra Morelka ma 5 miesięcy. Od piątku zachowuje się coraz dziwniej...
Najpierw tylko piszczała,nie chciała bawić się z Rysią (moją drugą kotką która jest u nas od zeszłego poniedziałku). W sobotę także piszczała i czasami pomiaukiwała, drapała do okien. Wczoraj zrobiła się już całkiem niespokojna. Piski przerodziły się w miauki, kładła się w dziwnych pozach z doopką u góry i podniesionym ogonem, nie umiała znajeźć sobie miejsca. Dalej nie chce bawić się z drugą kotką i wogóle strasznie się do nas przymila.
To moja pierwsza kotka i właściwie nie wiem co mam robić Właściwie wiem że to ruja ale...co dalej?
Dzisiaj ide do weta. Ale mam do was pare pytań.
Czy to prawda że jeśli podczas ruji nie dojdzie do "zbliżenia" to będzie sie ona powtarzać co 10 dni??? (przeczytałam tak w książce o kotach)
Wydaje mi się że w takim wieku nie można jeszcze sterylizować zatem czy moge podawać jej tabletki (oczywiście jeśli wet zaleci)?
Nie wiem ale myśle ze ona się strasznie męczy i jeśli coś takiego miałoby się powtarzać co 10 dni to musze coś z tym zrobić. Strasznie mi jej żal