Wyłapywanie kotek- spot on dla jeża?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 09, 2024 15:16 Re: Wyłapywanie kotek- spot on dla jeża?

Znalazłam taki wątek:
https://www.facebook.com/JerzyDlaJezy/p ... IqcjQ&_rdr

w tym wpis Ośrodka Rehabilitacji Jeży:
Z pasożytami zewnętrznymi, bywa różnie. Pchły i kleszcze, są częstymi gośćmi ale zdarzają się jeże i bez nich. Problem jest taki, że jak mamy do czynienia ze słabeuszem, to i wszystko co tylko może będzie na nim jeździć. Jeże można bezpiecznie kropić środkiem typu spot-on (na karku i grzbiecie) z substancją czynną Fipronil. Podajemy w dawce 0,4 ml/kg masy ciała. Ja mam duże saszetki, z których strzykawką insulinówką i grubej igły, wysysam odpowiednią dla jeża ilość preparatu i po zdjęciu igły, nanoszę na skórę między kolcami. Po 2 tygodniach, zabieg warto powtórzyć. Jeżeli przygotowujemy jeża do wypuszczenia, to również powinno się tak zrobić, nawet jak jeż nie ma ektopasożytów.


https://www.facebook.com/JerzyDlaJezy?c ... MDYzMDM%3D

ropucha

 
Posty: 867
Od: Pt mar 15, 2013 23:54

Post » Czw maja 09, 2024 19:55 Re: Wyłapywanie kotek- spot on dla jeża?

Super. Bardzo to przydatne. Ogromnie Ci dziękuję, że poświęciłaś swój czas by tego poszukać.

avinnion

 
Posty: 435
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

Post » Pt maja 10, 2024 5:45 Re: Wyłapywanie kotek- spot on dla jeża?

Wiesz, poszukałam jeszcze (bo w sumie też mnie ten temat zainteresował) i znalazłam trochę inne informacje.

W literaturze są informacje na temat stosowania fipronilu u jeży, zapobiegającego reinwazji kleszczy, roztoczy i pcheł, w dawkach jak dla kota (7,5 mg/kg m.c.). Jednakże opracowania toksykologiczne informują, że fipronil jest źle tolerowany przez jeże. Ze względu na brak jednoznacznej opinii na temat fipronilu odradzamy stosowanie tego preparatu u jeży.


Zalcają raczej iwermektynę.
https://magwet.pl/25314,jez-nietypowy-p ... nej?page=3

Więc teraz już sama nie wiem. :(

ropucha

 
Posty: 867
Od: Pt mar 15, 2013 23:54

Post » Pt maja 10, 2024 6:23 Re: Wyłapywanie kotek- spot on dla jeża?

wilber zajmuje się jeżami. Rzadko bywa na forum, ale bywa. Killatha była jakiś czas temu u weta z jeżem, zapytam, co mu w lecznicy podawano. Na pewno miał usuwane kleszcze i został odrobaczony. Czym? Dowiem się.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55112
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt maja 10, 2024 11:14 Re: Wyłapywanie kotek- spot on dla jeża?

A może spróbować z dimetikonem? Kilka razy szukałam informacji na temat niebezpiecznej dawki przy stosowaniu zewnętrznym i trafiałam na zapewnienia, że takowej nie ma. Nie da się zrobić krzywdy dimetikonem według napotkanych przeze mnie stron. Jest nietoksyczny.
Dimetikon zatyka otwory oddechowe pasożytów zewnętrznych i te po prostu się duszą. Unieruchamia też jaja i larwy.
Nie stosuję u psa, bo jest mało przyjemny w dotyku i skleja sierść, ale jeż to trochę inna sprawa. Jeż ma na plecach kolce, których się nie głaszcze, poza tym jest o wiele mniejszy, więc mniej się dimetikonu zużyje.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10703
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt maja 10, 2024 12:38 Re: Wyłapywanie kotek- spot on dla jeża?

Dziękuję! Poczekam na to co Ewar sprawdzi. Niestety moja wet jest dwa tygodnie na urlopie to nie mam z kim skonsultować, a do tej od palca że wścieklizną nie mam zamiaru się udwać.

avinnion

 
Posty: 435
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

Post » Pt maja 10, 2024 13:07 Re: Wyłapywanie kotek- spot on dla jeża?

Killatha mówi, że jeż dostał frontline na kark. Do wilber możesz napisać pw. Ona jest ekspertką od jeży, ma ich mnóstwo co roku. Na pewno udzieli Ci przydatnych informacji, to bardzo fajna osoba.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55112
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt maja 10, 2024 17:08 Re: Wyłapywanie kotek- spot on dla jeża?

spróbuję zadzwonić do wilber. Tyle , że ona ma sajgon - mieszka w Poznaniu, ma w tej chwili około 40 jeży (+ 5 kotów), a w Rzeszowie mama złamała biodro i jest absolutnie sama. Danka miota się, nawet nie wiem, czy dla mamy kotki znalazła opiekę

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15128
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 10, 2024 20:16 Re: Wyłapywanie kotek- spot on dla jeża?

Oj to lepiej nie. Dziękuję ale nie ma co jej kłopotać. Dostałam też parę informacji na priv. Wszystkim dziękuję.

avinnion

 
Posty: 435
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

Post » Pt maja 10, 2024 23:05 Re: Wyłapywanie kotek- spot on dla jeża?

wilber twierdzi, że nic z fipronilem, bo uszkadza neurologicznie. najlepszy stronghold. Dopytam jeszcze ile

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15128
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt maja 10, 2024 23:15 Re: Wyłapywanie kotek- spot on dla jeża?

przelicznik jak u kota - tzn jeśli jest pipeta na kota 2 - 4 kg, to na jeża 1 kg pół pipety

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15128
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 13, 2024 16:03 Re: Wyłapywanie kotek- spot on dla jeża?

Super dziękuję. Tylko jak takiego zważyć :)

Na razie Stefanek ucieka jak się podejdzie. Muszę go przyzwyczaić zanim coś zaaplikuje. Kurde szybkie te jeżyki są!

avinnion

 
Posty: 435
Od: Pon paź 23, 2023 10:49

Post » Pon maja 13, 2024 16:40 Re: Wyłapywanie kotek- spot on dla jeża?

To bardzo ciekawe zwierzątka. Mało kto wie, że potrafią wspinać się na drzewa i ...pływać :lol: wilber mówi, że są bardzo inteligentne, ona ma z jeżami świetny kontakt, nawet je głaszcze. Ponoć to lubią i kładą kolce na płasko.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55112
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon maja 13, 2024 17:02 Re: Wyłapywanie kotek- spot on dla jeża?

ewar pisze:To bardzo ciekawe zwierzątka. Mało kto wie, że potrafią wspinać się na drzewa i ...pływać :lol: wilber mówi, że są bardzo inteligentne, ona ma z jeżami świetny kontakt, nawet je głaszcze. Ponoć to lubią i kładą kolce na płasko.


owszem, sama widziałam, jak na nią reagują. A wtedy większość jeszcze hibernowała... a teraz, jak u niej byłam, to kombinowała kolejne zagrody na ogrodzie - bo są takie, które mogą być po dwa/trzy, ale większość musi być sama. Oczywiście , jak tylko znajduje im domy (czyt. bezpieczne ogrody), to idą "na swoje", a Danka zdalnie nad nimi czuwa. No ale są takie, które zawsze zostaną zależne od człowieka...

Kurczę, Danka na oko wie, ile który waży, oczywiście, jak zdrowy, bo chore waży i leczy. Do weterynarzy jeździ np do Bydgoszczy czy Wrocławia.
Aha, zamiast strongholda może być advacate kot

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15128
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 161 gości