Brak diagnozy i pomysłu - śluz.

No a przecież ten śluz z czegoś się bierze. Oczywiście, najbardziej prawdopodobne jest wytwarzanie go przez jelita, ale jednak sprawdziłabym opcję, że bardzo duża ilość E.coli może być za ten śluz odpowiedzialna. :ok:

Uwierz mi Jolu, że ja niczego bym bardziej nie chciała niż wiedzieć skąd ten śluz i jej pomóc. Jedyne co jest mi sugerowane to IBD i alergia.

Rano w kuwecie jeszcze dwa placki ze śluzem, także coś jej dolega, nie wiem co jej tak zaszkodziło

. Samopoczucie chyba ok bo przyszła rano do łóżka się przytulać i też goniła po mieszkaniu, jednak i tak się martwię bo takich to chyba jeszcze nigdy nie robiła.

Wierzę, taki brak diagnozy jest okropny, nie wiadomo, co robic, żeby nie zaszkodzić. Na tę obecna biegunke naprawdę warto dać nifuroksazyd, przy okazjizobaczysz, czy zadziała.

Mam jeszcze ewentualnie enterozoo, ale nie wiem czy mogę to podać. Weta lokalnego zapytam na pewno o nifurokdazyd.

Rano jeszcze zrobiła następnego placka prawie samego śluzu z krwią, masakra

ale samopoczucie oki, zjadła sparzone mięso. Będę próbowała się skontaktować z gastroenterologiem chociaż telefonicznie, może się uda

Ennterozoo wychwytuje roksyny, a tu nie ma toksyn, bo kotka dobrze się czuje. Niforoksazyd zabija bakterie.

Czytam Was ale nie bardzo umiem podpowiedzieć
Może spytaj o kore wiązu czerwonego
Katarzyna 12..pisała o niej
Ja później kotu z bardzo dużymi problemami w brzuszku podawałam i przy tym było ok
Ale on miał lata i więcej schorzeń , sikała krew z niego
Niepamiętający jak się nazywało to jakaś sprawa nowotworowa
Oplatało coraz bardziej w brzuszku
A jedzenie od razu przelatywało
Leki jeszcze gorzej
A to jak zaczęłam podawać to biegał za mną po szafkach jak zobaczył ze biorę pudełko
Niektórzy piszą ze koty nie chcą
A on się po tym dobrze czuł i nie lala się kupa

Dzięki, przedyskutuję też korę.

Dietetyczka sugeruje podanie pasty Carobin Pet, nie wiem w której wersji, bo są chyba trzy, niemniej jednak w skłądzie są drożdze i sie zastanawiam czy to w ogóle ok jak kot jest na diecie eliminacyjnej. No nic idę do weta, więc dopytam też o nifuroksazyd.
Na razie przechodzimy na słoiczki Cats Plate królikowe.

Simi jeszcze rano miała lekkie rozwolnienie śluzowe, ale na razie jest lepiej, podaliśmy nifuroksazyd więc dzieki Jolu za pomysł

Poza tym daje jej pro kolin od dzisiaj, póki mi jeszcze nie doszły słoiczki to daje jej SAMO MIĘSO sparzone, bez niczego. Też udało się dopchać do gastroenterologa w Krakowie na 11 maja, także chociaż tyle dobrego

Bardzo się cieszę, że jest ciut lepiej i że wet umówiony! :ok:

Dziękujęmy za wsparcie

Mam tylko nadzieję, że w brzusiu nie będzie gorzej na USG niż było w styczniu... Na razie biegunka zażegnana, od wczorajszego ranka nic w kuwecie nie było :ok:

Ciekawe, jak będzie wyglądała kupka, czy będzie dużo śluzu.

jolabuk5 pisze:Ciekawe, jak będzie wyglądała kupka, czy będzie dużo śluzu.

Tak, też jestem ciekawa jaką zrobi następną. Mam tylko nadzieję, że teraz nie będzie w drugą stronę i że nie dostanie jakiegoś zatwardzenia po tym pro kolinie i samym mięsie bez podrobów :lol:

Jedynie się zastanawiam i tak sobie głośno myślę, bo mamy jeszcze drugiego kota, starszego braciszka Simi :kotek:

, który jest nerkowcem (3 stadium) i sam też ma lekkie problemy ze strony układu pokarmowego, najprawdopodobniej ze względu na mocznik (w granicach 24 mmol/l). Ma pogrubioną mięśniówkę i jakąś lekką zmianę na trzustce. Sam czasem wali takie babole, że szkoda gadać, często biegunka, a dzisiaj zrobił dosłownie taką w kokonie śluzowym jak Simi te kilka 3 dni temu. Albo mu cats plate nie służy, bo jak jadł gotowanego królika, którym wzgardziła Simi, to kupki były :ok:

albo sam się kieruje w strone jakiegoś IBD bądź trzustka szwankuje, musimy zrobić badania. Ale jak zobaczyłam jego dzisiejszą kupkę to się tak zastanowiłam czy przypadkiem na pewno nic u nas nie grasuje i chyba się zdecyduje niedługo na to badanie kału. Być może przypadek.

Może złapał to, co ma Simi?
A biegunka u niego jest nadal, czy minęła?

U niego nie ma biegunki, a przynajmniej na razie, rano zrobił ładną kupkę, a później właśnie to coś, mega dużo śluzu :roll:

Poobserwuje, ale już dawno nie zrobił czegoś takiego. Być może po prostu zbieg okoliczności i to wynika z jego problemów bądź cats plate mu nie służy bo wrocilismy u niego do słoiczków, ale jak i u niego się coś zacznie to badania kału nas czekają na pewno

Gdyby to było jednak zakaźne, to warto leczyć jednocześnie oba kotki, żeby się wzajemnie nie zarażały.

Brak diagnozy i pomysłu - śluz.

Kto przegląda forum