Czy ktoś z Was zna starszą panią o kulach, dokarmiającą koty na ul. Rycerskiej? Koty mieszkają (chyba) na terenie stacji pogotowia ratunkowego, bo widziałam je za tamtejszym płotem.
Raz zamieniłam z tą panią kilka słów i dałam jej parę paczuszek (próbek) karmy, które dostałam w sklepie ZOO przy okazji robienia zakupów, ale chciałabym jej pomagać regularnie. Nie wiem, czy przychodzi tam o konkretnych godzinach, jednak ile razy tam przejeżdżam, widzę czujne kocie główki wyglądające zza płotu, więc koty z pewnością są przyzwyczajone do dokarmiania.
Czy ktoś wie coś na ten temat?