saskia pisze:Byłam dziś w schronisku i pytałam o małe lub młode kotki- podobno nie ma ŻADNYCH. Wdarłam się tam gdzie są kwarantanny- cztery maleństwa stłoczone w klatce:( to czemu ich nie ma jak są?? A mojeg R. zaczarowała taka trzyletnia bura kocica. I chodzi jak zaklęty, więc chyba nie będzie w domu małego kotka
Bardzo fajnie,że rozważacie adopcję dorosłej kocicy,szczególnie jeśli "wpadła Wam w oko".Moja Mięta jest efektem takiego zauroczenia .Super,że mnie zauroczyła.Polecam.