Jak pies z kotem - proszę o radę

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 18, 2004 17:49 Jak pies z kotem - proszę o radę

Jak wprowadzić dwa dorosłe koty (kot i kotka) do domu gdzie jest już (wykastrowany) dwuletni pies. Pies jest naprawdę duży, ale raczej łagodny - nie znosi natomiast innych psów, co do kotów niewiadomo ... Dom jest duży więc miejsca starczy dla każdego - tylko czy będą potrafiły się nim podzielić ...

Gosiex

 
Posty: 263
Od: Pon mar 08, 2004 17:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 18, 2004 18:17

Przede wszystkim koty muszą się w nowym domu zaaklimatyzować i potem stopniowo pokazywać je sobie, zapoznawac ze swoim zapachem. Wymaga to cierpliwości, nie mozna puścić ich od razu razem, bo się wszystkie zwierzaki wystraszą i bedą zestresowane reagowały zbyt gwałtownie - koty z pazurami, pies może uciekajace gonić i w ten sposób integracja będzie trwała dłuzej, albo można wszystko zaprzepaścić. Koty wystawiać po czasie aklimatyzacji w transporterku, aby mogły z psem się powąchać, zwiększać czasowo te wizyty... Wszystko zależy też od charakteru zwierząt, a to juz kwestia wyczucia właściciela.

Moja siostra ma dorosłego kota-kastrata, który był przyzwyczajony do psa doga. Po jego śmierci dostali od hodowcy doga niewystawianego, który razem z innymi gonił koty. Jednak poradziła sobie z tym i oba zwierzaki teraz bez siebie nie potrafia zasnąć. :lol: Pies nadal miałby ochotę (bdyby mu pozwolono) kota pogonić, ale obcego, a domownika traktuje, jak nie zwykłego kota. :)
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt lis 19, 2004 12:07

Bardzo dziękuję :-))) faktycznie mogą zobie na początku mieszkać nawet w jednym pokoju :)
mam nadzieję że się uda !

Gosiex

 
Posty: 263
Od: Pon mar 08, 2004 17:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 19, 2004 15:47

Miesiąc temu też miałam podobny problem. W moim domu, gdzie przez 15 lat królowała suka pojawił się kociak. Prawdę mówiąc włosy mi dęba stawały na myśl co się stać może, bo psica jest cięta na koty i zawsze dostawała trzęsionki na ich widok. Przez trzy pierwsze dni na czas naszej nieobecności w domu izolowałam zwierzaki - kota zamykałam w jednym pokoju a suce zostawiałam resztę domu do dyspozycji. Gdy wracaliśmy z pracy kota wypuszczaliśmy ale śledziliśmy każdy koci i psi ruch. Jak tylko traciliśmy ich z oczu suka ganiała kota i przyduszała go do podłogi i nie były to przyjazne gesty. Suka reaguje na słowo 'zostaw' - staje wtedy nieruchomo i to bardzo pomogło. Z dnia na dzień było lepiej. Zaczęły zostawać w domu bez rozdzielania. Po naszym powrocie znajdowaliśmy kota w różnych miejscach - śpiącego na stole, na półce itd. Teraz, po miesiącu jest cudnie. Śpią razem, jedzą razem a kot nawet zaczął ostatnio ujeżdża psa (dziś gdy weszłam do mieszkania psica wyszła ze swego legowiska w szafie z kotem na karku).
Nie wiem, czy Ci się to przyda, bo każdy przypadek jest inny ale wierzę, że tak czy siak niedługo przeczytamy tu o komitywie Twoich zwierzaków.

justyna_ebe

 
Posty: 1580
Od: Nie paź 17, 2004 16:00
Lokalizacja: łódzkie

Post » Śro lis 24, 2004 13:32

na razie koty mieszkają sobie grzecznie w jednym pokoju - niestety ku utrapieniu psa w tym w którym śpimy, więc Bingo jest niezadowolony ... jak do tej pory skończyło się stroszenie ogonów u kotów gdy tylko pies zbliżał się do drzwi - teraz widzę że i koty i pies są bardzo ciekawe co jest po drugiej stronie. Chyba w piątek przeprowadzimy małą konfrontację, ale bardzo ostrożnie :-)

Gosiex

 
Posty: 263
Od: Pon mar 08, 2004 17:05
Lokalizacja: Warszawa




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga909, Google [Bot], indianeczka, magnificent tree, RichardSpoon, Silverblue i 508 gości