Na obecną chwilę wiem, że osobiście wybieram się do Wrocławia po maluchy (mam nadzieję, że trochę pod-zdrowieją do tego czasu, żeby podróżować
) - ale jeśli coś nie wyjdzie, to wtedy się do ciebie uśmiechnę o pomoc i podwiezienie kociaków do Warszawy (z Łodzi do Wawy łatwiej w razie czego będzie mi się wyrwać niż do Wrocławia, jeśli coś nie wypali, odpukać w niemalowane, z wyjazdem weekendowym do Wrocławia).
W razie czego pojutrze dam ci znać. OK?