Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Bonkreta pisze:Moje koty jedzą wyłącznie surowe mięso, z chrząstkami i kością. Drapieżniki mają bardzo silne soki żołądkowe i salmonella nie ma z nimi szans - z wyjątkiem sytuacji, gdy kot jest z innego powodu osłabiony albo chory.
Natomiast mięso z supermarketu byw aczęsto drugiej, a nwet trzeciej świeżości (jak to pisał Bułhakow...), a poza tym bywa kąpane w "odświeżaczach koloru" i to mogła być przyczyna. Kotka mogła też połknąć za duży kawałek na raz.
Astana pisze:Bonkreta pisze:Moje koty jedzą wyłącznie surowe mięso, z chrząstkami i kością. Drapieżniki mają bardzo silne soki żołądkowe i salmonella nie ma z nimi szans - z wyjątkiem sytuacji, gdy kot jest z innego powodu osłabiony albo chory.
Natomiast mięso z supermarketu byw aczęsto drugiej, a nwet trzeciej świeżości (jak to pisał Bułhakow...), a poza tym bywa kąpane w "odświeżaczach koloru" i to mogła być przyczyna. Kotka mogła też połknąć za duży kawałek na raz.
To mnie uspokoiłas z ta salmonellą, bo Zoja na widok surowego kurczaka amoku dostaje ze szczęścia, muszę jej po malutkich kawałeczkach wydzielać bo inaczej pochłonie całą porcję w pół sekundy.
Za to sparzony kurczak nadaje sie wyłącznie do upchnięcia pod lodówką.
ascalithion pisze:Bonkreta pisze:Moje koty jedzą wyłącznie surowe mięso, z chrząstkami i kością.
Z kością?
ascalithion pisze:No, ale w trawieniu nie rozpada się na ostre kawałki?
ascalithion pisze:Bonkreta pisze:ascalithion pisze:No, ale w trawieniu nie rozpada się na ostre kawałki?
Po pierwsze - kotom daję głównie szyjki, kręgosłupy i żeberka, więc nie ma się co rozpadać.
Po drugie - stara "prawda" dotycząca tego, że psom nie można dawać kości z drobiu jest tylko po części prawdą. Kości gotowane lub pieczone istotnie są bardzo twarde i ropadają się na drzazgi, w dodatku nie mają żadnej wartości odżywczej. Kości surowe są łatwo miażdżone, a w dodatku miękkie i bez problemu trawione do zera.
Samo mięso zawiera bardzo mało wapnia, a bardzo dużą ilość fosforu - dlatego podawanie samego mięsa jest niezdrowe.
1. Ma się co rozpadać... szyjki, kręgosłupy i żeberka to też kości.
2. Prawda, że psom nie daje się kości z drobiu jest nowa i w mojej ocenie i nie tylko mojej prawdziwie prawdziwa;) Stara jest taka, że psy jedzą kości. I ta jest szkodliwa.
3. Jakie koty miażdżą kości na niegroźną miazgę, czyli właściwie papkę?
4. Samym mięsem nie karmi kota chyba nikt... i nikt nie radzi tego. Ale są lepsze i pewniejsze sposoby podawania kotu wapnia niż kości...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 263 gości