Telimena- PODZIĘKOWANIA DLA WAS :-)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 07, 2004 17:08 Telimena- PODZIĘKOWANIA DLA WAS :-)

Wrocilam.....
Opstrykalam......
Bedzie maly reportaz z wizyty 8)

Oto do adocji sa 3 koteczki i jeden piesek (NTG, dam na dogomanie).

Pierwsza koteczka to Justysia. - JUSTYSIA MA JUZ DOM !!!
Mloda kociczka, ktora jeszcze bryka jak kociak, ma kilka miesiecy. Jest to koteczka domowa. Na wstepie schowala sie pod regal, bo pies bardzo szczekliwie nas wital, no to sie bala :wink: Potem, jak sie psina uspokoila, wyszla i wtedy byla juz wszedzie, u mnie pod kurtka, w torbie, bawila sie sznureczkami :lol: Bardzo ladne ma pregi na ciele. Oto fotki:
http://upload.miau.pl/31980.jpg
http://upload.miau.pl/31981.jpg
http://upload.miau.pl/31982.jpg
http://upload.miau.pl/31983.jpg
http://upload.miau.pl/31984.jpg
http://upload.miau.pl/31985.jpg
http://upload.miau.pl/31986.jpg
http://upload.miau.pl/31987.jpg
http://upload.miau.pl/31988.jpg
http://upload.miau.pl/31989.jpg
http://upload.miau.pl/31990.jpg

Teraz ja, mama Justysi- Julka - JULKA MA JUZ DOM !!!!!!
Koteczka wzieta z piwnicy, doznala sporo zlego od ludzi, nie przepada za obcymi, to zaufanych lgnie. Koteczka bylaby szczesliwa jako kotka domowa lub wychodzaca, gdyz potrafi sobie swietnie poradzic na zewnatrz, w koncu wykarmila kociaki.....
http://upload.miau.pl/31991.jpg
http://upload.miau.pl/31992.jpg

reszta zdjec za kilka godzin, jak nakarmie rodzine :twisted: Bedzie Telimena, kotka po koszmarnych przejsciach, zdjecia p. Ewy, jej pozostalych zwierzakow, ktore nas zaszczycily swym widokiem :lol:
Ostatnio edytowano Śro sty 12, 2005 0:18 przez Nika Łódź, łącznie edytowano 8 razy
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 07, 2004 17:25

Nika, podaj informacje o wieku kotków, stanie zdrowia, ewentualnym kontakcie + wytypuj zdjęcie to umieszczę je na adopcyjnej :D
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35112
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie lis 07, 2004 20:56

LimLim pisze:Nika, podaj informacje o wieku kotków, stanie zdrowia, ewentualnym kontakcie + wytypuj zdjęcie to umieszczę je na adopcyjnej :D


Justysia, koteczka, zdrowa, jako jedyna uratowana z miotu kociakow. Ma okolo 5 miesiecy. Przyzwyczajona do kuwety, czysta, zadbana. http://upload.miau.pl/31985.jpg

Julka, mama Justysi, ma rok. Zdrowa, lecz zezowata ;-) Taki jej urok:-) Bedzie wkrotce wysterylizowana. Kotka lowna, moze byc wychodzaca, gdyz zaznala "wolnosci". W stosunku do obcych nieufna, dla domownikow czula i delikatna http://upload.miau.pl/31992.jpg

Telimene teraz "przygotowywuje", pozniej podam tresc do ogloszenia.
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 07, 2004 21:11

OK to jeszcze podaj namiary, gdzie kierować zainteresowanych :D
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35112
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie lis 07, 2004 22:11

Telimena- kotka po przejsciach TELIMENA ZOSTAŁA ADOPTOWANA WIRTULANIE PRZEZ MAGDĘ GABRYŚ :D :D :D
Jej losy to koszmar :strach:
Telimena ma okolo 6-8 lat, czarna, z pieknymi miodowymi oczami, sterylizacja na zyczenie (brak bylo p. Ewie finansow :cry: ).
Miala wlascicieli, ale niestety okazali sie sadystami. Pan, w szale alkoholowym chcial najpierw kotke swej mamy ROZERWAC, a nastepnie WYRZUCIL JA Z 8 PIETRA :strach: :strach: :strach:
Kotka lezala 2 godziny pod blokiem, poki nie zgarnela jej p. Ewa. Ludzie sie dziwili, ze niesie na kartonie kota, "z ktorego i tak nic nie bedzie" :evil: Wlascicielka potem szukala tej kotki... PO MIESIACU :evil: Kotka przezyla, ale ma uszkodzone biodro (kuleje na jedna lapke). Zostala jej tez ogromna nieufnosc w stosunku do ludzi, choc jest bardzo ciekawska 8O Jako jedna z 3 kotow byla cala wizyte w pokoju i nie zwiala :wink: Pozostale 3 koty zaszyly sie i ich nawet nie bylo widac. Jest to kotka domowa, na zewnatrz sobie nie poradzi. Wymaga wiele milosci, ale mysle, ze odplaci za to swoim ogromnym przywiazaniem i sercem. Kotka potrzebuje tylko troche czasu by zaufac ludziom na nowo. P. Ewie juz ufa, choc nie zapomniala jeszcze o swych przejsciach :cry:
http://upload.miau.pl/32044.jpg
http://upload.miau.pl/32045.jpg
http://upload.miau.pl/32046.jpg
http://upload.miau.pl/32047.jpg
Ostatnio edytowano Pon sty 10, 2005 14:26 przez Nika Łódź, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 07, 2004 22:31

O boże, jakie to wszystko smutne :cry:
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie lis 07, 2004 23:56

"Reportaz" z wizyty :wink:

Przywital nas od parteru szczekot psicy. No bronila domu, jakbysmy chcialy jej pańcie wyniesc wraz z kotami :lol: Potem okazalo sie, ze przylepiec z suki niemozebny :lol: Oto ona:
http://upload.miau.pl/32064.jpg

Pani Ewa okazala sie niezwykle pogodna, ciepla osoba. Na nasze "prezenty" reagowala z wielka wdziecznoscia, az przyjemnie komus cos dac, by potem widziec, jak ta osoba sie cieszy :oops:
A oto nasza bohaterka reportazu (mam zgode na publikacje, pytalam celowo znajac zasady, choc nie wiem, czy p.Ewa wie, ile osob bedzie ja ogladac :twisted: ... ):
http://upload.miau.pl/32062.jpg

Cala kociarnia dala dyla w katy, a potem pojawila sie rezydentka, pani domu, przywodca stada, kociiiiiica :lol: :
http://upload.miau.pl/32063.jpg

Zaczela nas dziobac lbem, dopominac sie o pieszczoty i najchetniej cala wizyte by spedzila laszac sie :lol: Jest wypasiona, zazdrosna koteczka, ktora nie zawaha sie zaatakowac psa, gdy pcha sie w chwili, gdy ona jest glaskana :lol: Potem objawila sie Telimena i wynioslym wzrokiem obserwowala gosci z wysokosci :twisted: Dotknac sie obcym nie dala, ale nie odeszla na krok z miejsca, tylko ciekawie obserwowala 8O . Potem pojawila sie spod regalu Justysia. Ciekawska kocinka, ale ostrozna...... No ale jak sie pojawil sznureczek, to zabawom nie bylo konca :lol:
Spieszylo nam sie, wiec nie moglismy posiedziec zbyt dlugo, wypstrykalysmy zwierzaki, wyglaskalysmy te, ktore chcialy i pozegnalismy sie odprowadzani slowami "bardzo dziekuje, bardzo dziekuje" :oops:
W trakcie wizyty wyszla jeszcze sprawa psa przybledy, ktoremu tez musimy znalezc dom :cry: , ale to NTG, to fotek nie wlejam, dam na dogomanii. Genaralnie dlugo ten psiak tam nie pociagnie, wlasnie ktos rzucal w niego kamieniami, mial rane na nodze :evil: P. Ewa z sasiadka go dokarmiaja i biora do siebie, by odpoczal, ale na stale u nich byc nie moze. U p. Ewy kotka rezydentka spuszcza mu lomot, a u sasiadki sa juz 2 psy, ktore go atakuja :cry:
Okolica, w jakiej mieszka p. Ewa to wrogowie zwierzat, koszmar wrecz...... zabijaja koty jak muchy, rzucaja kamieniami, szczuja psami, zabijaja okienka z zywymi kotami w srodku :evil: Takiego zbydlecenia dawno nie widzialam :evil: Ona jedna, z jeszcze jedna sasiadka, maja serca, reszcie to wisi, a wrecz wlasnorecznie tepia zwierzaki. Dziwie sie, bo podobniez szczury w tym wiezowcu laza po scianach (na wyzszych pietrach takze), wylaza z dziur, z kanalizacji..... ludzie za durni :evil: Banda sadystow :evil: Pomyslec, ze to centrum Lodzi :evil:
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 08, 2004 11:25

Żal serce ściska :(

up

de_b

 
Posty: 453
Od: Pt paź 29, 2004 19:42

Post » Pon lis 08, 2004 13:46

mam pytanie do osob zajmujacych sie adopcja.......
Wiem, ze zazwyczaj preferujecie domy niewychodzace. Julka moglaby miec dom wychodzacy, bo to koteczka z piwnicy. Moze macie jakies kontakty do osob, ktore kiedys deklarowaly chec przygarniecia kota doroslego (Julka ma rok, wiec jest chyba juz dorosla :roll: ), a odpadly z powodu wlasnie ew. wychodzenia kota na zewnatrz? Taki dom bylby dla niej idealny......
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 08, 2004 23:55

up :cry:
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 09, 2004 13:57

up....... ponawiam pytanie do osob zajmujacych sie adopcja. Potrzebny jest jeden domek wychodzacy, ktory najczesciej jest przez was odrzucany. Podzielcie sie domkiem dla Julki, domkiem, z ktorego nie skorzystacie...... :cry:
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 09, 2004 14:20

Dzisiaj będę z Kamą rozsyłać ogłoszenia :) Ostatnio poskutkowało :) Może i teraz się uda :)
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lis 09, 2004 14:25

Jaki pisać telefon kontaktowy lub e-mail?
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto lis 09, 2004 14:40

Sydney pisze:Dzisiaj będę z Kamą rozsyłać ogłoszenia :) Ostatnio poskutkowało :) Może i teraz się uda :)


Jejkuuuuuuu......... dziekuje ci kochana :oops:
Mnie juz rece opadaja..... tyle kotow potrzebuje domow, tyle nieszczesc na tym forum i jeszcze typowo ludzkie dramaty, jak u p. Ewy :cry: Chcialam jej pomoc, bardzo chcialam...... a to jedyny sposob, by jej troche ulzyc :cry: Mentalnosci okolicznych mieszkancow nie zmienie, a ona ma dobre serce i zawsze bedzie znajdowac skatowane koty, przygarniac, leczyc...... a bez srodkow do zycia jest to ogromnie trudne :cry:
Chociaz tak mozemy jej pomoc, a to dobra kobieta, bardzo wdzieczna za wszelka pomoc.

Z dobrych wiesci to ten pies znajda, o ktorym wspomnialam, znalazl wlasciciela...... UFFFFFFFFFFFFFF :D
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 09, 2004 14:46

No to super wiadomość :)
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 481 gości