Moje małe maleństwo ma rujke, i to już długo.
Pierwszą w swoim życiu, po której chciałam ja wysterylizować.
Chciałam poczekać na zakończenie ruji odczekac tydzien dwa i pojsc z nia do weterynarza.
Niestety ma ruje która ciągnie sie juz od ponad miesiaca, wyglada tak ze dwa trzy dni ma pelne objawy ruji, potem z dwa trzy dni przestoju gdzie wraca kot pelen werwy i ochoty do zabawy, po czym znow ma nawrot ruji.
Mam pytanie co z nia zrobic. Nie chcialam jej podawac zadnych zastrzykow, ale moze bedzie koniecznosc, by zatrzymac te ruje?
No i jak ten zastrzyk jezeli go dam bedzie sie miec do planowanej sterylizacji.
Mial ktos podobne doswiadczenia?
Oczekuje na wszelkie porady.
Dorota