Albo ja jestem alergikiem, albo i ja i kot :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 03, 2004 12:14

dziękuję
Obrazek

neska

 
Posty: 131
Od: Śro wrz 22, 2004 14:12
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Śro lis 03, 2004 13:18

Kotka już po wizycie u lekarza.
Wetka stwierdziła absolutny brak grzybicy u małej, zasugerowała alergię i dietę Waltham dla kotów alergików 8O 8O 8O . Następna wizyta ma być 17.11.
"Na wszelki wypadek" dostała zastrzyk : Cetosal, Tolpine

kot alergikiem??? 8O

ps. i kuleje po tym zastrzyku :? :? :?
Obrazek

neska

 
Posty: 131
Od: Śro wrz 22, 2004 14:12
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Śro lis 03, 2004 13:28

neska pisze:kot alergikiem??? 8O

no! moze byc
tu na forum dostatek kotow alergicznych - pierwszy przyklad: moja karolka, drugi przyklad: Sabinki zuzy itd...
a co do braku grzybicy u kota: 1)kot nie ma objawow choroby (!), ale nosicielem moze jednak byc (tego oczami sprawdzic sie nie da, tylko hodowla grzyba z naskorka i wlosow) i dlatego sie zarazilas
2) przynioslas grzybka skads...
3) moze to wcale nie grzyb u Ciebie...
Karolcia&Jowita&Jaga
Obrazek

kasia piet

 
Posty: 1132
Od: Sob cze 14, 2003 16:37
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro lis 03, 2004 13:36

No, u mnie, to zobaczymy, czy Clotrimazol coś pomoże. Już posmarowałam.

Kasiu jestem w szoku, też masz takiego kota?? Mogłabyś napisać coś więcej o Karolci i jej alergii?? jak się objawia (czy też wypadają włosy) i jak ją żywisz??
Obrazek

neska

 
Posty: 131
Od: Śro wrz 22, 2004 14:12
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Śro lis 03, 2004 13:38

Mozna sprawdzic czy to grzyb:
1)znalezc weta, co ma lampe Wooda, pod ktora niektore grzyby swieca (no to jest ograniczenie bo malo swieci) i wsadzic lapke i kota
2) pojsc do jakiegos labolatorium i zrobic sobie badanie zeskrobiny - kosztuje niewiele, a wyniki stwierdzajace obecnosc jakiegos grzyba sa blyskawicznie. Normalnie to powinien dermatolog dac skierowanie - wtedy nie placilabys. Jesli nie ma zapisow do dermatologa, to sprobuj pogadac z rejestratorka - powiedz ze chyba masz grzybice - takie przypadki powinna wciskac miedzy ludzi, bo co, hodowac masz? A jak grzyba nie stwiedzi to tylko sie cieszyc!
3) smarowac clotrimazolem - jak po paru dniach zacznie znikac to tez bedzie wiadomo...
ja sama jednak nie zaniedbalabym stwierdzenia co to za licho (bo jak masz Ty a kot nie, to istnieje prawdopodobienstwo ze sie zarazi).
Karolcia&Jowita&Jaga
Obrazek

kasia piet

 
Posty: 1132
Od: Sob cze 14, 2003 16:37
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro lis 03, 2004 13:46

neska pisze:No, u mnie, to zobaczymy, czy Clotrimazol cos´ pomoz˙e. Juz˙ posmarowa?am.

Kasiu jestem w szoku, tez˙ masz takiego kota?? Mog?abys´ napisac´ cos´ wie˛cej o Karolci i jej alergii?? jak sie˛ objawia (czy tez˙ wypadaja˛ w?osy) i jak ja˛ z˙ywisz??


Alergia moze objawiac sie na rozne sposoby, m.in. wypadaniem wlosow (lysieniem, przerzedzaniem), biegunkami. Alergia Karolki zostala zdiagnozowana wczesnie - na szczescie. Od 9-go tygodnia jej zycia je karme dla alergikow: wlasnie Walthama, Trovet RRD (krolik plus ryz) i mokre - Walthama kaczka plus ryz. I wolowinke podgotowana i absolutnie juz nic. Karolka zostala zbadana pod katem alergii - bicomem - okazalo sie ze uczula ja drob, ktory niestety jest w zdecydowanej wiekszosc karm dla kotow. Po zmianie diety wg wskazan bicomu nastapila poprawa.
Przez ponad rok bylo OK Miesiac temu zobaczylam ze minimalnie przerzedzila jej sie siersc na uszkach - polecialam do weta od razu - badanie - uczulila sie na ryz. Odstawilismy zarcie z ryzem, poprawa jest w zasadzie zadna, ale dopiero minely dwa tygodnie bez ryzu, wiec za malo, zeby oczekiwac efektow. Za dwa dni idziemy odczulac, bo cos jesc musi. Okazalo sie tez ze uczulona jest na wiekszosc lekow uzywanych do narkozy, a lada chwila mialam ja oddac na sterylke... wiec odczulamy - do polowy grudnia i natychmiast po zakonczeniu odczulania Karola laduje na stole....
Karolcia&Jowita&Jaga
Obrazek

kasia piet

 
Posty: 1132
Od: Sob cze 14, 2003 16:37
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro lis 03, 2004 13:59

Brucek jest alergikiem, pokarmowym. Ma uczulenia na wiekszosc znanych i polecanych karm, ale na Nutre na szczescie nie ma. I dlatego tylko ja dostaje.
Alergia objawila sie kiedy Brucek mial ponad rok (wczeniej nie mial)okropnym lysieniem. Po zmianie karmy, kot odzyskal ofutrzenie.
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro lis 03, 2004 14:10

Hm, a mogłabyś napisać, co to takiego ten bicom?
Przydałoby się mieszkać w Warszawie, ale w mojej mieścinie jest kilku weterynarzy na krzyż. I tak mam szczęście, że stała klinika - "kliniczka" właściwie - Mizi jest rzut beretem ode mnie.
W ogóle zorientowałam się, że w moim mieście lekarze są bardziej nastawieni na psy. Jeszcze nie spotkałam w poczekalni czy sklepie pacjenta-kota. Każda wizyta Mizi jest też radośnie przyjmowana jako odmiana - bo ciągle tylko psy i psy.
Pojawia się też problem kosztów. Mizia spowodowała już sporo wydatków, jak chociażby operacja przepukliny pępkowej i mnóstwo zastrzyków towarzyszących, tak że obecnie jestem w trudnej syt. finansowej.
No i dzisiaj - zastrzyk "na wszelki wypadek" - za jednym pociągnięciem 30 zł.

ps. Anju mojej Mizi masowo wypada futerko, ale nie łysieje, co jest dziwne, i sierść ma tak zdrową, że wetka pochwaliła
Obrazek

neska

 
Posty: 131
Od: Śro wrz 22, 2004 14:12
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Śro lis 03, 2004 16:14

Bicom dla zwierzat jest chyba w trzech czy czterech miastach Polski. Strasznie trudno mi wytlumaczyc co to bicom, bo sama niewiele wiem. to jest urzadzenie, ktore mierzy rodzaj? natezenie? zmiennosc? fal - sprawdza ich zaburzenie - w organizmie, ktory emituje te fale zaburzone jesli cos organizmowi szkodzi. To takie czary mary, czyli medycyna alternatywna.
Diagnoza postawiona dziecki bicomowi w Karolki i przypadkach zwierzat znajomych zawwsze sie sprawdzala. Kolacze mi sie po lepetynie, ze ktos zadowolony nie byl, ale nie wiem kto i kiedy i dlaczego... a moze to byl czlowiek odczulany i niezadowolony... nie pamietam.
Wioadomo, ze bicomem nie sprawdzisz, wiec pozostaje dieta eliminacyjna, wiec jak teraz bedziesz dawac kotu karme dla alergikow az do ustapienia objawow to stanie sie oczywiste ze cos uczula. I albo zostanie na takiej diecie, albo bedziesz tropic dokladniej
bosh, mam strasznie duzo pracy, pisze ten post juz strasznie dlugo...
Karolcia&Jowita&Jaga
Obrazek

kasia piet

 
Posty: 1132
Od: Sob cze 14, 2003 16:37
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob lis 20, 2004 12:37

Byłam u dermatologa, dostałam tabletki i maść przeciwalergiczną, zmiany na dłoniach już prawie zupełnie zniknęły.
Kotka drapie się o wiele mniej niż parę tygodni temu, sierść ma nadal piękną, tylko na jednej łapce pojawiło się jakby takie zmechacowienie - w jednym punkcie.
Dermatolożka nie pytała czy mam zwierzęta, a ja nie pisnęłam ani słowem.
Finansowo jestem spłukana, ale chyba wizyta u wetki nie jest absolutnie konieczna? Posmarowałam kotce łapkę Clotrimazolem, tak na próbę, bo na mnie ta maść nie działała zupełnie, a nawet powiększyła zmiany, i dermatolog też powiedziała, że to jej nie wygląda na grzybicę, tylko na alergię.
Aha, dodała coś ciekawego. Na badania alergologiczne może mnie skierować, jeśli będę miała zmiany przez dwa lata, i to dość ciężkie. 8O 8O 8O
Obrazek

neska

 
Posty: 131
Od: Śro wrz 22, 2004 14:12
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Sob lis 20, 2004 13:08

Melduje sie. Mam dwie alergiczki. Ich uczulenia objawialy sie w najprzedziwniejszy sposob - od sajgonu w kuwecie, poprzez wymioty do zmian na skorze...
Bialas po antybiotyku przestala mi chodzic (kicala jak krolis) i bardzo ja wszystko bolalo :-(
Pozdrawiam Was obie :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84883
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob lis 20, 2004 13:08

Dobrze ze sie wyjasnilo :D chociaz wcale nie dobrze, ze moze alergia, ale z tym da sie zyc!
Aha, dodała coś ciekawego. Na badania alergologiczne może mnie skierować, jeśli będę miała zmiany przez dwa lata, i to dość ciężkie.
hmmm... to nasza rzeczywistosc... leki przeciwalergiczne na Ciebie dzialaja, to przez jakis czas mozesz na nich byc... a jesli bardzo chcesz zrobic testy, to jesli dermatolozka sie nie zgodzi na skierowanie to zostaje tylko prywatne badanie...
uczulenie moglo Ci sie objawic na cokolwiek...
a na kota dieta dla alergikow tez dziala, skoro drapie sie mniej, wiec wszystko jest na dobrej drodze!
Karolcia&Jowita&Jaga
Obrazek

kasia piet

 
Posty: 1132
Od: Sob cze 14, 2003 16:37
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Sob lis 20, 2004 13:38

Dziękujemy za pozdrowienia :)

Oczywiście, jak na razie będę brać leki przeciwalergiczne, bo nie wyobrażam sobie rozstania z Mizią z powodu jakichś swędzących plamek! no i zwłaszcza, że leki je likwidują.

Zapomniałam dodać, że malutka nie przeszła na karmę dla alergików, bo w obliczu spłukania finansowego mama powiedziała: veto! Za to odstawiłyśmy jej wszelkie produkty nabiałowe.

Obie pozdrawiamy Wasze kociątka :)
Obrazek

neska

 
Posty: 131
Od: Śro wrz 22, 2004 14:12
Lokalizacja: Inowrocław

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Majestic-12 [Bot] i 531 gości